Lubelski dentysta skazany za molestowanie pacjentek i gwałt. Tłumaczył, że „pomylił wiertła”
18:27 06-10-2022
Przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód zapadł wyrok dla stomatologa oskarżonego o molestowanie swoich pacjentek. Grzegorz T. odpowiadał za gwałt na kobiecie i doprowadzenie dwóch kolejnych do poddania się innej czynności seksualnej. Zdaniem sądu, wina lekarza nie pozostawia żadnych wątpliwości. Dlatego też orzeczenie mogło być tylko jedno.
Afera związana z lubelskim stomatologiem wybuchła w sierpniu ubiegłego roku. Wtedy to na policję zgłosiła się 24-latka, która złożyła zawiadomienie, iż została wykorzystana seksualnie przez lekarza. Jak wyjaśniała, kiedy usiadła na fotel dentystyczny, lekarz kazał jej zamknąć oczy i otworzyć usta. Następnie zmusił ją do seksu oralnego. Kobieta zdołała się oswobodzić, po czym wybiegła z gabinetu.
Policjanci podejrzewając, iż nie był to jedyny taki przypadek, zaapelowali do pokrzywdzonych, aby zgłaszały się na komendę. Odzew był natychmiastowy, gdyż dwie kolejne kobiety przyznały, iż również zostały wykorzystane.
– W trakcie zabiegu dentystycznego lekarz zaczął zachowywać się dziwnie. W pewnym momencie opuścił fotel, na którym znajdowała się pacjentka, po czym przemocą dokonał ingerencji w jej sferę intymną – wyjaśniał wówczas kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Funkcjonariusze tłumaczyli, że wszystko miało być dokonane podstępem połączonym z przemocą. Lekarz wykorzystując sytuację pacjentek, oraz ich pozycję leżącą na fotelu, rękami przytrzymywał głowę i przyciskał je swoim ciałem. Tym samym doprowadzał kobiety do zarzucanych mu czynności.
Grzegorz T. został zatrzymany i trafił do aresztu. Prokuratura rozpoczęła zaś śledztwo w tej sprawie. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, lekarz miał również „ocierać się kroczem o pokrzywdzone” oraz „zbliżać krocze do ich twarzy”. Jakby tego było mało, 52-latek po wszystkim jednej z pokrzywdzonych wysłał wiadomość SMS o treści „Przepraszam, pomyliłem wiertła”.
Ze względu na dobro kobiet sąd podjął decyzję, aby proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Grzegorz T. został skazany na 2 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo otrzymał nakaz zapłaty 22 tys. zł zadośćuczynienia trzem pokrzywdzonym pacjentkom. Ma też zakaz wykonywania zawodu przez 6 lat, nie może też zbliżać się do pokrzywdzonych
Wyrok nie jest prawomocny. Adwokat oskarżonego już zapowiedział apelację podkreślając, iż jego klient nie przyznał się do winy. Jednak z uwagi na niejawne uzasadnienie wyroku, nie mógł mówić o szczegółach.
Sytuacja karygodna a kara zbyt niska, ale tytuł artykułu zrobił mi dzień dzisiaj ?
Czyli co? tamte dwie poszkodowane nie zgłosiły tego wcale… Pamiętam pierwszy artykuł o tej sprawie, oczywiście jak zwykle pojawiały się komentarze podważające prawdomówność domniemanej ofiary, były broniące tego faceta. Widzicie, przez takie niedowierzanie kobiety nie zgłaszają napaści.
Mnie to dziwi, facet miał kasę, więc amatorek powinien mieś sporo.Po co ta przemoc ? Jakoś go nie kojarzę, a musiał studiować w podobnych latach co ja, widocznie mało atrakcyjny. Nie wiem czy jakiś pacjent by protestował jakbym chciała kiedykolwiek nacisnąć jeden guziczek do położenia fotela 🙂
Nasuwa się tylko jedno, chory człowiek.
Kara śmieszna patologia w sondach
Śmieszny jest brak interpunkcji i błędy ortograficzne, ale za to nikt nie będzie Cię „sondził” 😀
Która to Uczelnia kształci takich „orłów” zboków ???
Kara śmieszna! A w psychice zostanie tym Kobietom… Ale doktorek zazna jeszcze czułości pod cela … Tylko żeby się nie wymigał od kryminału…