Uwaga! Nie jedz mięsa z targowiska w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski). Wysokie ryzyko zatrucia zagrażającego życiu. Jeżeli masz objawy zatrucia – dzwon na 112 – alarmuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
To rolnik co walczy za „nas” o zdrową swojską żywność. Sprzedał i na protest jon derem
J
A skąd glupku wiesz że to był rolnik???
raDek
A bez głupka nie dałbyś rady wyrazić swojej myśli tępy małolacie ?
Iza
A ty bez tępego matoła nie umiesz napisać.
fakt
„J” – ponieważ głupku informacje (w tym o zatrzymaniu przez Policję) pojawiły się nie tylko na tym portalu.
Lolo
Ja podejrzewam raczej wódeczkę zza Buga a galareta była na zagrychę
Golec (czyt. bolec)
Mogło tak być.
Adam z Janowic obok Mełgwi
I mi to jako pierwsze do głowy przyszło.
Www
Sam żeś jonder
Rafal
nie to pewnie byl taki sam idiota i przegryw zyciowy jak ty
raDek
Może to była galareta z jego teściowej…
Kucharz
Albo resztki twojego mózgu.
Hrabianka
Jakie trzeba mieć podejście do życia, żeby takie wyroby sprzedawać, kupować i zjadać. Przecież nie wiadomo jak były wyrabiane i jak przechowywane. Bożesz ty mój..
Cham
A myślisz że jak kupujesz ma markiecie to wszystko wiesz?
Nie raz śmierdzące można kupić.
Hrabianka
Zdecydowanie mogę wiedzieć o tym mięsie więcej, niż o mięsie z targowiska. Poza tym, mam jeszcze sprawny węch, więc smierdziuchów nie kupuję.
Adam z Janowic obok Mełgwi
Oj zobaczyłbyś Ty jak produkcja „marketowych” wygląda, to inaczej byś podchodził.
Sam osobiście polędwicę sopocką wyciągałem z opakowań ze „starą” datą, myłem i szykowałem do ponownego zafoliowania.
Potem poszły na to nowe etykiety z „prawidłową” datą…
Dzindzongski
Ale zapewne miałeś prikaz że jak śmierdzi to wyrzucasz. Ktoś kto prowadzi większy interes zna konsekwencje w odróżnieniu od chłopka janusza biznesu.
marekz
Nie. Myje się ludwikiem. Ludwik do tego dobrze się nadaje bo wędlina ładnie wygląda i nie śmierdzi, a co najważniejsze jest nietrujący i nie ma ryzyka komplikacji.
Ted Ris
Psie i kocie mięso nie truje🤓
Yy
Może to zaginione Shih tzu.
Jocker
Jakim trzeba być pustakiem, żeby kupować mięso na bazarze. Tragedia.
,.,.,.,.,.,.,.,.,.fsb
,.Zabijasz świnie we wsi robisz z niej wyroby i tam nic nie ma zatrutego,a myślisz że w masarni jak robią ,to robią czysto , skąd wiesz że dokładnie zawsze wszystko myją by świńskie odchody nie dostały się w kiełbasy,salceson, kaszankę
walec x
od świńskich odchodów się nie umiera. Tu musiało być coś innego.
,.,.,.,.,.,.,.,.,.fsb
Sprzedawał jakieś stare coś i brudne
,.,.,.,.,.,.,.,.,.fsb
Jak się biło świnie od razu mięso miało być w chłodzie, poniżej 5 stopni Celsjusza,a ja kupiłem niedawno w sklepie kiełbasę i śmierdziała
Grażyna
Dlatego nie kupuje nic na targowiskach tylko sprawdzone i przebadane jedzenie z Lidla lub Kauflanda. Nie dość że tańsze to jeszcze nie od brudnego rolnika a co najważniejsze bezpieczne.
Cham
Smacznego
Realista
A z Lidla i Kauflandu wycofywali parówki ostatnio bo były w nich toksyny. Grażyna życzę ci zdrowia jedząc z Lidla
” zdrową żywność”. Pracowałem tam i wiem coś na ten temat.
To rolnik co walczy za „nas” o zdrową swojską żywność. Sprzedał i na protest jon derem
A skąd glupku wiesz że to był rolnik???
A bez głupka nie dałbyś rady wyrazić swojej myśli tępy małolacie ?
A ty bez tępego matoła nie umiesz napisać.
„J” – ponieważ głupku informacje (w tym o zatrzymaniu przez Policję) pojawiły się nie tylko na tym portalu.
Ja podejrzewam raczej wódeczkę zza Buga a galareta była na zagrychę
Mogło tak być.
I mi to jako pierwsze do głowy przyszło.
Sam żeś jonder
nie to pewnie byl taki sam idiota i przegryw zyciowy jak ty
Może to była galareta z jego teściowej…
Albo resztki twojego mózgu.
Jakie trzeba mieć podejście do życia, żeby takie wyroby sprzedawać, kupować i zjadać. Przecież nie wiadomo jak były wyrabiane i jak przechowywane. Bożesz ty mój..
A myślisz że jak kupujesz ma markiecie to wszystko wiesz?
Nie raz śmierdzące można kupić.
Zdecydowanie mogę wiedzieć o tym mięsie więcej, niż o mięsie z targowiska. Poza tym, mam jeszcze sprawny węch, więc smierdziuchów nie kupuję.
Oj zobaczyłbyś Ty jak produkcja „marketowych” wygląda, to inaczej byś podchodził.
Sam osobiście polędwicę sopocką wyciągałem z opakowań ze „starą” datą, myłem i szykowałem do ponownego zafoliowania.
Potem poszły na to nowe etykiety z „prawidłową” datą…
Ale zapewne miałeś prikaz że jak śmierdzi to wyrzucasz. Ktoś kto prowadzi większy interes zna konsekwencje w odróżnieniu od chłopka janusza biznesu.
Nie. Myje się ludwikiem. Ludwik do tego dobrze się nadaje bo wędlina ładnie wygląda i nie śmierdzi, a co najważniejsze jest nietrujący i nie ma ryzyka komplikacji.
Psie i kocie mięso nie truje🤓
Może to zaginione Shih tzu.
Jakim trzeba być pustakiem, żeby kupować mięso na bazarze. Tragedia.
,.Zabijasz świnie we wsi robisz z niej wyroby i tam nic nie ma zatrutego,a myślisz że w masarni jak robią ,to robią czysto , skąd wiesz że dokładnie zawsze wszystko myją by świńskie odchody nie dostały się w kiełbasy,salceson, kaszankę
od świńskich odchodów się nie umiera. Tu musiało być coś innego.
Sprzedawał jakieś stare coś i brudne
Jak się biło świnie od razu mięso miało być w chłodzie, poniżej 5 stopni Celsjusza,a ja kupiłem niedawno w sklepie kiełbasę i śmierdziała
Dlatego nie kupuje nic na targowiskach tylko sprawdzone i przebadane jedzenie z Lidla lub Kauflanda. Nie dość że tańsze to jeszcze nie od brudnego rolnika a co najważniejsze bezpieczne.
Smacznego
A z Lidla i Kauflandu wycofywali parówki ostatnio bo były w nich toksyny. Grażyna życzę ci zdrowia jedząc z Lidla
” zdrową żywność”. Pracowałem tam i wiem coś na ten temat.
Z Lidla nie odważył bym się coś zjeść.
Ta Grażyna i wytworzone w drukarce 3d.