Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia pojazdów w Lublinie. Policjanci muszą teraz ustalić, która z kobiet wjechała na czerwonym.
Nieznana osoba urządziła sobie "rajd" w miejscu, gdzie teren został wyrównany i zasiano trawę. Obecnie koleiny w tym miejscu wynoszą nawet 20 cm.
Często publikujemy materiały, w których właściciele aut poszukują świadków uszkodzenia ich pojazdów. Kierowcy po wjechaniu w zaparkowane auto bowiem odjeżdżają licząc, że nikt nic nie zauważył. Tymczasem jest to ucieczka z miejsca zdarzenia i konsekwencje za takie zachowanie są dość poważne. Są jednak wyjątki.
W piątek późnym popołudniem na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z al. Zygmuntowskimi doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał.
Nie zachował ostrożności podczas jazdy i wjechał w stojące auta. Uszkodzone zostały cztery pojazdy.
Do szpitala trafił nastolatek, który zjeżdżając z chodnika został potrącony przez samochód osobowy. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń ciała.
Wybrane zostały firmy, które mają zaprojektować autobusy elektryczne nowej generacji. Projekt finansuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
Policjanci ustalają, który z kierowców zignorował wskazania sygnalizacji świetlnej i wjeżdżając na czerwonym, doprowadził do wypadku. Obecnie obaj twierdzą, że mieli zielone.
Nadchodzące święta zapowiadają się pochmurne i deszczowe. Na wschodzie kraju lokalnie pojawią się opady deszczu i śniegu z deszczem. Nocami może prószyć śnieg.
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną zdarzenia dwóch pojazdów na jednym z lubelskich rond. Jedno z aut uderzyło jeszcze w latarnię.
Policjanci z Lublina poszukują świadków wypadku na ul. Krężnickiej w Lublinie. W wyniku nagłego hamowania przez kierowcę autobusu jedna z pasażerek odniosła obrażenia ciała.
Kryminalni z VI komisariatu zatrzymali mężczyznę, który ukradł węgiel. 38-latek sprzedał swój łup, teraz grozi mu więzienie.
Są efekty działalności oddziału celnego, jaki uruchomiono w sortowni Poczty Polskiej w Lublinie. Zatrzymano już 250 paczek z Chin, do adresatów setki z nich wysłano niedawno wezwania do zapłaty podatku lub cła.
Historia ta początkowo wydała nam się niemożliwa, jak się niebawem okazało, miała ona miejsce w jednym z lubelskich szpitali. 94-latek, który spadł ze schodów w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim, osiem godzin czekał na izbie przyjęć na specjalistyczne badania.
Pielęgniarki z lubelskiego szpitala, które walcząc o wyższe pensje masowo przechodziły na zwolnienia lekarskie, nie popełniły przestępstwa. Prokuratura umorzyła postępowanie wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez dyrekcję placówki.