W środku nocy wszedł do domu swojej byłej żony i zaatakował młotkiem śpiące osoby. Ranny 60-latek nie przeżył
18:37 24-01-2023

Lekarzom nie udało się uratować życia 60-letniego mężczyzny, który minionej nocy został zaatakowany młotkiem. Chodzi o zdarzenie, jakie miało miejsce w gminie Strzyżewice. Jak już informowaliśmy, około godziny 1:30 służby ratunkowe zostały zaalarmowane, że w jednym z domów dwie osoby zostały zaatakowane i wymagają interwencji medycznej. Na miejsce udały się zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Okazało się, że do domu zamieszkiwanego przez 52-latkę wszedł jej były mąż. Mężczyzna najprawdopodobniej posiadał klucze. Za pomocą młotka zaatakował śpiącą kobietę oraz jej 60-letniego partnera. Następnie uciekł.
Poszkodowani doznali obrażeń ciała i zostali przewiezieni do szpitala. O ile kobieta była przytomna, tak jej partner znajdował się a bardzo ciężkim stanie. Około południa lekarze poinformowali, że mężczyzna zmarł.
Jeżeli chodzi o sprawcę zabójstwa, policjanci od razu rozpoczęli jego poszukiwania. Ustalili, że odjechał on samochodem i udał się w kierunku Lublina. Sprawdzano okoliczne miejscowości, o wszystkim powiadomiono też funkcjonariuszy z Lublina. Ci około godziny 5 rano znaleźli poszukiwanego volkswagena. Auto stało zaparkowane w pobliżu Zalewu Zemborzyckiego.
Następnie przeczesywano całą okolicę używając do tego m.in. kamer termowizyjnych. Niebawem natrafiono na ciało 54-latka. Wszystko wskazuje na to, iż targnął się on na swoje życie wieszając się na słupie energetycznym. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.
(fot. nadesłane)
Nie ma dnia żeby z rąk męża, partnera nie ginęła kobieta a ostatnio również własne dzieci. Islam wdarł się do nas na całego Kościół rządzi.
To bardziej wynika z tego ze ludziska nie trzymają ciśnienia i nie leczą się psychiatrycznie. A jak się leczą to nagle odstawiają leki i problem gotowy.
Drugi problem to biorą jakieś dopalacze i zaczynają walczyć „ze smokami”
Kobieta, o której tutaj mowa żyła z konkubentem. Jej były mąż być może też miał inne partnerki. A kościelne przykazania mówią zupełnie co innego. Dlatego stawiam, że to towarzystwo nie było rządzone przez Kościół ale bardziej przez lewactwo.
Adept, lecz się psychiatrycznie. Nie znasz tych ludzi – nie wypowiadaj się.
Bardzo współczuję rodzinie napadniętego faceta 😔
jak można nie zmienić zamków po rozwodzie ??? a pewnie, były mąż był alkoholikiem i awanturnikiem…
Za Tuska tego nie było.
Teraz nie ma konkubenta , męźa ale znajdzie kominiarza , kobiety twierdzą źe tylko matkie ma się jedną , chłopów wielu.
Za czasów kiedy listonosz był listonoszem, a nie donosicielem, to i jego chęć czynienia dobra można by brać pod uwagę.
Dwóch chłopów przez jedną babę nie żyje. Ciekawe co ona takiego miała w sobie. Może miała swój jak to mawiają klejnot ze złota.
Co to lewactwo ma w głowach 🙄.
Przecież to ochrzczony i na siłę pchnięty do 1 komunii katolik.
Ludzie wstydźcie się, nie znacie ich, a się wypowiadacie. Ona była wiele lat po rozwodzie! Z nowym spotykała się od niedawna! Dom też kupiła za własne pieniądze, a nie za jego! Nikt nie spodziewał się takiej tragedii i że człowiekowi tak odwali! Mieli normalny kontakt ze sobą że tylko pozazdrościć że po rozwodzie można normalnie funkcjonować!
Normalny kontakt? Jak widać normalny to dla każdego znaczy co innego.
Nigdy nie spotkałeś się z czymś takim jak działanie w afekcie, w emocjach? Może i nie, i abyś nigdy tego nie doświadczył.
No i miała szczęście, że atakował młotkiem, a nie siekierą.
Tak jest chłopska mentalność: „Jo nie bzykom, to i ty nie bedzies bzykoł”.
Z tego założenia wyszła moja była (dzięki Bogu i sądowi), żona. Podpaliła naszą altankę na ROD Miłek.
To był stary chłop i nie w głowie mu te tematy.