Policjanci z Lublina przeprowadzili działania skierowane na poprawę bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu drogowego. Funkcjonariusze drogówki zwracali szczególną uwagę przejścia dla pieszych. Do kontroli wykorzystywano drona, który obserwował skrzyżowania i rejony przejść dla pieszych z powietrza.
W każdym cywilizowanym kraju przechodzenie na czerwonym jest dopuszczone.
Zuza
Przejeżdżanie samochodem też.
Franio
Nie. Za to wszędzie grozi mandat.
Taka prawda
Chuy w to bezpieczeństwo na drogach.. zabawki muszą się zwrócić, do tego z winy Tuska będą się psiarskie szykować do odpraw, a skąd kasa… no trzeba zarobić na mandatach, potem premie na święta itd, granda
RomeK
miej pretensje do swojej matki
Taka prawda
Hehe RomeK z bidula pisze
Gerty
To teraz po 1000zl mandatu dla pieszych na czerwonym świetle
Szybki
Brawo ps…
Zuza
piesi? Niemożliwe, oni zawsze mają pierwszeństwo. A rowerzyści akurat nie jeździli?
Franio
Policjanci kontrolowali przechodzenie pieszych na czerwonym i wyszło im, że najwięcej wykroczeń popełnili piesi. Ciekawe spostrzeżenie.
Warto dodać, że w Lublinie działa jeden rejestratory wjazdu na czerwonym. Pozostałe są wyłączone. Wystarczyło by je włączyć na jeden dzień, a dyski by im się zapełniły.
Poza tym nie wiadomo ile w tym czasie kierujących wjechało na czerwonym, a ilu z nich korzystało z telefonu podczas kierowania.
night_rider
I bardzo dobrze. Brawo policja. Więcej takich akcji. Piesi się muszą nauczyć zachowania w rejonach przejść i na nich. Telefony i włażenie na czerwonym to plaga. Jak zombiaki z tymi telefonami łażą po przejściach jakby przez te kilkanaście sekund coś ich ominęło lub stracili kawałek życia. Więcej takich akcji. I trzymam kciuki za wysokie mandaty.
Manio
Ja jestem pieszym, rowerzystą i kierującym samochodem. Mnie to doświadczenie nie zdziwiło. Od dawna wiadomo, że najwięcej przewinień jest po stronie pieszych, bo myślą, że ich żadne przepisy nie obowiązują, potem są rowerzyści (ale dosyć blisko pieszych), a na końcu kierowcy samochodów. Niestety ci ostatni poza nagminnym przekraczaniem prędkości i wjeżdżaniem na czerwonym świetle w zdecydowanej ilości nie znają PRD, szczególnie tych nowych, no i niestety ale należy tu wymienić słabe warunki psycho fizyczne do kierowania pojazdem. Ta ostatnią cechę można przypisać każdemu, ale to u kierowców pojazdów mechanicznych jest to najbardziej niebezpieczne w ruchu.
Franio
Potrafisz wyliczyć ilu pieszych uśmiercili piesi przechodzący na czerwonym? A ile takich wypadków jest spowodowanych wjazdem na czerwonym?
Remik
A Ty potrafisz przestać pitoloć
Franio
Trzymanie w ręku telefonu podczas przechodzenia przez jezdnię nie jest zabronione.
Franio
Z tym, że ktoś wszedł 0,20 sekundy po zapaleniu się czerwonego to faktycznie skandal. Na wahadle na Wojciechowskiej, od momentu zapalenia się czerwonego wjeżdża jeszcze 5-10 samochodów.
Dlatego jeżeli ktoś chce porównywać wykroczenia jednych uczestników ruchu do wykroczeń popełnianych przez innych to powinno się to odbywać w podobny sposób i na porównywalnej próbie.
Od razu czuje się bezpieczniej.
W każdym cywilizowanym kraju przechodzenie na czerwonym jest dopuszczone.
Przejeżdżanie samochodem też.
Nie. Za to wszędzie grozi mandat.
Chuy w to bezpieczeństwo na drogach.. zabawki muszą się zwrócić, do tego z winy Tuska będą się psiarskie szykować do odpraw, a skąd kasa… no trzeba zarobić na mandatach, potem premie na święta itd, granda
miej pretensje do swojej matki
Hehe RomeK z bidula pisze
To teraz po 1000zl mandatu dla pieszych na czerwonym świetle
Brawo ps…
piesi? Niemożliwe, oni zawsze mają pierwszeństwo. A rowerzyści akurat nie jeździli?
Policjanci kontrolowali przechodzenie pieszych na czerwonym i wyszło im, że najwięcej wykroczeń popełnili piesi. Ciekawe spostrzeżenie.
Warto dodać, że w Lublinie działa jeden rejestratory wjazdu na czerwonym. Pozostałe są wyłączone. Wystarczyło by je włączyć na jeden dzień, a dyski by im się zapełniły.
Poza tym nie wiadomo ile w tym czasie kierujących wjechało na czerwonym, a ilu z nich korzystało z telefonu podczas kierowania.
I bardzo dobrze. Brawo policja. Więcej takich akcji. Piesi się muszą nauczyć zachowania w rejonach przejść i na nich. Telefony i włażenie na czerwonym to plaga. Jak zombiaki z tymi telefonami łażą po przejściach jakby przez te kilkanaście sekund coś ich ominęło lub stracili kawałek życia. Więcej takich akcji. I trzymam kciuki za wysokie mandaty.
Ja jestem pieszym, rowerzystą i kierującym samochodem. Mnie to doświadczenie nie zdziwiło. Od dawna wiadomo, że najwięcej przewinień jest po stronie pieszych, bo myślą, że ich żadne przepisy nie obowiązują, potem są rowerzyści (ale dosyć blisko pieszych), a na końcu kierowcy samochodów. Niestety ci ostatni poza nagminnym przekraczaniem prędkości i wjeżdżaniem na czerwonym świetle w zdecydowanej ilości nie znają PRD, szczególnie tych nowych, no i niestety ale należy tu wymienić słabe warunki psycho fizyczne do kierowania pojazdem. Ta ostatnią cechę można przypisać każdemu, ale to u kierowców pojazdów mechanicznych jest to najbardziej niebezpieczne w ruchu.
Potrafisz wyliczyć ilu pieszych uśmiercili piesi przechodzący na czerwonym? A ile takich wypadków jest spowodowanych wjazdem na czerwonym?
A Ty potrafisz przestać pitoloć
Trzymanie w ręku telefonu podczas przechodzenia przez jezdnię nie jest zabronione.
Z tym, że ktoś wszedł 0,20 sekundy po zapaleniu się czerwonego to faktycznie skandal. Na wahadle na Wojciechowskiej, od momentu zapalenia się czerwonego wjeżdża jeszcze 5-10 samochodów.
Dlatego jeżeli ktoś chce porównywać wykroczenia jednych uczestników ruchu do wykroczeń popełnianych przez innych to powinno się to odbywać w podobny sposób i na porównywalnej próbie.