Nawet dożywocie grozi Jarosławowi B., który został oskarżony o usiłowanie zabójstwa swojej partnerki. Zdaniem śledczych, wyrzucił ją z okna bloku w lubelskiej dzielnicy Dziesiąta.
Ona twierdzi, że broniła honoru córki, która spała pijana a jej partner zaczął ją obmacywać. On z kolei, że nigdy nie tknął tej kobiety. Sprawę rozstrzygnie sąd.
Kiedy zauważyła, jak jej konkubent skrada się do pokoju córki, chwyciła za nóż. Mężczyzna zdołał ujść z życiem tylko dlatego, że wygięło się ostrze i po chwili uciekł do sąsiada.
Uzależniony od gier komputerowych student z Lublina o mało nie zabił swojego ojca tylko za to, że ten przypomniał mu, że już czas wychodzić na zajęcia. Bez opamiętania zadawał mu ciosy nożem, gdyż nie mógł dokończyć ulubionej gry.
Jest wyrok w sprawie usiłowania zabójstwa, do jakiego doszło pod koniec ub. roku w powiecie puławskim. Syn zaatakował kuchennym nożem własną matkę. Mężczyzna od lat znęcał się nad bliskimi.
Zamojscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy odpowiedzą za usiłowanie zabójstwa. Sprawcy oblali 27-latka benzyną i podpalili.
Włodawscy policjanci zatrzymali 30-latka, który groził zabójstwem żądając zatrudnienia w jednej z firm. Jak się okazało mężczyzna od tygodnia był na wolności.
Bialscy policjanci zatrzymali 26-latka, który odpowie za usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do ugodzenia nożem 31-latka.
To co od piątku wśród mieszkańców Świdnika powtarzane jest z ust do ust, dzisiaj potwierdziła prokuratura. W mieszkaniu, w którym w ubiegłym tygodniu doszło do wybuchu, miała miejsce próba zabójstwa.
Poważne zarzuty ciążą na matce 12-letniej dziewczynki z Zamościa, która w ciężkim stanie wciąż przebywa w szpitalu. Kobieta nie przyznaje się do winy.
Podczas libacji skończył się alkohol, więc poszedł do sklepu po kolejną butelkę. W tym czasie jego konkubina wraz z kolegą od kieliszka postanowili wykorzystać ten czas na intymne zabawy. Mężczyzna po powrocie wpadł w szał.
Początkowo była to bójka dwóch mężczyzn. Potem jeden zaczął drugiemu zadawać ciosy nożem. Na widok policji rzucił się do ucieczki. Zatrzymano go po bezpośrednim pościgu.
Podczas kłótni złapał żonę za włosy, ta ratowała się ucieczką. Mężczyzna chwycił za nóż i ruszył za nią. Dopadł ją i zaczął zadawać ciosy. Uratował ją świadek i szybka operacja. W międzyczasie przebaczyła mężowi, a sąd wymierzył najniższą z możliwych kar.
Trzy razy dźgnęła swojego brata nożem w szyję i kark. Nie ukrywała, że chciała go zabić. Powodem był telefon, którego zwrotu zażądał mężczyzna.
W nocy z soboty na niedzielę 21-letni mieszkaniec gminy Serokomla ugodził nożem swojego znajomego. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.