W minioną środę na wlocie do Lublina od strony Warszawy można było natknąć się na jadącego rowerzystę. Mężczyzna nie zważał na mijające go z dużą prędkością pojazdy.
Miałem kiedyś taka samą sytuację. Zadzwoniłem od razu na policję poinformowałem o rowerzyście. Niestety dowiedziałem się że rowerzyści mogą poruszać się tym odcinkiem drogi bo to już nie jest droga ekspresowa. Tak więc teoretycznie mógł tamtędy jechać ale czy warto ryzykować?
zibi
Nie teoretycznie, tylko mógł tamtędy jechać i tutaj nie ma o czym dywagować.
Jarek
To Darek ty żyjesz chłopie ? Kiedyś już eskortowała go policja nie którzy chcą poprostu wcześniej życie Skończyć
Miałem kiedyś taka samą sytuację. Zadzwoniłem od razu na policję poinformowałem o rowerzyście. Niestety dowiedziałem się że rowerzyści mogą poruszać się tym odcinkiem drogi bo to już nie jest droga ekspresowa. Tak więc teoretycznie mógł tamtędy jechać ale czy warto ryzykować?
Nie teoretycznie, tylko mógł tamtędy jechać i tutaj nie ma o czym dywagować.
To Darek ty żyjesz chłopie ? Kiedyś już eskortowała go policja nie którzy chcą poprostu wcześniej życie Skończyć