Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wciąż mu zarzucała, że za mało zarabia. Żona nie żyje, mąż oskarżony o zabójstwo

Dożywotni pobyt w zakładzie karnym grozi mieszkańcowi Opola Lubelskiego, którego prokuratura oskarżyła o zabójstwo swojej żony. Mężczyzna przyznał się do winy.

Zakończyło się śledztwo w sprawie zabójstwa Eweliny S., jakie miało miejsce 25 października 2018 r. w Opolu Lubelskim. Przed godziną 3 w nocy policjanci zostali powiadomieni o zwłokach kobiety w jednym z mieszkań w centrum miasta. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali matkę nieżyjącej kobiety, jej męża oraz jego matkę. W jednym z pomieszczeń, na łóżku w sypialni, znajdowały się przykryte kołdrą zwłoki 27-latki.

Od razu było wiadomo, że nie zmarła ona w naturalny sposób. Wszystko wokół znajdowało się we krwi, a kobieta miała podcięte gardło. Policjanci zatrzymali męża denatki, 29-letniego Rafała S. Następnego dnia trafił on przed oblicze prokuratora i został przesłuchany. Przyznał się do zabójstwa małżonki, złożył również obszerne wyjaśnienia, w których zapewniał, że nie planował tego czynu i było on efektem awantury. Co więcej tłumaczył, że w ten sposób bronił się przed żoną, która jako pierwsza złapała nóż i rzuciła się na niego.

W trakcie prowadzonego przez kolejne miesiące śledztwa udało się ustalić dokładny przebieg zdarzeń feralnego wieczoru. Para była małżeństwem od zaledwie kilkunastu miesięcy, mieli też roczną córkę. Oboje mieszkali w domu rodziców Eweliny S. W ostatnim czasie dosyć często dochodziło pomiędzy nimi do kłótni. Ich powodem była sytuacja małżonków. Kobieta zarzucała mężowi, że ten nie wywiązuje się z domowych obowiązków, a jego zarobki są niedostateczne. Mężczyzna był zawodowym kierowcą i rzadko bywał w domu. Małżeńskie konflikty z czasem przybierały na sile, dochodziło do rękoczynów, były też groźby rozwodu.

W czwartkowy wieczór pomiędzy Eweliną a Rafałem znów doszło do kłótni. Powodem znów była m.in. sprawa zarobków mężczyzny. W jej trakcie Ewelina S. miała chwycić za nóż i rzucić się na swojego męża. Ten zareagował wyrywając jej niebezpieczne narzędzie oraz z dużą siłą ją uderzając, przez co kobieta przewróciła się na łóżko. Wtedy role się odwróciły. Z ustaleń śledczych wynika, że Rafał S. wskoczył na małżonkę i trzymając ją, aby się nie wyrywała, dwukrotnie poderżnął jej gardło.

Po wszystkim umył z rąk krew, wyszedł z domu i wsiadł do samochodu. Potem przez kilka godzin jeździł bez wyraźnego celu po okolicy. Wtedy też pozbył się narzędzia zbrodni. Po kilku godzinach został zatrzymany przez policję. Jednak wtedy, nikt poza nim, nie wiedział jeszcze o zabójstwie. Funkcjonariusze dokonali rutynowej kontroli auta z powodu niepełnego oświetlenia. Wyszło też na jaw, że pojazd nie ma aktualnych badań technicznych. Mężczyzna został pouczony, zatrzymano mu dowód rejestracyjny i mógł pojechać dalej.

Po pewnym czasie przyjechał do domu swoich krewnych. Tam powiedział, że jego żona leży w kałuży krwi. Wtedy wszyscy udali się na miejsce i po potwierdzeniu jego słów, powiadomili policję. Początkowo mężczyzna zaprzeczał, aby miał coś wspólnego ze zbrodnią. Jednak w obliczu ustaleń oraz zebranych dowodów przyznał się do winy. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Lublinie. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Wciąż mu zarzucała, że za mało zarabia. Żona nie żyje, mąż oskarżony o zabójstwo

Wciąż mu zarzucała, że za mało zarabia. Żona nie żyje, mąż oskarżony o zabójstwo

(fot. Policja, nadesłane Misieks)

30 komentarzy

  1. Należało się pindzi. Wiecznie mało i mało, któż z Nas nie ma takich znajomych bądź w rodzinę wredne baby która teroryzuje chłopa bo jej wiecznie mało i mało. A w tym akurat przypadku chodziły plotki że on jeździł w domu to nie było A ona na dodatek na samotne dni miała jakiegoś gogusia

  2. Jeśli to prawda co napisane w artykule że to była taka nie nachapana szmata która mu cały czas robiła jazdy to jestem za nadzwyczajnym zlagodzeniem kary dla chlopiny. Rok w zawiasach na 5, i nie ma co się śmiać nie takie cuda temida wyprawiala

  3. „Ula” poczytaj definicję przemocy ekonomicznej!!!!! Więc uważasz że facet jest maszynką do robienia pieniędzy???? Są kobiety które dopadną do konta to wyczyszczą do zera a później czepiają się faceta że za mało zarabia bo brakuje im na kosmetyki nowe buciki nowe sukieneczki itd ale nie myślą aby było co do gara włożyć,facet stara się ile może w tym przypadku skoro zawodowo jeździł to rzadko bywał w domu a „żonie” figle w głowie zamiast przywitać męża jak wróci z trasy to ona robiła jemu piekło. Trzeba mieć żelazne nerwy i kochać dziecko żeby dać się aż tak poniżać

    • Ona posiadając odpowiednie dane z Instytutu Danych z D*py stwierdza ze ojcowie w tym smutnym jak pi*da kraju są uprzywilejowani w Sądach… Wie lepiej niż ludzie bezpośrednio przy tym pracujący.
      Dodatkowo jak czytam „przemoc ekonomiczna” to nóż mi się w kieszeni otwiera.
      Wszak żyjemy w trzecim świecie,niemal druga Afryka i kobieta nie ma możliwości iść do pracy i zarabiać. Jest zdana na łaskę męża. Wiecznie pokrzywdzone te kobiety. Po co za mąż wychodzić?
      Tłumaczysz feministce która ma główkę wypłonioną trocinami i bełkotem o wspaniałości jedynej i słusznej płci której się wszystko NALEŻY-nie warto.

      • Popieram Cię Ewa. Wszystkie teraz to biedne i pokrzywdzone. Każdy ma prawo iść do pracy, jak nie jednej to innej. Kobiety również. Nie rozumiem pojęcia przemocy ekonomicznej. Jak się nie dochodów to się pilnuję, żeby w ciąże nie zajść i nie być na łasce męża/partnera/ojca dziecka. Średniowiecze mamy dawno za sobą, walcząc o równouprawnienie- mamy to co chciałyśmy. Pracę, obowiązki, niezależność ekonomiczną.

  4. Ona taka i śmaka. Jaki najazd na tą kobietę. Szkoda tylko że nie może się obronić. BO NIE ŻYJE!!!!!!!!!!!!!!!!

  5. Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Miał wybór. Mógł odejść. Ona by żyła. On byłby wolny.

    • sędzia (nie) sprawiedliwy

      nie jest powiedziane że by żył skoro nóż do niego wyciągnęła (jeśli to prawda). Jeśli by dobrze trafiła to by się teraz miejscami zamieniali

  6. patrz jaka franaca jeszcze mu wytakała!!!!!!!!!!!!!!!!

  7. skończyła jak na to zasłuzyła ….”Bo to zła kobieta była ” …

  8. Lubelski Koziolek

    Kobiety teraz są bardzo agresywne i roszczeniowe.

  9. SAMA BYŁA SOBIE WINNA. TERAZ TO TYLKO BÓG WIE CO BĘDZIE DALEJ. A ON? JA TEMU CHLOPINIE ZYCZE JAK NAJMNIEJSZEGO WYROKU. I ABY JESZCZE SOBIE ULOZYL ŻYCIE. NAWET ZA KRATAMI…. TAM TEZ MOŻNA WZIAC ŚLUB.

Z kraju