Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ford leżał w rowie, nad nim stały trzy pijane osoby. Trwa ustalanie, kto kierował pojazdem (zdjęcia)

Ford wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Z pojazdu wyszły trzy osoby, wszystkie były pijane. Każda z nich zapewniała, że nie kierowała pojazdem.

Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 10 w Motyczu w gminie Konopnica. Na drodze powiatowej z Uniszowic do Wojciechowa samochód wpadł do rowu. Na miejscu interweniowała straż pożarna z Bełżyc i Kozubszczyzny, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem, następnie auto wypadło z jezdni i zatrzymało się w rowie przewracając się na bok. Fordem podróżowały trzy osoby w wieku 22, 33, 43 lat. Zdołały one samodzielnie wydostać się z pojazdu. Nie doznały też żadnych obrażeń ciała.

Badanie alkomatem wykazało, że podróżujący fordem byli pijani. Mieli od 1,5 promila do blisko 3 promili alkoholu w organizmie. Co więcej, nikt nie przyznał się do kierowania pojazdem. Policyjni technicy zebrali więc ślady, których analiza wykaże, która z tych osób siedziała za kierownicą auta.

Ford leżał w rowie, nad nim stały trzy pijane osoby. Trwa ustalanie, kto kierował pojazdem (zdjęcia)

Ford leżał w rowie, nad nim stały trzy pijane osoby. Trwa ustalanie, kto kierował pojazdem (zdjęcia)

(fot. OSP Kozubszczyzna)

27 komentarzy

  1. Ford leży we fiordzie…krzyż postawić w tym świętym gaju??

  2. Dawniej inaczej poranniaczki wyglądały. Ale świat idzie z postępem, to i nie dziwota, że macice się wściekły.

  3. Nikt nie chce się przyznać, ale łatwo dopasują kierującego, bo podobno nie każda twarz pasuje do forda.

  4. Nie mogli się przyznać do kierowania FORDEM, skoro podróżowali OPLEM 😉

  5. trzej królowie z darami podążali na święta, zastali ciężkie czasy kiedy trzeba dezynfekować się…

  6. Nieważne, kto kierował. Ważne, że walka z pijanymi kierowcami w Polsce to w dalszym ciągu, niezmiennie pasmo oszałamiających sukcesów.

    Jak drogowy menel sam nie wymierzy sobie sprawiedliwości zabijając się na drzewie, to może cieszyć się absolutną bezkarnością. Ludzie o tym dobrze wiedzą i stąd też powyższy news. To nie jest problem tego czy innego nieodpowiedzialnego głupka. To problem parasola ochronnego roztaczanego nad drogowymi moczymordami przez wymiar „sprawiedliwości” oraz wciąż powszechnego przyzwolenia społecznego na jazdę po pijaku.

    • Jaka bezkarność? Chyba tylko dla kierujących samochodami. Gdy kierujesz po pijaku rowerem to idziesz siedzieć.

      • „Z tytułu art. 178a § 1 (kierowcy, którzy podczas kontroli mieli powyżej pół promila) w ubiegłym roku [chodzi o rok 2017 – przyp. Kajfasz] sądy skazały 47 953 osób. Co piąta z nich usłyszała wyrok w zawieszeniu (21,04 proc.). Do więzienia trafiło tylko 661 skazanych, czyli 1,38 proc. Ilu z nich wymierzono najwyższą karę? Dwóm. Ilu trafiło za kratki na 1-2 lata? Sześciu. Trzydziestu jeden usłyszało wyrok roku więzienia. Pijani kierowcy, którzy zostali skazani na karę więzienia, trafiali do niego najczęściej na 4-5 miesięcy (181 przypadków).”

        Tak, Franiu 🙂 1,38% pijanych kierowców złapanych na gorącym uczynku w 2017 roku trafiło za kraty. Jeśli to nie nazywa się bezkarność, to nie wiem, jak inaczej ją zdefiniować 🙂

        • moto.pl/MotoPL/7,88389,22644469,policja-lapie-sad-wypuszcza-czyli-jak-sady-skazuja-pijanych.html

  7. Może kierowca wypadł i leży gdzieś pod śniegiem…

  8. a wystrczylo podchnac na kola postawic i jechac dalej 😀

  9. Dziadek, ojciec i syn?

  10. Ten z najniżym stężeniem hym no tak dobrze go znam i nie tylko jego bo mundurowych też ? ale trudno i się hu warte aż musieli z Bełżyc jechać i interweniować hymm

Z kraju