Wikariusz z Radzynia Podlaskiego, który wcześniej pełnił posługę m.in. w Białej Podlaskiej i Woli Uhruskiej, decyzją biskupa został odsunięty od prac duszpasterskich. To po jego wpadce z narkotykami.
Urlop bierze się w pracy. A księża podobno pełnią „posługę ” dla wierrrrnych. Raczej odwyk jak już.
Za karę przeniosą go do innej parafii.
Takie to prawo i sprawiedliwość w tym kraju.
Są równi i równiejsi.
Janusz M
To nie pierwszy przypadek w tej parafii… Inne cuda też się tu działy… I najgorsze jest to że były proboszcz i teraźniejszy dokładnie wiedzieli co się dzieje i przymykali oko… A teraz jeszcze z ambony Jarek krzyczy i naucza… Żenada…
Ludzie I pamiętajcie się zanim będzie za późno
Urlop bierze się w pracy. A księża podobno pełnią „posługę ” dla wierrrrnych. Raczej odwyk jak już.
Za karę przeniosą go do innej parafii.
Takie to prawo i sprawiedliwość w tym kraju.
Są równi i równiejsi.
To nie pierwszy przypadek w tej parafii… Inne cuda też się tu działy… I najgorsze jest to że były proboszcz i teraźniejszy dokładnie wiedzieli co się dzieje i przymykali oko… A teraz jeszcze z ambony Jarek krzyczy i naucza… Żenada…
Ludzie I pamiętajcie się zanim będzie za późno