Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

W trakcie polowania pies myśliwych dostał się do hodowli danieli. Jedno zwierzę zagryzł, dwa zranił (zdjęcia)

Właściciel hodowli danieli zarzuca myśliwym, iż nie dopilnowali jednego z psów wykorzystywanych do polowania. Łowczy odpierają zarzuty wskazując, iż w ogrodzeniu była dziura. Sprawę badają policjanci.

W minioną niedzielę w Leszczance w gminie Drelów w powiecie bialskim odbywało się polowanie. W jego trakcie jeden z myśliwskich psów dostał się na posesję, gdzie w zagrodzie przebywały daniele. Zaatakował on zwierzęta, w wyniku czego jedno z nich zostało zagryzione, dwa kolejne zranione.

Właściciel stada danieli tłumaczy, że wszystko wydarzyło się w samo południe. Kiedy zadzwoniła do niego właścicielka posesji, na której przebywały zwierzęta, od razu wsiadł on w samochód i po około 15-20 minutach przyjechał na miejsce. Tam zastał dwóch mężczyzn i psa, który wywołał spustoszenie. Jak tłumaczy, obaj byli myśliwymi, pies zaś był własnością jednego z nich.

– Zachowywali się niegrzecznie i opryskliwie. Od jednego z nich czułem alkohol i z jego zachowania wynikało, że jest pod jego silnym wpływem. Ponieważ rozmowy co do naprawienia szkody nie przyniosły rezultatów, postanowiłem wezwać policję. Wówczas właściciel psa oddalił się z miejsca zdarzenia – relacjonuje właściciel danieli.

Mężczyzna dodał, że organizator polowania miał potwierdzić, iż ów myśliwy był pijany. Wszystko to też nagrał, aby posiadać dowód w tej sprawie.

Przeczą temu jednak ustalenia policji, która interweniowała na miejscu zdarzenia. Mianowicie jak nam przekazano, badanie alkomatem osoby, która sprawowała opiekę nad psem, nie wykazało w jej organizmie obecności alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzili również posiadaną przez myśliwych dokumentację polowania, nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości.Nie oznacza to jednak, że sprawa została zakończona. Trwa bowiem ustalanie wszystkich okoliczności zdarzenia, sprawdzane jest, czy była zachowana odpowiednia opieka nad psem.

Sami myśliwi tłumaczą, że w trakcie polowania zachowane zostały wszelkie środki bezpieczeństwa, było ono też w pełni legalne. Myśliwi posiadali psy, których celem było wypłoszenie zwierzyny. Jeden z nich dostał się na posesję, która znajduje się przy lesie, na terenie na którym odbywało się polowanie. Łowczy dodają, że nie jest tak, iż pies wdarł się do zagrody z danielami. Miał tam wejść przez znajdującą się w ogrodzeniu dziurę, co też zostało wskazane interweniującym policjantom.

Z uwagi, że właściciel zwierząt poniósł szkodę, sprawą ma się zajmować firma ubezpieczeniowa, w której Koło Łowieckie Jeleń w Radzyniu Podlaskim posiada polisę.

W trakcie polowania pies myśliwych dostał się do hodowli danieli. Jedno zwierzę zagryzł, dwa zranił (zdjęcia)

W trakcie polowania pies myśliwych dostał się do hodowli danieli. Jedno zwierzę zagryzł, dwa zranił (zdjęcia)

W trakcie polowania pies myśliwych dostał się do hodowli danieli. Jedno zwierzę zagryzł, dwa zranił (zdjęcia)

W trakcie polowania pies myśliwych dostał się do hodowli danieli. Jedno zwierzę zagryzł, dwa zranił (zdjęcia)

(fot. nadesłane – Marta)

39 komentarzy

  1. I bardzo dobrze ,powinien zagryźć wszystkie …zawsze to bezpieczniej .Oczywiście nie mam nic przeciw zwierzętom ,nawet je lubię ,ale nie te dziko l
    Łażące i włazace pod samochody na drogach,do których należą te z artykułu

    • jesteś głupcem ale żeby się z tym obnosić publicznie…
      najbezpieczniej by było gdyby myśliwym pozwolić strzelać do łamiących przepisy drogowe…
      bo to właśnie ludzka dzicz drogowa powoduje najwięcej przypadków…

  2. Pierwsze picie później z bronią idą strzelać dla czego ich nikt nie kontroluje.

  3. Człowiek na własnej posesji nie może czuć się bezpiecznie bo myśliwy z psami ma prawo wejść ! Co to za bandyckie prawo ? Myśliwi to bandyci co się włamują na cudzą ziemię i posesję a właściciel nie ma prawa ich wygonić . To tylko pokazuje jak oni szkolą te swoje psy ,one zgryzają wszystko co na swojej drodze spotkają ,dosłownie wszystko

  4. Gdyby nie ten rząd to ci tzw myśliwi nie podskakiwali by tak. A tak PiS uchwalił przychylne dla nich prawo i robią co chcą. Mordują bezkarnie nasze zwierzęta w lasach. Dziś spasieni pisowscy bozowie polują oczywiście są wśród nich nawet księża! Ale najgorsze jest to ze biorą na tam swoje dzieci.. dzieci patrzą na krwawiące konające męczarniach zwierzę….. niektórzy starsi świetnie się przy tym bawiąc… (Widac to na wielu filmikach)

  5. Myśliwi chłopcy to czyste zło.

  6. Przynajmniej pies się nie tłumaczy, że pomylił daniela z dzikiem.

  7. Skonczy kiedyś się rządzenie PiS. Trzeba będzie ten nieład przez kila lat sprzątać po nich. A reputacji Polski na świecie chyba nie będzie można odbudować w ciągu paru lat. To pozostanie na bardzo długo. Ta łatka ta morda….

  8. Same swoje chłopaki , jeszcze właściciel danieli będzie winny .

Z kraju