Po pijanemu szalał po osiedlowych uliczkach, aż w końcu stracił kontrolę nad pojazdem. Jazdę zakończył w widowiskowym stylu. Mężczyzna z urazem głowy trafił do szpitala.
Całkowicie zablokowana jest al. Witosa w Lublinie w stronę centrum. To z powodu poważnego wypadku, jaki miał miejsce pod wiaduktem kolejowym. Na miejscu pracują policjanci.
Próba włączenia radia podczas jazdy miała być przyczyna wczorajszej kolizji w Teptiukowie. Jak się okazało, kierowca forda był pijany.
Wystarczył jeden rzut oka policjanta na znajdującego się w sklepie klienta, aby nabrać uzasadnionych podejrzeń, iż mężczyzna za chwilę może popełnić przestępstwo. Tak też się stało.
Po raz kolejny pijany kierowca doprowadził do groźnego wypadku. W stanie upojenia alkoholowego trafił do szpitala.
Policyjna interwencje na terenie gminy Dzwola zakończyła się dla 33-latka pięcioma zarzutami. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ucieczka przed policjantami, znieważenie ich, próba wręczenia korzyści majątkowej oraz znęcanie się nad swoją żoną, takie zarzuty usłyszał zatrzymany mężczyzna.
Nie pomógł chytry plan pijanego kierowcy bmw, który doprowadził do kolizji. Mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia, a w rejonie kolizji pojawił się jego trzeźwy brat.
Widząc samochód, który staranował ogrodzenie, strażacy natychmiast ruszyli na miejsce. Dzięki temu, pijanemu kierowcy nie udało się uciec.
Policjanci ustalają, który z zatrzymanych mężczyzn kierował autem biorącym udział w zdarzeniu na ul. Willowej. Obaj byli pijani.
Inspektor Dariusz Dudzik, szef Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, podczas rowerowej przejażdżki wypatrzył na drodze pijanego kierowcę i go zatrzymał. Jak się okazało mężczyzna siedzący za kierownicą audi miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Mieszkaniec powiatu parczewskiego jadąc BMW wężykiem jedną z ulic Dęblina, zwrócił na siebie uwagę policjanta będącego po służbie. Funkcjonariusz uniemożliwił mu dalszą jazdą. Jak się okazało 46-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Na stojące na środku ulicy auto z uszkodzonym kołem natknęli się policjanci. Gdy podeszli do kierowcy spytać co się stało, poczuli woń alkoholu.
30-letni mieszkaniec gminy Hanna stanie wkrótce przed sądem za szereg przestępstw jakich się dopuścił wsiadając za kierownicę pojazdu po alkoholu. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, wpadł w ręce policjantów po pościgu.
Pijany kierowca po raz kolejny doprowadził do groźnego wypadku. Tym razem ucierpiała trójka dzieci. Mężczyzna odpowie za narażenie ich na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Ford na zakręcie wypadł z drogi, staranował ogrodzenie i zaczął koziołkować. Kierowca był pijany i nie miał uprawnień. Wszystko wydarzyło się tuż przed jadącym radiowozem.