Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Miasto przeanalizuje sytuację z drzewami przy ul. Samsonowicza. Chodzi o możliwość ograniczenia wycinki (zdjęcia)

Urzędnicy zapewniają, że sprawa wycinki drzew i krzewów przy ul. Samsonowicza na tak dużą skalę nie jest jeszcze przesądzona. Analizowane będą możliwości jej ograniczenia do niezbędnego minimum.

Bardzo duże poruszenie wśród mieszkańców wywołała sprawa wycinki drzew w związku z przebudową ul. Samsonowicza w Lublinie. Jak już informowaliśmy, miasto podpisało już umowę z wykonawcą, którego zadaniem będzie m.in. przebudowa sieci: telekomunikacyjnej, elektroenergetycznej, wodociągowej, trakcji trolejbusowej i kanalizacji sanitarnej, kolidujących z nowym układem drogowym. Nowa nawierzchnia pojawi się na całym 2,3 km odcinku oraz na tzw. sięgaczach i drogach dojazdowych. Przebudowany zostanie też 750 metrowy odcinek ul. Diamentowej, która uzyska trzy pasy ruchu jak też nową sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ul. Samsonowicza z ul. Diamentową i Energetyków.

Mieszkańcy podkreślają, że na tę inwestycję czekali od lat, gdyż obecnie jezdnia jest w fatalnym stanie, do tego niezwykle brakuje miejsc parkingowych. Dlatego też cieszą się, iż wąska osiedlowa uliczka zmieni się w szeroką jezdnię z chodnikami. Jednak choć przygotowania to realizacji przebudowy trwają już od wielu lat, to praktycznie nikt nie miał świadomości, że wiąże się z tym wycinka 236 drzew i 145 krzewów oraz zadrzewień, których łączna powierzchnia wynosi blisko 500 mkw. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Jak wyjaśniają przedstawiciele Urzędu Miasta, liczba drzew i krzewów do wycięcia wynika z dokumentacji projektowej, jaka została opracowana pięć lat temu, a dokładnie w 2019 r. Dodają, iż część stanowią drzewa owocowe i tzw. samosiejki. Urzędnicy podkreślają również, że w sprawie przebudowy ul. Samsonowicza odbywały się konsultacje społeczne. Miały one miejsce w dniu 11 stycznia 2018 r. w siedzibie Rady Dzielnicy Wrotków. Uczestniczyli w nich Radni Rady Miasta Lublin, przedstawiciele biura projektowego oraz Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie.

– Mieszkańcy zgłaszali pytania, prośby, uwagi, które zostały zapisane w notatce ze spotkania i rozważone na etapie projektowania. Ponadto odbywało się jeszcze wiele innych spotkań roboczych/operacyjnych, podczas których także byli obecni przedstawiciele mieszkańców. Potrzeba realizacji tej inwestycji była wskazywana również przez mieszkańców podczas spotkań w ramach projektu “Plan dla Dzielnic” – wyjaśnia Justyna Góźdź z lubelskiego ratusza dodając, iż inwestycja ta jest niezwykle istotna dla mieszkańców dzielnicy Wrotków, gdyż pozwoli na rozbudowę istniejącej infrastruktury drogowej i poprawi jej komfort oraz bezpieczeństwo. Zapewni też dostęp do drogi publicznej dla wielu budynków powstałych tam wspólnot oraz zwiększy dostępność komunikacyjną i wpłynie na poprawę atrakcyjności terenów inwestycyjnych.

Urzędnicy zapewniają jednak, że sprawa wycinki drzew i krzewów na tak dużą skalę nie jest jeszcze przesądzona. Na etapie wykonawczym, tak jak przy każdej innej inwestycji, będą bowiem analizowane możliwości jej ograniczenia do niezbędnego minimum. Które drzewa zostaną zachowane będzie można ocenić po geodezyjnym wytyczeniu projektowanej infrastruktury. Tym samym ostateczna liczba drzew wytypowanych do usunięcia ma być znana po ponownej inwentaryzacji w tym zakresie.

– Podczas wspólnej z wykonawcą wizji w terenie, obszar objęty inwestycją będzie starannie analizowany pod kątem możliwości pozostawienia jak największej liczby drzew. Dotyczy to również lokalizacji wzdłuż ul. Diamentowej, przed budynkiem Samsonowicza 19, do zjazdu na wysokości bloku Samsonowicza 33, gdzie też zostanie przeanalizowana możliwość wprowadzenia zmian w zakresie uwzględniającym pozostawienie istniejących drzew. Dokumentacja projektowa przewiduje również nowe nasadzenia zieleni – dodaje Justyna Góźdź.

W najbliższym czasie planowane są kolejne spotkania z przedstawicielami Rady Dzielnicy w tej sprawie.

16 komentarzy

  1. Przy osiedlowej , jak napisano, wąskiej uliczce jest chodnik. Poza tym, nie potrzebuje ona poszerzenia. Chyba, że mieszkańcy chcą mieć tor wyścigowy. Jeśli ktoś nie potrafi minąć się z innym autem, niech przestanie jeździć. Co do sygnalizacji świetlnej przy Energetyków to kolejna głupota. Będzie tylko wstrzymywać ruch. W godzinach szczytu i tak wypuszcza się tych z bocznych ulic. Kolejna sprawa, to światła przy Kauflandzie. Tam powstaje korek więc nic to nie da.
    Sprawa najwazniejsza, drzewa. Powinny być wycięte te, których usunięcie jest naprawdę niezbędne.
    Ale pewnie mądrzejsi robili plan i nic ich nie obchodzi betonowanie miasta. Ważne żeby kasa się zgadzała.
    Niestety.

  2. znów trzeba robić burze w mediach żeby miasto coś zrobiło!
    jak by mieszkańcy siedzieli cicho to by wszystko wycieli, zabetonowali albo oddali deweloperom?

  3. kronikidewelorozwoju

    Na K0lana, chamy, to może Wasz Pan na folwarku ułaskawi ze 20 drzew, ale oczywiście nie tam, gdzie będą przeszkadzać dewelo-burakowi z bandy Tęgiego Łba.

  4. Andrzej Filipowicz, Lublin

    Fajnie byłoby, gdyby to samo „miasto” wcześniej robiło to, co czyni dopiero po rabanie mieszkańców!
    To samo dotyczy innych pośredników w sprawowaniu władzy przez społeczeństwo, czyli radnych.
    Wtedy być może nadal rósłby między innymi zagajnik przy Mełgiewskiej 6, który wycięto, by odsłonić geszeft jednej z zagranicznej sieci dyskontów.
    Teraz trzeba się mieć na baczności, bo „miasto” musi innymi drzewami wypełnić target nadszarpnięty koniecznością ograniczenia wycinki przy Samsonowicza/Diamentowa.
    Wiemy skądinąd, że to samo „miasto” chwali się opieką nad drzewami rosnącymi w jego własnych ogrodach!

  5. Odwołać inwestycję, pieniądze przeznaczyć na bardziej pilne remonty np. ul. Zana.

  6. Nie dajcie się! Na Racławickich się udało uratować drzewa to i tą głupotę da się pokonać! Lublin już ma dość betonozy! Tam parkingi też da się odpowiednio zrobić i uratować dużo drzew. A deweloper chce wam wepchnąć blok dlatego chcą tyle wyciąć. Przecież w Lubinie rządzi deweloperka.

    • Wystarczy wjechać w osiedle i widać, że da się zrobić miejsca parkingowe między drzewami, ale niestety mamy zbyt tępych urzędników żeby to zrozumieli.
      Papier przyjmie wszystko. Człowiek NIE.
      Przykro nawet pomyśleć, że mamy aż tylu tępaków w urzędach.

    • jak już to na Lipowej, bo na Racławickich miało iść parę drzew przy skrzyżowaniach. Nikt nie chciał nigdy wycinać szpalerów drzew na Racławickich jak to krzyczeli mieszkańcy i aktywiści.

  7. A miesiąc temu przed wyborami „łysy” chwalił się jak pod jego rządami UM dba o drzewka 🙂 Dba to chyba u siebie pod domem w gminie niemce 🙂

  8. Po co robić chodniki po obu stronach jezdni, skoro po stronie wschodniej nie ma żadnych zabudowań? Gdyby chodnik zrobili tylko z jednej strony to cała nowa ulica byłaby węższa. Miejsca parkingowe po obu stronach jezdni można było zaprojektować równolegle do osi jezdni na tym odcinku, a nie prostopadle. (Obok znajduje się już duży parking dla mieszkańców) Tylko te dwa rozwiązania ograniczyłyby znacznie szerokość nowej arterii i ocaliłyby piękne 40-letnie klony przy Samsonowicza 5.

    • Przy ul. Samsonowicza, od strony bloków są chodniki, ew. prace remontowe nie wymagają usuwania ani drzew ani krzewów, które tam rosną. Po drugiej stronie Samsonowicza, jak już wspomniał jeden z komentujących, wystarczyłoby zrobić zatoczki do parkowania. Oczywiście sama ulica wymaga solidnego remontu, bo jest wyjątkowo zaniedbana. Przypomnę tylko, że to jest w sumie osiedlowa droga dojazdowa do budynków.

  9. A po co cokolwiek robić ? Jeśli nie chcą zmian to nie zmuszać do jeżdżenia po wyremontowanych ulicach

Dodaj komentarz