Spadł mu telefon. Nie zauważył, że wjeżdża na czerwonym (zdjęcia)
09:37 27-03-2019
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 8:40 na skrzyżowaniu ul. Lipowej, Narutowicza i Piłsudskiego w Lublinie. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe: ford i peugeot. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący fordem młody mężczyzna jechał ul. Piłsudskiego w kierunku ul. Lipowej. Zignorował wskazania sygnalizacji świetlnej w wyniku czego doprowadził do zderzenia z peugeotem, którego kierująca poruszała się od strony ul. Narutowicza.
Wytrącony z toru jazdy ford uderzył jeszcze w pobliski budynek. Podróżujące pojazdami osoby nie odniosły obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że oboje kierujący byli trzeźwi.
Jak nas poinformowano, kierowca forda tłumaczył, że w trakcie jazdy spadł mu telefon. Schylił się po urządzenie i nie zauważył, że ma czerwone światło. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności kolizji. Nie ma większych utrudnień w ruchu.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112, nadesłane – Tomasz)
Widziałem na żywo z drugiego rzędu, wieczorem sprawdzę co tam kamerka nagrała i może obejrzymy to na Polskich Drogach w kolejnym odcinku:)
Powinien stracić prawo jazdy. Gdyby na przejściu byli piesi mogło się to tragicznie skończyć. Jak telefon jest taki ważny to niech jeździ autobusem lub taksówką. Będzie miał swobodę w korzystaniu. Poza tym jak mu spadł to pewnie korzystał z niego w czasie jazdy.
Ja tam byłam i prawie było zielone i by było źle i szczerze powiem szkoda mi tego chłopaka
S Max o ile pamiętam posiada Bluetooth – czyżby student nie potrafił sparować swojego wypasionego smartfona z samochodem? Jeżeli to rzeczywiście takie trudne to telefon należało trzymać w uchwycie (na szybie, na kratce wentylacyjnej czy gdzie tam lubi), a nie w ręku, albo zaopatrzyć się w inne rozwiązanie (akcesoryjny zestaw głośnomówiący, słuchawka BT lub choćby transmiter FM z wbudowanym modułem BT i mikrofonem). każde z tych rozwiązań to koszt max kilkudziesięciu złotych, naprawa auta na pewno wyjdzie drożej. Myślenie nie boli, boli nauka na błędach. Swoją drogą w dzisiejszych czasach, gdy niemal każdy kierowca ma smartfona uchwyty na taki sprzęt powinny być obowiązkowe w samochodach.
Matko! Marszałek w grobie kręci się jak fryga!!! Czyja ulica jest w hashtag’u? Piłsudzkiego?????
Idiota -pewnie jakiś bloger – vloger – czy inny wynalazek internetowy jechał i się nagrywał podczas jazdy ! Powinni zabrać prawo jazdy – niech Bogu dziękuje że nikogo nie było na pasach !
?
być może lufa z podbitym zielskiem mu wypadła?
Raczej logiczne że skoro mu tel „wypadł ” to musial korzystać ,albo mial taki zamiar. Następny który podczas jazdy zajmuje się telefonem ,zamiast skupic się na jezdzie …powinni takim odbierac prawo jazdy i wlepiać kary po parę tys ….i nagłasniać takie przypadki ku przestrodze
Fryta ,do kogo Ty apelujesz ? pzrecież zdecydowana wiekszosć tych zidiociałych uzależnionych od tel ,nie ma i nigdy miec nie będzie żadnego z wymienionych przez ciebie urzadzeń..ich mózgi są tak chore z uzaleznienia od tel ,ze nawet jak by taki delikwent umierał ,to by szukał po kieszeniach tel