Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zapewniał, że tylko przechodził w pobliżu. Został skazany za znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy

To było ostatnie przemówienie Andrzeja Dudy przed ciszą wyborczą. Z tłumu padł okrzyk „J…ć Dudę”. Policjanci zatrzymali mężczyznę, został on właśnie skazany.

W ubiegłym tygodniu przed Sądem Rejonowym w Zamościu zapadł wyrok w sprawie Marcina B., który został oskarżony o znieważenie prezydenta PR. Zdarzenie miało miejsce 10 lipca ub. roku, kiedy to Andrzej Duda ubiegając się o reelekcję jeździł po kraju namawiając mieszkańców na głosowanie właśnie na niego. Tego dnia w naszym regionie kończył swoją kampanię wyborczą. Ostatnie przemówienie przed ciszą wyborczą wygłosił późnym wieczorem na Rynku Wielkim w Zamościu.

Zgromadziły się tam tłumy mieszkańców, jednak nie wszyscy byli przychylni osobie urzędującego prezydenta. Zabezpieczający wiec policjanci w pewnym momencie zatrzymali mężczyznę, który miał krzyknąć „J…ć Dudę”. Został on przewieziony na komendę, a następnie przedstawiono mu zarzuty znieważenia głowy państwa.

Marcin B. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak wyjaśniał, nawet nie był na odbywającym się tam zgromadzeniu. Zapewniał, że bawił się ze znajomymi w zlokalizowanej przy rynku lokalu. Po wyjściu na zewnątrz przechodził obok tłumu i sam słyszał dobiegające wulgarne okrzyki, on sam jednak miał się nie odzywać. Wtedy podeszli do niego policjanci po czym został zatrzymany.

Sąd uznał jednak, że mężczyzna jest winien zarzucanego mu czynu. Za to przestępstwo groziło mu do trzech lat pozbawienia wolności, jednak sędzia nie zdecydował się na tego typu karę. Orzekł, że w zupełności wystarczy grzywna w wysokości 1000 zł. Dodatkowo wyrok ma zostać podany do publicznej wiadomości, aby działał prewencyjnie.

(fot. AD/archiwum)

50 komentarzy

  1. Czego można się spodziewać po wyborcach peło przecież to dno.

    • Za to wyborcy śmierdzących piskorzy są już dawno poniżej tego dna a język do komunikacji z nimi musi być na ich poziomie więc zawrzyj japę i wracaj z wazeliną w kroku do swoich

    • Szkoda, że Kaczora tak nie skazano gdy kazał spieprzać dziadowi.

      • No fakt, znieważenie głowy państwa to przecież przestępstwo, a wtedy akurat dziad i syn NKW-udzisty był prezydentem. Dlatego ja się pytam? Gdzie tu sprawiedliwość?

    • PODAĆ NAZWISKO TEGO KRZYKACZA. JEŚLI WYROK MA DZIAŁAĆ PREWENCYJNIE.

  2. Czyli jeśli był tam jako ,,prezydent” to prowadził kampanie wyborczą w czasie pracy, a to nie jest chyba w zakresie jego zadań. Jeśli był tam jako kandydat na prezydenta… Ale rozumiem tą decyzję i poczucie zagrożenia, bo nikt nie może go bardziej ośmieszyć niż on sam.

  3. Tępe pajace nie można znieważyć głupiego krawężnika na służbie,to co mówić prezydenta???

  4. Za Stalina yo czapa by za yo była głąby.

  5. W sumie to się z nim zgadzam!

Z kraju