Myśliwi wyznaczyli nagrodę pieniężną za pomoc w ustaleniu sprawcy zastrzelenia wilków na Roztoczu
08:02 04-10-2019 | Autor: redakcja
Po ostatnich informacjach związanych ze śmiercią trzech wilków na Roztoczu, myśliwi z Koła Łowieckiego „Słonka” w Zwierzyńcu wyznaczyli nagrodę za pomoc w ustaleniu sprawcy zastrzelenia tych zwierząt.
Jak już informowaliśmy, w połowie września w okolicach miejscowości Lipowiec-Kolonia i Brody Małe w gminie Szczebrzeszyn pracownicy Roztoczańskiego Parku Narodowego natknęli się na zastrzelonego wilka. Ponieważ zwierze posiadało obrożę z nadajnikiem GPS szybko ustalono, że jest to „Kosy”, sześcioletni samiec, który żył w tej okolicy od dawna.
Przed kilkoma dniami Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” poinformowało, że nie żyją kolejne dwa roztoczańskie wilki. W marcu 2019 r. z broni palnej zastrzelono młodziutką samicę. Wykonane analizy genetyczne wykazały, że była ona córką siostry Kosego, rozmnażającej się w sąsiedniej grupie rodzinnej.
Co więcej, po sprawdzeniu nagrań i zdjęć wykonanych przez zamontowane na Roztoczu fotopułapki naukowcy ustalili, że istnieje uzasadnione podejrzenie, iż kolejny wilk z watahy Kosego został poważnie zraniony z broni palnej. Miało to miejsce w tej samej okolicy, a w konsekwencji doprowadziło do śmierci zwierzęcia.
Ponieważ wszystkie wilki zostały zastrzelone, pierwsze podejrzenia padły w kierunku myśliwych. Zdarzenia miały miejsce na terenie obwodu łowieckiego nr 280, dzierżawionego przez Koło Łowieckie nr 59 „Słonka” w Zwierzyńcu. Po znalezieniu Kosego Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” przekazało wprost, że został on zastrzelony przez myśliwych, wskazując również ambonę, z której padł strzał. Koło łowieckie zaczęło się jednak bronić, że żadne polowanie w tym czasie się nie odbywało. Wskazywał na to brak wpisów w książce polowań.
W sprawę włączył się także Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Zamościu. Łowczy Okręgowy Wojciech Adamczyk zapewnił, że Polski Związek Łowiecki dołoży wszelkich starań, aby wesprzeć organy ścigania i doprowadzić do wykrycia i ukarania sprawcy. Jak tłumaczył, myśliwi biorą czynny udział w monitoringu wilków na terenie Roztocza. Każdego dnia dokładają też wszelkich starań, aby rozwijać swoją wiedzę i zdobywać nowe informacje na temat populacji bytującej na tym terenie. Co więcej, bezprawne zabijanie zwierząt objętych ochroną gatunkową zbulwersowało środowisko myśliwych. Dodał również, że sprzeciwiają się mowie nienawiści i nieopartego na żadnych faktach atakowi na myśliwych.
Dlatego też myśliwi z Koła Łowieckiego „Słonka” w Zwierzyńcu postanowili ufundować nagrodę w wysokości 5 tys. złotych. Taką samą sumę dołożył Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Zamościu. Pieniądze trafią do osoby, która przekaże policji informację pomocną w ustaleniu osoby odpowiedzialnej za śmierć wilków z roztoczańskiej watahy.
(fot. SdN Wilk)
No nie hipokryzja pełną parą. Między sobą szukajcie winnego. Po co te nagrody i inne działania pozorowane, ludziom oczu nie zamydlicie, większość wie kim są myśliwi.
Jeżeli się znajdzie winny, chcemy informację z jakiego koła był i kto mu dał pozwolenie, a sam nie był i ci co go kryją także powinni być oskarżeni!
„nie mających poparcia w faktach oskarżeniom”….? To ja mam pytanie: Czy może ktoś mieć broń myśliwską (z takich zastrzelono wszystkie wilki – fakt ustalony przez policję) i nie być myśliwym…?!?!?
Jest oczywiście prawdopodobieństwo że ktoś ma broń nielegalnie… ale trudno uwierzyć że chodzi sobie taki kłusownik i strzela do zwierzyny bez obaw…!
… że dostanie wyrok za nielegalne posiadanie broni a to ciężki zarzut…
… obstawiam że winny się nie znajdzie … to co z nagrodą ? ! … na jaki cel przekażą ?
Co drugi kłusownik posiada broń palną.
Skoro nie ma wpisu w książce polowań, to chyba jasne że nikt tam nie polował.
Kur….a czy to tak trudno zrozumieć?
Pomyślcie logicznie, a nie nagonka na myśliwych!!!
A co dziesiaty myśliwy posiada mózg. Razem z Tobą.
Omg.
To napewno wina dzieci z pobliskiego przedszkola.
A co dziesiaty myśliwy posiada mózg. Razem z Tobą.
Omg.
Mam glęboką nadzieje,że to pomoże,a winny zostanie dla przykładu surowo ukarany.
Może sam się zastrzelił, aby podejrzenia skierować na myśliwych?
W podstawówce jak ktoś puścił bąka, to też pierwszy „winnego” szukał…
A wczoraj późnym wieczorem w Dąbrowie od strony Kolonii Prawiedniki ktoś strzelał do saren. Sarny szukały schronienia przy ogrodzeniach posesji sąsiadujących z lasem. Ciekawe czy strzały słyszał leśniczy mieszkający niedaleko w Metowie.
Walic do wszystkiego co sie rusza
A jak sie ubije cos ,to sie cieszą jak młody pies pchłami.no i libacja oczywiście .taki to jest Polski związek łotrów .Dobrze ich znam Łachow
Mam propozycję, zamknąć wszystkich myśliwych w klatce bez broni i sprawdzić czy nadal ktoś będzie zabijał wilki. Szybko się wyjaśni czy to myśliwy czy nie, a w międzyczasie mogą sobie przemyśleć swoje priorytety.
Będą dalej zabijać, tyle że myśliwi niestowarzyszeni, a takich jest sporo.
Jakie to ohydne jest zakładanie takich nadajników na szyję dzikich zwierząt. Wyglądają jak roboty, jakieś cyborgi i to zgodnie z prawem. Ręce opadają.