Każdego dnia strażacy walczą z pożarami traw. Obecnie tego typu interwencji jest najwięcej (zdjęcia)

Pomimo licznych akcji uświadamiających, groźby wysokich kar, a nawet ryzyka utraty zdrowia i życia, jak co roku wraz ze zbliżającą się wiosną narasta problem pożarów traw. Obecnie, z uwagi na praktycznie bezśnieżną zimę, trawy zaczęły płonąć znacznie wcześniej. Za każdym razem tego typu zdarzenia wywoływane są na skutek umyślnego podpalenia.

Tylko w sobotę straż pożarna w naszym regionie prowadziła 15 tego typu akcji gaśniczych. Co ważne, innych pożarów było tylko 10. To pokazuje powagę zagrożenia. Tymczasem strażacy obawiają się, że to dopiero początek i takich pożarów może być coraz więcej. Jak nas poinformowano, często podpalane są te same okolice, m.in. od tygodnia praktycznie każdego dnia dochodzi do pożarów na łąkach wzdłuż Wieprza czy też kanału Wieprz – Krzna. Wczoraj taki pożar strażacy z OSP KSRG Kanie i OSP Siedliszcze gasili w miejscowości Chojno Nowe Drugie, łącznie spłonęło około 5 hektarów traw.

Tymczasem, wraz ze wzrostem temperatury, przyroda obudziła się już do życia. Na łąkach, w trzcinowiskach czy też w zaroślach przebywa bardzo dużo zwierząt. Strażacy często w znajdują spalone jeże, zające, a nawet sarny. Warto pamiętać, że wiosna to okres rozrodczy, a młode zwierzęta nie mają żadnych szans na ucieczkę przed ogniem. Każdego roku dochodzi również do przypadków rozprzestrzenienia się ognia na zabudowania, lasy a nawet zdarza się, że w płomieniach giną ludzie.

(fot. OSP KSRG Kanie/nadesłane)