Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Duże problemy lubelskiego Ursusa. Spółka traci kontrakty, pracownicy skarżą się na brak pensji

Lubelski Ursus, który liczy na kontrakt na 1000 autobusów, nie może dostarczyć nawet 5 sztuk pojazdów. Właśnie stracił zamówienie na dostawę elektrycznych autobusów do Katowic. Są też odwołania od decyzji Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Jeszcze niedawno głośno było o dynamicznym rozwoju lubelskiego Ursusa, który poprzez swoją spółkę zależną Ursus Bus wszedł na rynek autobusów i trolejbusów. Firma informowała o kolejnych wygranych przetargach na dostawy elektrycznych pojazdów, zwyciężyła też w największym tego typu przetargu w Europie. Pojazdy lubelskiego producenta prezentowali ważni politycy, za kierownicą zasiadał nawet prezydent Andrzej Duda.

W ubiegłym roku wyszły na jaw pogłębiające się problemy finansowe spółki. Ich przyczyną okazał się znaczny spadek obrotów związanych z podstawową działalnością firmy, jaką jest produkcja ciągników rolniczych. W pierwszym półroczu Ursus wykazał stratę netto na poziomie 16 mln zł. W ujęciu skonsolidowanym grupa wypracowała 75,2 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza spadek o 46,7 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Spadek w sprzedaży krajowej wyniósł 15,6 proc., a w eksportowej aż 71,1 proc.

W październiku zarząd spółki złożył wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego wobec firmy, na co sąd się zgodził. Spółka zapewniała, że zła kondycja finansowa firmy nie ma wpływu na działalność w zakresie produkcji autobusów. Co więcej Ursus swoją przyszłość widział właśnie w produkcji elektrycznych pojazdów dostawczych i autobusów. Tymczasem w ostatnich dniach grudnia firma postanowiła wystawić Ursus Bus na sprzedaż.

Duża nadzieja pojawiła się w ubiegłym miesiącu, kiedy to Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłosiło wybór najkorzystniejszej oferty w postępowaniu na skonstruowanie i wyprodukowanie autobusów elektrycznych nowej generacji. Startowały w nim Ursus Bus, Politechnika Śląska oraz konsorcjum, którego liderem jest Autosan. To właśnie lubelska spółka przeszła do kolejnego etapu i uzyskała dofinansowanie w kwocie 22 milionów 350 tys zł netto na badania i rozwój pojazdów. Jeżeli przejdzie i ten etap, otrzyma kontrakt na opracowanie szeregu pojazdów 10, 12 i 18-metrowych. Wiąże się to z kolejną pulą rządowych pieniędzy, tym razem w kwocie 15 mln złotych oraz zamówieniem na 1000 elektrycznych autobusów, jakie mają jeździć po polskich miastach.

Sprawa jednak nie jest jeszcze ostatecznie zatwierdzona, gdyż Autosan i Politechnika Śląska odwołały się od decyzji. Wskazują, że realizacja zadania przez Ursus jest poważnie zagrożona właśnie przez problemy spółki, w tym widmo jej upadłości. Do tego dochodzą liczne opóźnienia w kontraktach, jakie Ursus zawarł z Warszawą, Toruniem, czy Zieloną Górą. W efekcie producent autobusów musiał płacić spore kary.

Teraz doszedł kolejny problem. Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Katowicach zerwało umowę, jaką w 2017 roku zawarło z Ursusem na dostawę elektrycznych autobusów. Postępowanie było podzielone na dwie części, w pierwszej chodziło o pięć autobusów przegubowych, w drugiej o tyle samo jednoczłonowych. W pierwszym przypadku zwyciężył Solaris, w drugim Ursus. O ile podpoznańska firma dostarczyła już dawno swoje pojazdy, tak lubelski producent od września 2018 r., kiedy to minął termin na realizację kontraktu, nie jest w stanie nawet wykazać, na jakim etapie jest ich produkcja.

Reakcja inwestorów na tą informację była natychmiastowa, akcje zaczęły błyskawicznie tracić na wartości. Dodatkowo coraz głośniej zaczynają mówić o problemach w firmie sami jej pracownicy. W ostatnim czasie otrzymujemy liczne sygnały o zaległościach przy wypłacie wynagrodzeń. Jak wyjaśniają zatrudnione w Ursus Bus osoby, niektórzy czekają na pensję już dwa miesiące, co gorsze nie mogą się nawet doprosić o jakiekolwiek wyjaśnienia tej sytuacji. Spółka jak do tej pory nie odniosła się do tej sprawy.

(fot. Ursus – zdjęcie ilustracyjne)

35 komentarzy

  1. JURAND ze SPYCHOWA

    A PiS zamierza wspierać PKS -y
    które należą do mobilis
    która należy do egged o której się mówi , że uczestniczy w budowaniu dróg apartheidu w okupowanej Palestynie
    okupowanej przez Chazarów którzy stworzyli tam sztuczny nienaturalny twór zwany issrahell

  2. Dał ojciec synu firmę parapampam
    Syn wszystko zepsuł parampampam

  3. A najlepsze jest to ze mundroły z naszego ZTMu i tak będą na to ślepi i głusi i ta żałosna firma wygra kontrakt na dostawę elektrycznych autobusów dla Lublina.
    Szanowna redakcja to nie wie czy „przypadkiem zapomniała” dodać że dostawa spalinowych wyrobów tej żałosnej firmy dla Lublina tez się opóźniła o niemal pół roku?
    Wielkie brama dla Katowic. Trzeba mieć jaja i gonić dziadostwo. U nas tylko potrafią robić z siebie debili i udawać że nic się nie dzieje jak pojazdy przychodzą z wielomiesięcznym opóźnieniem.

  4. Jeszcze miesiąc temu pisaliście że takie to kontrakty zagraniczne mają na trolejbusy, a dzisiaj bankrutuje. Co w końcu jest prawdą?

  5. URSUS to tylko montownia. Sami nie wykonuja prawie nic. Marka zostala kupiona, a sama firma nie ma nic wspolnego z rodzimym URSUSem. Ogolnie zaklad biedny, i … jeszcze zacofany. Problemy spółka ma od trzech lat i nic sie nie dzialo. Maja mase dlugow – moze z 200 mln. Jeszcze kilka miesiecy i bedzie hulal wiatr po halach. Osobiscie mialek watpliwa przyjemnosc wspolpracowac z ta firma i intuicjyjnie w pewnym momencie wycofalismy sie. Gdyby nie to, moja firma upadlaby przez niewyplacalnosc tej wydmuszki.

  6. To już nie wystarczy pchanie publicznych czyli moich pieniędzy w nie rentowne kopalnie gdzie 4 górników przez całą dniówkę przenosi 2 deski albo wymienia jedną żarówkę? Przez gospodarkę centralnie sterowaną przez nasz komunistyczny rząd i nagradzanie lenistwa upada już i tak za dużo małych i średnich firm jeszcze winyj nowych podatków! Czeka nas kryzys jak w Wenezueli… albo Grecji… niemcy wykupią sobie za bezcen nasze kopalnie, lotniska, autostrady itd…

  7. Czekamy aż padnie.Powinni mlotki produkować,a nie uszczesliwiac taką tandeta,bez ogrzewania ale za to masą huku.Ale tak będzie bo prezesiki muszą zarobić na dipy,alimenty i wczasy w tropikach.

Z kraju