Pomimo starań ratowników, nie udało się uratować życia kierowcy volvo. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego auto uderzyło w drzewo.
Właściciel hodowli danieli zarzuca myśliwym, iż nie dopilnowali jednego z psów wykorzystywanych do polowania. Łowczy odpierają zarzuty wskazując, iż w ogrodzeniu była dziura. Sprawę badają policjanci.
Wstępne ustalenia wskazują, że od uderzenia pioruna zapalił się kurnik w Leszczance. Ogień strawił budynek oraz kilkadziesiąt tysięcy kurczaków.