We wtorek rano w Łuszczowie Pierwszym doszło do pożaru budynku mieszkalnego. Na miejscu z ogniem walczy kilka zastępów straży pożarnej z terenu powiatu lubelskiego oraz łęczyńskiego.
Policjanci z Lublina prowadzą postępowanie w sprawie wypadku, do którego doszło 7 grudnia w centrum Lublina. Kierujący oplem 79-latek wjechał w tył mercedesa, który zatrzymał się przed skrzyżowaniem z uwagi na czerwone światło. Moment zderzenia obu pojazdów zarejestrowały kamery.
Oficjalnie, na skutek awarii znów zablokowany został dojazd do przejścia granicznego w Dorohusku. Na granicy zbiera się coraz więcej protestujących. Wskazują, że Ukraińcy wiedzą wcześniej, jakie kroki podejmą nasze władze.
W tym tygodniu gotowa ma być szopka bożonarodzeniowa, jaka powstaje przed pedetem. Od wtorku, 19 grudnia, ruszą występy artystyczne i kolędowanie.
Dwa samochody wjechały w stojącą na lewym pasie drogi szybkiego ruchu hondę. Kierowca pojazdu uciekł pieszo. Trwają jego poszukiwania.
Wczoraj w Wierzchoniowie wpadł pijany kierowca audi. Obywatel Ukrainy wjechał w zaspę. Jeden z przejeżdżających obok mężczyzn zatrzymał się aby mu pomóc. Wtedy poczuł od niego woń alkoholu.
Wielokrotnie wszczynał awantury, w których trakcie poniżał, wyzywał i bił żonę oraz nieletnie dzieci. Decyzją sądu trafił do aresztu. Sprawą zajęła się prokuratura.
Do szpitala trafiła piesza, która została potrącona przez samochód osobowy na trasie między Białą Podlaską a Terespolem. Na miejscu pracują policjanci.
Odblokowany został dojazd do przejścia granicznego w Dorohusku. Protestujący przewoźnicy zapewniają, iż złożą odwołanie od decyzji wójta rozwiązującej zgromadzenie.
Na komendę policji z Zamościu zgłosił się 65-latek, który chciał kupić ciężarówkę. Wpłacił zaliczkę i kontakt ze sprzedawcą się urwał. Samochodu oczywiście nie zobaczył.
Duże utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na drodze wojewódzkiej Przybysławice - Nałęczów. Przewrócił się tam pojazd ciężarowy.
Leżał na pokrytym śniegiem chodniku. Zauważyła go przejeżdżająca w pobliżu kobieta. Od razu zaalarmowała służby ratunkowe.
Wybrał się w daleką podróż, nie dał rady opanować zmęczenia. Jadąc drogą ekspresową zasnął za kierownicą. Pozbawione kontroli auto wpadło do rowu.
Właściciel domu chciał rozpalić w piecu. Aby ułatwić sobie to zadanie sięgnął po pojemnik z benzyną. Po chwili cały budynek stanął w płomieniach.
Jedną z zimowych atrakcji są kuligi. Niestety w ostatnim czasie odchodzą one w zapomnienie. Powodem są zimy z niewielką ilością śniegu czy też fakt, iż niegdyś stały element polskiej wsi, czyli konie, obecnie mało w którym gospodarstwie są utrzymywane. Są jednak miejsca, gdzie tradycję tą jest kultywowana.