Nie ustają w swoim proteście przeciwnicy budowy spopielarni zwłok w Czerniejowie. Mieszkańcy wsi dzień i noc pilnują drogi dojazdowej do budowy, tak aby inwestor nie mógł wjechać z elementami pieca do spopielania zwłok.
Już trzeci miesiąc trwa protest w podlubelskim Czerniejowie. Mieszkańcy całą dobę pilnują drogi prowadzącej do zakładu pogrzebowego. Jak tłumaczą, nie poddadzą się i będą protestować aż do skutku.
Coraz gorętsza atmosfera panuje przed zakładem pogrzebowym w Czerniejowie, gdzie powstaje spopielarnia zwłok. Wieczorem po raz kolejny właściciel usiłował wwieźć elementy pieca, doszło do przepychanek. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Dzisiaj po południu mieszkańcy Czerniejowa zastosowali kolejną formę protestu, przeciwko budowie w ich miejscowości spopielarni zwłok. Przez godzinę chodzili po przejściu dla pieszych.
We wtorek rano, grupa osób protestujących przeciwko budowie spopielarni zwłok w Czerniejowie, zablokowała transport pieca. Mieszkańcy mówią, że będą blokować inwestycję do skutku.
Do wojewody lubelskiego wpłynęła petycja mieszkańców Czerniejowa, którzy protestują przeciwko budowie spopielarni zwłok. Podpisało się pod nią blisko 1800 osób.
W sobotę w Czerniejowie odbył się protest mieszkańców przeciwko budowie spopielarni zwłok. Udział w gromadzeniu wzięło ponad 100 osób.
W Czerniejowie pod Lublinem wrze, po tym jak mieszkańcy kilka dni temu dowiedzieli się, że w ich miejscowości powstaje spopielarnia ludzkich zwłok. Na razie wywiesili transparenty, jednak zamierzają zaostrzyć formę protestu.
Jest sądowy finał głośnej sprawy pobicia ze skutkiem śmiertelnym 35-latka, do jakiego doszło na przystanku w Czerniejowie. Trójka oskarżonych usłyszała wyroki od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. Do tego każdy z nich ma zapłacić po 60 tys zadośćuczynienia.
Przed lubelskim sądem ruszył proces trzech młodych mężczyzn, którzy są oskarżeni o śmiertelne pobicie 35-letniego mieszkańca Czerniejowa. Tymczasem rodzina jednego z nich zarzuca prokuraturze bezpodstawne aresztowanie.
Dzisiaj po południu w rzece przepływającej przez Czerniejów, znaleziono ciało mężczyzny. Strażacy wyłowili zwłoki a policjanci ustalają szczegóły śmierci.
W ubiegłym tygodniu w Czerniejowie doszło do tragedii. Po brutalnym pobiciu zmarł 35-letni Marcin M.
W sobotę po południu na drodze wojewódzkiej nr 835 doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Trzy osoby, w tym dziecko, trafiły do szpitala.