Praktycznie dzień po dniu na terenie Lublina prowadzone są akcje odławiania łosi, które zawędrowały do miasta. Tym razem zwierzęta te zauważono na Felinie.
W środę wieczorem na terenie ogródków działkowych przy ul. Nadrzecznej w Lublinie pojawił się łoś. Zwierzę udało się odłowić i zostało ono przetransportowane kilkadziesiąt kilometrów za Lublin.
W piątek rano otrzymaliśmy kilka informacji o biegającym łosiu w rejonie ul. Diamentowej w Lublinie. Zwierzę po kilku godzinach przemieściło się w rejon ul. Herberta i tam zostało uśpione, a następnie przetransportowane do naturalnego środowiska, z dala od miasta.
Jak przekazują nam od rana Czytelnicy, w rejonie ul. Diamentowej od godzin porannych przemieszcza się łoś. Ostatni raz widziany był w rejonie terenów zielonych za sklepem Biedronka.
Na jednej z posesji na terenie Gminy Wólka od ponad miesiąca leży truchło łosia. Zwierzę prawdopodobnie padło po potrąceniu przez pojazd. Mieszkańcy mieli dość unoszącego się w okolicy nieprzyjemnego zapachu rozkładającego się padłego łosia i skontaktowali się z nasza redakcją. Wcześniej bezskutecznie interweniowali w Urzędzie Gminy.
W minioną sobotę rano na drodze wojewódzkiej nr 812 doszło do zderzenia pojazdu osobowego z łosiem. Kierowca auta został przewieziony do szpitala.
Na środku ulicy w Lublinie znaleziono martwego łosia. Przeprowadzone oględziny wykazały, że łoś nie zginął w wyniku potrącenia, lecz z powodu...upadku z wysokości.
W niedzielę po południu w miejscowości Łąki doszło do zderzenia motocykla z łosiem. Kierujący jednośladem z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Patrząc na zniszczenia pojazdu można stwierdzić, że kierowca fiata, który zderzył się z łosiem, miał ogromne szczęście. Do zdarzenia doszło dziś rano na drodze wojewódzkiej nr 819.
W nocy z czwartku na piątek w miejscowości Łabuńki Pierwsze doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Pojazd dostawczy zderzył się z łosiem.