Zablokowany jest jeden pas jezdni na ul Narutowicza w Lublinie. Na miejscu wypadku pracują policjanci.
Dzisiaj wieczorem policjanci zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę. Chciał odjechać sprzed hotelu, jednak miał problemy z dojściem do auta.
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, było przyczyną dzisiejszego zderzenia dwóch aut w Lublinie. Nikt nie ucierpiał.
Aleja im. Tadeusza Mazowieckiego otwarta dla ruchu została w sobotę, jednak dzisiaj odbyły się oficjalne uroczystości odsłonięcia tabliczki z nazwą. W uroczystości wziął udział syn Tadeusza Mazowieckiego.
Wkrótce przed sądem stanie mieszkaniec Lublina, który z okna wyrzucił kota. Mężczyzna twierdził, że zwierzę go zdenerwowało.
W poniedziałek rano na ul. Wojciechowskiej doszło do wypadku z udziałem motocyklisty. Kierujący jednośladem z poważnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala.
Komunikacja miejska z Lublina do Świdnika jest tak popularna wśród pasażerów, że cały czas jest rozwijana. Od września pojawią się dodatkowe kursy.
W niedzielę rano na ul. Głębokiej doszło do potrącenia pieszej na przejściu. Kobieta z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala.
W niedzielę Polska pozostanie w obszarze siodłowym, jest to nic innego jak specyficzne ułożenie wyżów i niżów położonych na przemian. Dzisiaj w regionie pojawia się burze i obfite opady deszczu.
Kilka godzin trwały poszukiwania mężczyzny, który zniknął pod wodą podczas kąpieli w Bystrzycy. Wcześniej imprezował ze znajomymi na brzegu.
Policjanci ustalają okoliczności wczorajszego wypadku, jaki miał miejsce na ul. Krężnickiej. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Starszy mężczyzna wjechał pod prąd. Kiedy kierowcy zaczęli mu zwracać uwagę, zaczął krzyczeć, że to wina złego oznakowania. Niezrażony, kontynuował jazdę.
Ważna informacja dla kierowców. Zachowajcie ostrożność przy pokonywaniu ul. Nadbystrzyckiej, na kilkuset metrach znajduje się tam plama oleju.
Starają się radzić sobie ze wszystkim, jednak wielu osobom dojście z mieszkania do zsypy zajmuje nawet kilkanaście minut. Nie wyobrażają sobie nawet, jak poruszając się o kulach czy za pomocą balkonika, mają dotrzeć do, często oddalonego od bloku kontenera.
W ciężkim stanie trafił do szpitala mężczyzna, który został wyciągnięty z Zalewu Zemborzyckiego. Kilkanaście minut trwała jego reanimacja.