Ponad dwa razy więcej rezerwacji niż w zeszłym roku i wciąż ich przybywa – Polacy chętnie spędzą majówkę poza domem, choć nie wyjadą na tak długo, jak umożliwia to kalendarz majowych świąt. Pomimo fali rezerwacji w ostatnich tygodniach, wciąż nie brakuje ofert, także tych w przystępnych cenach – wynika z najnowszych danych serwisów Noclegi.pl i Nocowanie.pl.
Majowy kalendarz jest w tym roku wyjątkowo łaskawy dla miłośników przedłużonych weekendów. Wystarczy wziąć jeden dzień urlopu z pracy, żeby mieć pięciodniowy wypoczynek. Jeśli weźmiemy trzy dni wolnego - wielka majówka może trwać dziewięć dni. Polacy chętnie korzystają z tej opcji. Rezerwacji na majowy weekend jest o 61% więcej niż w zeszłym roku, a do opłacenia wyjazdu chętnie wykorzystujemy bon turystyczny - wynika z analizy przeprowadzonej przez platformy Noclegi.pl i Nocowanie.pl.
Tylko 2% Polaków zaplanowało wydać na ferie zimowe więcej niż 5 000 zł. Pozostali nie planują płacić nic albo chcą zmieścić się w mniejszej kwocie. To jednak będzie trudne. Więcej niż w zeszłym roku trzeba zapłacić prawie wszędzie. Polskie hotele są droższe nawet o 2 650 zł, sześć nocy w Austrii dla 3-osobowej rodziny to koszt ponad 11 000 zł. Drożeją także skipassy. Za 5 dni szusowania na polskim stoku trzeba zapłacić od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych więcej niż rok temu.
Zdecydowana większość Polaków rezygnuje z hucznych obchodów sylwestra, decydując się na pozostanie w domu. 34% z nas nie ma zamiaru świętować na płatnych zabawach czy wyjazdach, a 29% badanych rezygnuje z wcześniejszych planów. Rosnące ceny produktów i usług sprawiają, że wolimy świętować skromniej. Tym bardziej, że ceny noclegów wcale nie zachęcają do podróży. Jednak decydując się na wcześniejszą rezerwację, można zaoszczędzić do 1000 zł w przypadku Sylwestra w Polsce i nawet do kilku tysięcy złotych w przypadku noworocznego wyjazdu za granicę.
Za niecały miesiąc ulicami Warszawy przejdzie tegoroczny Marsz Niepodległości. Trwają już przygotowania do tej największej manifestacji narodowej i patriotycznej w Polsce. Również w Lublinie szykują się do wydarzenia.
Dobudowany zostanie dodatkowy pas jezdni dla pojazdów skręcających w prawo, przebudowana zostanie również sygnalizacja świetlna. Dzięki temu wyjazd z osiedla ma być łatwiejszy.
Wprowadzone zostały zmiany w organizacji ruchu na skrzyżowaniu ul. Gęsiej i Jana Pawła II w Lublinie. Jednak jak to często bywa w tego typu przypadkach, wielu kierowców jeździ na pamięć nie zwracając uwagi, że w ten sposób powodują zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Po licznych apelach mieszkańców bloków w rejonie ulic Gęsiej i Jantarowej, miasto zapowiedziało wdrożenie zmian w istniejącej organizacji ruchu na skrzyżowaniach ul. Gęsiej i Jantarowej z ul. Jana Pawła II. W przyszłości planowana jest też dobudowa dodatkowych pasów jezdni.
Wciąż rozbudowujące się osiedle, na którym już teraz mieszka ponad 2,5 tys. osób, ma tylko jedną drogę wyjazdową. To sprawia, że aby wyjechać, mieszkańcy muszą odstać kilkanaście minut w korku. Jest jednak szansa, że niebawem problem ten zostanie rozwiązany.
W poniedziałek rano z Lublina na Ukrainę wyjedzie grupa młodzieży z Ochotniczych Hufców Pracy. Będą porządkować polskie cmentarze na Wołyniu.