W środę mężczyzna wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Dziś w stawie znaleziono jego zwłoki. Trwa ustalanie okoliczności śmierci 64-latka.
W Nowy Rok na posesji w Bojanówce natrafiono na zwłoki dwóch osób: matki i syna. Jedna z nich miała obrażenia ciała. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.
Nie udało się uratować życia mężczyzny, który dziś w południe spadł z pierwszego piętra galerii handlowej w Lublinie. Wszystko wskazuje na to, iż targnął się on na swoje życie.
Kiedy strażacy przyjechali do płonącego budynku, przed wejściem zauważyli leżącą na ziemi kobietę. Jej życia nie udało się uratować.
Policjanci ustalają, czy rowerzysta został potrącony a sprawca uciekł z miejsca wypadku, czy też w trakcie jazdy źle się poczuł. Wtedy zaś upadł i zmarł z przyczyn naturalnych.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż mężczyzna został potrącony przez samochód, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Zwłoki znalazł sąsiad denata.
Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności związane z ustaleniem przyczyn śmierci mężczyzny, którego zwłoki znaleziono dziś w Lublinie. Ciało zabezpieczono do sekcji.
Trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia, jakie miało miejsce wczoraj wieczorem w Zamościu. W trakcie powrotu z imprezy doszło do tragedii.
Tragicznie w skutkach zakończyły się poszukiwania mężczyzny, który zniknął trzy tygodnie temu. Natrafiono na zwłoki 50-latka.
Przebywał w zamkniętym garażu, obok stało auto z uruchomionym silnikiem. To sprawiło, że starszy mężczyzna w pewnym momencie stracił przytomność. Nie udało się go uratować.
W miejscowości Pościsze w powiecie bialskim w rejonie lasu zostały ujawnione zwłoki mężczyzny. Okoliczności śmierci pod nadzorem prokuratury ustalają policjanci.
Kilka dni trwała zakrojona na szeroką skalę akcja poszukiwawcza po tym, jak rodzina zgłosiła zaginięcie 84-letniej kobiety. Przeczesywano całą okolicę a zaginioną znaleziono na jej posesji. Już nie żyła.
Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna wpadł do wody i utonął. Jednak dokładne okoliczności jego śmierci są dopiero ustalane.
Mężczyzna w pewnym momencie przewrócił się na chodnik i stracił przytomność. Pomimo starań ratowników, jego życia nie udało się uratować.