Blisko 41 mln złotych kosztowały ubiegłoroczne podpalenia traw i nieużytków. Są to jednak tylko ogólne koszty związane z tym problemem. Szkód w przyrodzie nie da się oszacować, a są one ogromne.
W tym roku wyjątkowo wcześnie rozpoczęło się wypalanie traw i zarośli. Tylko wczoraj straż pożarna z naszego regionu gasiła takich pożarów 15. W skali całego kraju było ich 172.
Czwartek był kolejnym pracowitym dniem dla strażaków w regionie. W województwie lubelskim odnotowano 106 pożarów lasów i traw.
Na terenie gminy Trawniki od miesiąca nie ma praktycznie dnia bez pożarów traw. Ostatnio zaczęły płonąć też lasy. Wójt wystosował apel do podpalaczy.
Na 116 pożarów, jakie w dniu wczorajszym zanotowali strażacy z województwa lubelskiego, 95 to były akcje gaśnicze związane z płonącymi trawami i nieużytkami. Za każdym razem przyczyną pojawienia się ognia było jego celowe podłożenie.
Nie ustają pożary traw i nieużytków w naszym regionie. Strażacy często w spalonych miejscach znajdują spalone jeże, zające a nawet sarny.
Tylko w sobotę i niedzielę strażacy w regionie wyjeżdżali do pożarów traw aż 203 razy. Działania te angażują duże ilości służb ratunkowych, ale przede wszystkim są bardzo kosztowne.
Niedziela była kolejnym dniem intensywnej walki strażaków z pożarami traw. Tylko na terenie gminy Trawniki spłonęła trawa na powierzchni kilku hektarów.
Powraca coroczna problem, jakim jest podpalanie traw i nieużytków. Dla strażaków pierwsze ciepłe dni oraz początek wiosny to najgorszy okres w roku.
Słoneczna aura sprzyja nasileniu się pożarów traw i nieużytków. W większości są one wynikiem celowego podpalenia lub zaprószenia ognia. Przed południem płonęły trawy przy ul. Daszyńskiego w Lublinie i w Przybysławicach.
W ubiegłym roku w wyniku pożarów traw zginęło 6 osób, a 81 zostało rannych. Łącznie spłonęło ponad 12 tys. ha łąk i nieużytków rolnych. Aby uświadomić społeczeństwo, jak duże jest to zagrożenie, rusza akcja "STOP pożarom traw".
Już kilkadziesiąt razy w ciągu ostatnich dni, strażacy z naszego regionu, wyjeżdżali do pożarów traw. Praktycznie we wszystkich przypadkach, powodem pożarów jest podpalenie.
Pożary traw i nieużytków są co roku w okresie wiosennym zmorą strażaków. Jednak słoneczna pogoda sprawiła, że już teraz każdego dnia kilkanaście razy wyjeżdżają do tego typu interwencji.
Kolejny dzień płoną trawy na nieużytkach w Lublinie i pod miastem. Strażacy co kilkadziesiąt minut jeżdżą gasić płonące zarośla.