Początek jesieni to okres, w którym znacząco zwiększa się aktywność łosi i jeleni. To sprawia, że na drogach dochodzi do wielu więcej wypadków i kolizji z udziałem tych zwierząt.
Kampania uzasadniającą kolejny odstrzał i zabawy myśliwych???
Mur
Nie ma żadnego pojęcia o myślistwie a zabiera głos ***!
lucypher
Nie ma żadnego pojęcia o dyskusji a zabiera głos!
tadzik
Liczba drogowych wypadków powodowanych przez ludzką dzicz… to jest prawdziwy problem a nie promil wypadków z UDZIAŁEM dzikiej zwierzyny bo husaria drogowa musi nocą przez las zap..dalać…
a potem płacz…
Głos rozsądku
No tak… Nie dość, że wszędzie te przeklęte drzewa rosnące tuż przy drodze, o które rozbijają się zawsze przecież bezbłędni kierowcy, świecące nisko słońce, które ciągle ich oślepia, coraz częstszy deszcz, który przecież uniemożliwia jakąkolwiek „normalną” jazdę, to jeszcze trzeba uważać na jakieś łosie i jelenie.
Biedni kierowcy chcą sobie „pośmigać”, ile fabryka dała, a cały świat sprzysiągł się przeciwko nim i tylko czyha, aby zabić ich, a ich piękne rydwany – zniszczyć.
Franio
Powodem jest to, że nikt do nich nie strzela. trzeba wybić co do jednego i będzie spokój. dinozaurów nie ma i da się żyć, to jak nie bedzie łosi i innych tego typu świń to też
qwerty
Masz rację Franiu, jak zawsze i Jurny Stefan też i inne
mario
Jest ustawa anty futerkowa to teraz pora na anty łosiową. Lepiej jednak żeby im wytłumaczyli że chodzi o zwierzęta bo mogą ze strachu o posady zawetować.
Bronisław Konarowski
Za każdym razem jak pada deszcz też wzrasta liczba wypadków? Proponuję ustawę anty deszczową, opady deszczu proponuję opodatkować i doliczyć do OC.
QW
w okolicach lublina nie było łosi teraz jest ich setki mnoza sie i nikt do nich nie strzela wkrotce bedzie ich tysiace! gdzie jest kres pojemnosci tzw. łowiska etc – dla mnie to choooooore! szkody ktore rolnkom i lesnikom czynia sa przeogromne – we wszstkim jest gdzies sens i logika-tutaj nie ma zadnej
Taka Prawda
Szkoda, że nikt nie widzi jak drastycznie spadło myślenie kierowców na drodze. Jedzie taki i zajęty jest wszystkim ale nie obserwacją drogi. Przydałoby się wprowadzić psychotesty dla wszystkich ubiegających się o prawo jazdy aby sprawdzić np reakcję kierowcy. Tym czasem to najwięcej dzikiego zachowania na drodze a nie wśród zwierzyny.
mam moro
SĄ TEŻ OKRESY DCHRONNE
Franio
W jakiejś części wypadków powodem jest nieostrożność czy pośpiech kierujących, a nie okres godowy. Części wypadków nie da się uniknąć, ale zawsze można ograniczać konsekwencje tych wypadków.
Jeżeli nie mamy wpływu na to czy unikniemy zderzenia z dzikim zwierzęciem, to już na pewno mamy wpływ na to czy zderzymy się z większą, czy mniejszą prędkością. Bo o prędkości poruszającego się pojazdu decyduje kierujący. Okres godowy nie ma nic do tego.
Kampania uzasadniającą kolejny odstrzał i zabawy myśliwych???
Nie ma żadnego pojęcia o myślistwie a zabiera głos ***!
Nie ma żadnego pojęcia o dyskusji a zabiera głos!
Liczba drogowych wypadków powodowanych przez ludzką dzicz… to jest prawdziwy problem a nie promil wypadków z UDZIAŁEM dzikiej zwierzyny bo husaria drogowa musi nocą przez las zap..dalać…
a potem płacz…
No tak… Nie dość, że wszędzie te przeklęte drzewa rosnące tuż przy drodze, o które rozbijają się zawsze przecież bezbłędni kierowcy, świecące nisko słońce, które ciągle ich oślepia, coraz częstszy deszcz, który przecież uniemożliwia jakąkolwiek „normalną” jazdę, to jeszcze trzeba uważać na jakieś łosie i jelenie.
Biedni kierowcy chcą sobie „pośmigać”, ile fabryka dała, a cały świat sprzysiągł się przeciwko nim i tylko czyha, aby zabić ich, a ich piękne rydwany – zniszczyć.
Powodem jest to, że nikt do nich nie strzela. trzeba wybić co do jednego i będzie spokój. dinozaurów nie ma i da się żyć, to jak nie bedzie łosi i innych tego typu świń to też
Masz rację Franiu, jak zawsze i Jurny Stefan też i inne
Jest ustawa anty futerkowa to teraz pora na anty łosiową. Lepiej jednak żeby im wytłumaczyli że chodzi o zwierzęta bo mogą ze strachu o posady zawetować.
Za każdym razem jak pada deszcz też wzrasta liczba wypadków? Proponuję ustawę anty deszczową, opady deszczu proponuję opodatkować i doliczyć do OC.
w okolicach lublina nie było łosi teraz jest ich setki mnoza sie i nikt do nich nie strzela wkrotce bedzie ich tysiace! gdzie jest kres pojemnosci tzw. łowiska etc – dla mnie to choooooore! szkody ktore rolnkom i lesnikom czynia sa przeogromne – we wszstkim jest gdzies sens i logika-tutaj nie ma zadnej
Szkoda, że nikt nie widzi jak drastycznie spadło myślenie kierowców na drodze. Jedzie taki i zajęty jest wszystkim ale nie obserwacją drogi. Przydałoby się wprowadzić psychotesty dla wszystkich ubiegających się o prawo jazdy aby sprawdzić np reakcję kierowcy. Tym czasem to najwięcej dzikiego zachowania na drodze a nie wśród zwierzyny.
SĄ TEŻ OKRESY DCHRONNE
W jakiejś części wypadków powodem jest nieostrożność czy pośpiech kierujących, a nie okres godowy. Części wypadków nie da się uniknąć, ale zawsze można ograniczać konsekwencje tych wypadków.
Jeżeli nie mamy wpływu na to czy unikniemy zderzenia z dzikim zwierzęciem, to już na pewno mamy wpływ na to czy zderzymy się z większą, czy mniejszą prędkością. Bo o prędkości poruszającego się pojazdu decyduje kierujący. Okres godowy nie ma nic do tego.