Niedziela, 19 maja 202419/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wyjazd z tego osiedla zajmuje nawet kilkanaście minut. Miasto niebawem ma pomóc mieszkańcom (zdjęcia)

Wciąż rozbudowujące się osiedle, na którym już teraz mieszka ponad 2,5 tys. osób, ma tylko jedną drogę wyjazdową. To sprawia, że aby wyjechać, mieszkańcy muszą odstać kilkanaście minut w korku. Jest jednak szansa, że niebawem problem ten zostanie rozwiązany.

110 komentarzy

  1. Po prostu mamy źle skonstruowane prawo, które nie wymusza stosownych rozwiązań przy projektowaniu osiedla.
    To samo dotyczy się ilości miejsc parkingowych:
    Rozumiem, że na jakimś starym osiedlu może ich brakować, ale jadąc ostatnio po ul. Koralowej, gdzie są nowe bloki, jak zobaczyłem tę masę samochodów parkujących na ulicy, na chodnikach to jakaś parodia.
    Kto ustala te współczynniki ilości miejsc parkingowych na mieszkanie?
    Mam wrażenie że mamy prężne lobby developerskie w strukturach urzędu miasta 🙂
    PS.
    Dobrze, że ktoś nazwał to osiedle jak należy, czyli Węglin Południowy, bo dużo mieszkańców ciągle mówi, że mieszka na Porębie.

    • W końcu jakaś sensowna wypowiedź. Tak jest wszędzie, to samo Zielone Wzgórze, Relaksowa i te okolice. Wszystko zawalone autami bo brakuje miejsc parkingowych. Np na relaksowej postawi blog na ponad 100 mieszkań, a parking przed blokiem mieści 30 samochodów. A to nowe osiedle. Kiedyś to jeszcze było tak, że parkingi pod blokami były ogólnodostępne. Teraz przeważnie są słupki i możesz sobie wykupić miejsce pod blokiem za cenę garażu.

  2. Pamiętam jak na dzielnicę „Czechów” mówiło się, że sypialnia, że same bloki, ale 30 lat temu budowane było z większym sensem niż obecna developerka. Grodzenie bloków już w ogóle jest dla mnie śmieszne. Zysk, zysk firm prywatnych i ja to rozumiem, ale też mamy urzędników, którzy powinni to kontrolować. Czemu tak obecnie nie jest, czemu developerzy robią co chcą – jak nie wiadomo o co chodzi …..

  3. Zapraszam na ul. Sekutowicza wyjazd na ul. Dożynkową masakra każdego dnia i nikt tym się nie interesuje

    • Po pierwsze, jak niby chciałbyś rozwiązać ten wyjazd? Światła? Policjant serujący ruchem? Jak mogę, to wypuszczam stamtąd 1-2 samochody przed siebie, ale co niby więcej ktokolwiek mógłby zrobić? Po drugie, zdajesz sobie sprawę, że tam jest w planach droga idąca na wprost od ul. Do Dysa, w stronę Strzembosza? Jak ją zrobią, to będziesz miał z Sekutowicza wyjazd w prawo i sobie zawrócisz na skrzyżowaniu ze Strzembosza albo może na wysokości Bielskiego, jeśli nie postawią zakazu.

  4. Ciekawe kto projektował drogi na tym osiedlu?? Gęsta zabudowa, wąskie drogi, jedna droga wyjazdowa. I jeszcze te krotkie swiatla. Co to za geniusz wymyslil?
    I jeszcze brak wjazdu do biedronki od strony osiedla (ciagle linia). Totalny kretynizk. Co to za ludzie to projektują mnie to zastanawia…

  5. Uroda wszystkich nowych osiedli: wąskie uliczki, kiepski dojazd, symboliczna zieleń i mikroskopijne place zabaw – za to parkingi i garaże niemal z każdej strony bloku. Cierp ciało coś chciało. Ja tam wolę starsze osiedla. Może mieszkania nie są tak nowoczesne, ale mam na osiedlu porządny plac zabaw, masę zieleni a nawet fontannę, komunikacja bardzo dobra, a i miejsce parkingowe codziennie znajduję bez konieczności zastawiania chodników czy trawników.

    • Na starych osiedlach, na których nie było uliczek wewnętrznych, ruch samochodów odbywa się po chodnikach. Alejki piesze, które muszą mieć zapewnioną przejezdność dla służb są wykorzystywane jako ulice. Więc „uroda” starych osiedli przemija.

      • Chyba dziecko nie wiesz co piszesz. Mieszkałem niedawno na osiedlu nowym, obecnie (od dwóch lat) mieszkam na starym. Owszem, problem z miejscami parkingowymi istnieje (ale gdy nie ma studentów, to i miejsc nie brakuje), ale tak samo istniał i na osiedlu nowym (i to niezależnie, czy był to okres „studencki”) i dojazd np. wozu straży pożarnej pod blok z powodu zastawionych uliczek byłby chyba niemożliwy. Cała reszta o której pisze „Fryta” jest jak najbardziej zgodna z prawdą. Zieleń, na osiedlu dwa duże place zabaw, siłownia na powietrzu, fontanna, masa miejsca żeby wyjść na spacer (osiedle Piastowskie). W porównaniu do osiedla nowego, gdzie za zieleń robił metrowej szerokości trawnik przed blokiem i z tyłu kawałek 2×2 metry z jednym drzewkiem i ciut więcej trawnika niż z przodu. Problemem jest to, że nowe osiedla nie są projektowane jako całość z uwzględnieniem całej infrastruktury, a wciska się blok obok bloku z minimalną wymaganą ilością miejsc parkingowych, a za place zabaw robią kawałki terenu gdzie uda się postawić jedną czy dwie huśtawki i coś na kształt piaskownicy. Taka prawda i pod tym względem ze starym Czechowem, LSM, Kaliną czy Czubami nowych osiedli nawet nie ma co próbować porównywać.

  6. Żuk cale miasto sprzedał developerom, więc co się dziwicie będzie jeszcze gorzej.

  7. Trzeba wyjść z domu 10 minut wcześniej i nie biadolić!

    • Ci ludzie już wychodzą 10 minut wcześniej, bo tyle potrzeba na znalezienie miejsca na zaparkowanie „pod robotą”. Za rok trzeba będzie wyjść 20min wcześniej, a za 3 lat o 30 minut wcześniej.
      W momencie, gdy ludzie przekonają się, że szybciej będzie autobusem – to ten czas przestanie się wydłużać, bo nastąpi równowaga, i samochodów przestanie przybywać.
      Jeszcze kilka lat potrzeba do tego. Zapaść komunikacyjna mogła wystąpić już kilka lat temu, ale obwodnica (ekspresowa) oraz ring wewnątrz-miejski odwlekł ten proces o kilka lat.
      Tylko dzięki temu, jeszcze dojazd własnym samochodem trwa krócej niż dojście pieszo.

  8. jak się kupuje mieszkanie na Czubach albo w innej bardzo zatłoczonej dzielnicy to nie można być zaskoczonym korkami. Plan zabudowy też deweloper przedstawia. Nie zmienia to faktu, że zabudowa jest żle planowana i nie uwzględnia racjonalnej liczby miejsc parkingowych pod nowo budowanymi osiedlami i wystarczająco drożnych dróg dojazdu. Wydłużenie zielonego światła o 5 sekund nie rozwiąże problemu.

  9. Tępota ludzi nie ma granic. Kupujecie mieszkania na jednym końcu miasta, a dzieci wozicie do szkół na drugi koniec. A robotę macie za miastem.
    Gdzie tu logika?

  10. Spoko. Uwielbiam to: „badamy”. Jednak żeby ktoś wcześniej wymóżdżył, że 2,5 tysiąca ludzi będzie musiało z osiedla wyjeżdżać do pracy, to mądrego przed oddaniem tych budynków nie było. Ciężko było zażądać od deweloperów zrobienia dwóch czy nawet trzech wyjazdów?