Od rana na drogach miasta i regionu panują trudne warunki do jazdy. Na ul. Janowskiej doszło do kilku zdarzeń drogowych. Dwie osoby trafiły do szpitala.
no cóż, znowu zima zaskoczyła i drogowców i kierowców ! Zima w Lutym ???
Swawolnik okoliczny
Za czasów kiedy środkiem napędu był zwycajny kuń (góra dwa), to takich poślizgnięć było mniej, bo nawet jak furman „zasłabł”, (a każdemu sie może zdarzyć) a nawet zasnął, to kuń nie tylko sam do chałupy trafiał, ale i z rzadka się o własne nogi potykał.
Korwin
i co z tego, że kiedyś tak było ??? ale teraz jest inaczej i się jeździ na kuniach mechanicznych
dqwdwq
publiczna droga nie odlodzona*.. mimo obowiązku jaki spoczywa na mieście/samorządzie – do sądu o odszkodowanie.
TTT
Najpierw trzeba się nauczyć jeździć. Jak ktoś nie czuje czy nawierzchnia jest oblodzona czy nie, to nie powinien wsiadać z kierownicę.
Korwin
piedrolisz jak potłuczony, na odcinku np. 10km droga może być oblodzona tylko w jednym miejscu przez 100m i wystarczy
jOOj
Jakoś inni w tym „innym miejscu” przejechali i pojechali spokojnie do swoich spraw. Jak się nie umie jeździć to się „prawdziwą przyczynę” znajdzie…! A inwektyw świadczą o twoim braku kultury…1
Korwin
oj… nie chce mi się z tobą gadać
cecylia
nie odzywaj sie mądralo jak nie wiesz o co chodzi bo sam wpadniesz – przez swoją pychę w kanał!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lolek
Gościu, nie znasz tej ulicy to lepiej nie komentuj. Akurat ten kawałek Janowskiej potrafi być bardzo zdradliwy właśnie przy takich lekko zimowych warunkach. Wcześniej padał deszcz wieczorem a w nocy złapał przymrozek i w tym miejscu zrobiła się dosłownie szklanka (już nie pierwszy raz to zaobserwowałem). I tak jest do momentu aż pokaże się słońce i podniesie się temperatura i auta rozjeżdżą drogę. Zobacz że to wydarzyło się po godzinie 7 rano, kiedy nie było jeszcze dużego ruchu. Ok 7.40 jak tamtędy jechałem (trochę dalej minęła mnie straż i karetki) było już ok. Kawałek wcześniej w rowie siedział też van Toyoty oparty na przepuście (te przepusty gęsto występujące na Janowskiej właśnie po tej stronie z rowem to gorsze są niż drzewa przy byle jakiej kolizji kiedy auto wyskoczy poza jezdnię na tę stronę). Przy takich warunkach nie trzeba jechać szybko, wystarczy wcisnąć hamulec i tracisz kontrolę nad autem.
To nie pierwszy raz gdy tam zabrakło wczesnej interwencji służ utrzymania dróg przy takich warunkach. Sypią sola jak popada śnieg, ale jak pójdzie deszcz to już nie i skutki jak widać. A to jest ZIMA i musi być zimno!
nel
Zgadzam się z Lolkiem. Też o tej godzinie jechałam i mijała mnie karetka dojeżdżająca do miejsca zdarzenia. Sama kiedyś wpadłam w poślizg i uważam, że umiejętności akurat pomagają jak wyjść z pośłizgu, a nie jak w niego nie wpaść. Lewa strona (jadąc w stronę Centrum) zawsze jest mokra i oblodzona, bo miastu nie chce się uporządkować pobocza i woda wcale nie spływa do rowów tylko stoi na jezdni. Jeśłi właściciele posesji odpowiadają za chodniki dlaczego miasto ma nie ponosić konsekwencji za warunki na drodze? Przecież na Janowskiej taka sytuacja to standard…
xyz
Skoro piszesz, że potrafi być tak strasznie zdradliwy, to wyjaśnij jak to się stało, że tak wiele aut przejechało, a ten jeden nie przejechał? Inni mogli a ten jeden nie?
Koń Duktor
Ale urwał!!! Trza wolniej zap….dalać, a nie szukać potem winnego. ZIMA JEST!
ja
na filmie widac ze wolno nie jechal. nie dostosował prędkości do warunków na drodze
jOOj
Jechała… nie mam nic do kobiet ale czasem jak ktoś już nabierze w miarę wprawy to wydaje mu się że jest już mistrzunio (dotyczy to również facetów ale moim zdaniem częściej kobiet) Statystyki mówią że jest to tak ok po przejechaniu 15-30 tys km…! Kierowcy pamiętajcie doświadczenie nabiera się latami mimo tego nigdy nie wolno uwierzyć że się już „dobrze” jeździ…
cecylia
właśnie nabrała prędkości bo była w poślizgu i walczyła dziewczyna przed czołowym zderzeniem- życie ratowała swojemu dziecku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pieprzcie się albo znajdziecie się w tej sytuacji – byłam i widziałam
Tomek
Chyba się przesłyszałem. Od kiedy poślizg powoduje nabieranie prędkości??? Nie będę się ani ciebie pieprzył bo nie mam na to ochoty ale w takiej sytuacji nigdy nie byłem bo odrobina rozsądku i wolniejszej jazdy. Popatrz na wszystkich innych z jaka sie poruszają prędkością i porównaj ją z prędkością twojej bohaterki.
Wiklinowy nocnik
było szybciej zapindalac []
niebieskie truskawki po 7,50 zł
Ewidentny przykład, że na tylnej osi nie może być słabych opon. Nie ma co się przejmować takim kierowcą bo na własne życzenie narobił sobie bigosu.
jOOj
Czy zdajesz sobie sprawę że kogoś mógł zabić…? Moim zdaniem jak nikt nie zginie czy mocno nie ucierpi na zdrowiu to zaliczam to jako niedroga prawdziwa lekcję nauki jazdy…
boges
Powiedz mi mądralo jakie opony sąd dobre na lód, bo takie rano panowały tam warunki.
elo
na lód najlepszy jest zdrowy rozsądek i trochę wyobraźni
kuku
widac wyraznie na filmie ze sie urwalo kolo od tego peugota co jest dla tej marki norma wiec najlepiej do sadu z producentem tego badziewia lub mechani-majstrem ktory ostatnio tam grzebal… slychac tez strzaly wiec moze to mgla od ruskich – tu bym komisje powolal ale nie widze nigdzie brzozy… dziwne
piechur cyklista automobilista
Urwało się koło prawdopodobnie przez to, że auto przedniobokiem rąbnęło w przepust (wody w rowie) Pewnie niewiele popularnych aut wytrzyma taki eksperywment-kostruktorzy na takie przeciążenia zawieszenia nie projektują.
Kierowca
Nadmierna prędkość którą widać na nagraniu a do tego cienka warstwa lodu która powstała po wczorajszych wieczornych opadach deszczu dała nam taki oto efekt.
42 lata i jeszcze się jeździć nie nauczyła.
A w tej „francy” którą jechała jest przecież akustyczne (i graficzne) ostrzeżenie przed lodem, jak się temperatura obniża, więc nie może powiedzieć, że „nie wiedziała, że może być lód” bo ją pewnie samochód przed tym ostrzegł zanim ruszyła.
Ale „mądrej głowie dość dwie słowie”… tej zaś głowie trzeba rozpirzonego samochodu i potłuczenia babsztyla, bo słowa nie docierają.
Jest jeszcze jedno przysłowie mające tu zastosowanie – „głupi ma zawsze szczęście” – gdyby wleciała do rowu bez piruetu i przywaliła w przepust z tą prędkością, z którą poruszała się przed utratą panowania nad samochodem, to nie pogotowie ratunkowe a Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych by wezwali na miejsce zdarzenia.
baba z francy
W tej francy jest graficzne ostrzeżenie,ale jak Pan napisał, pokazuje się , gdy następuje obniżenie temperatury. Na widoku było +2 i na janowskiej +2 pod mostem z którego kapie woda nie było lodu i koło gabinetu wet też. A czy jechałam szybko? Policja to oceni a nie eksperci od sekundowych wyrywkow. Tafla lodu była dużo wcześniej, ale to trzeba z fizyki wiedzie, czy samochód na niej hamuje czy raczej przyspiesza. To co na filmie widać to końcowy efekt i w dodatku zamierzony, lepszy niż czołówka. A dla szowinistycznych ekspertów, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień
Szanowna Pani.
Samochód sam z siebie, a już zwłaszcza na wyboistej Janowskiej, nie prześpieszy. Z filmiku wynika jedynie to, że próbowała pani jeszcze walczyć z autem… No i to, że prędkość zdecydowanie nie była dostosowana do warunków na drodze, podczas gdy pozostali kierujący potrafili ją dostosować. Obydwoje mamy 7 na początku Pesel-u, różni nas to, że ja od ponad 20 lat jeżdżę bez zdarzenia drogowego z mojej winy.
Ach dziękuję. Ponad pół miliona kilometrów przejechane i nadal jeżdżę. Choć wypadek już raz miałem… ale to przez pewną panią, która czerwonego światła nie raczyła zauważyć 🙁
awa
Słabe umiejętności, trzeba się postarać aby na tym odcinku drogi wpaść w poślizg…
no cóż, znowu zima zaskoczyła i drogowców i kierowców ! Zima w Lutym ???
Za czasów kiedy środkiem napędu był zwycajny kuń (góra dwa), to takich poślizgnięć było mniej, bo nawet jak furman „zasłabł”, (a każdemu sie może zdarzyć) a nawet zasnął, to kuń nie tylko sam do chałupy trafiał, ale i z rzadka się o własne nogi potykał.
i co z tego, że kiedyś tak było ??? ale teraz jest inaczej i się jeździ na kuniach mechanicznych
publiczna droga nie odlodzona*.. mimo obowiązku jaki spoczywa na mieście/samorządzie – do sądu o odszkodowanie.
Najpierw trzeba się nauczyć jeździć. Jak ktoś nie czuje czy nawierzchnia jest oblodzona czy nie, to nie powinien wsiadać z kierownicę.
piedrolisz jak potłuczony, na odcinku np. 10km droga może być oblodzona tylko w jednym miejscu przez 100m i wystarczy
Jakoś inni w tym „innym miejscu” przejechali i pojechali spokojnie do swoich spraw. Jak się nie umie jeździć to się „prawdziwą przyczynę” znajdzie…! A inwektyw świadczą o twoim braku kultury…1
oj… nie chce mi się z tobą gadać
nie odzywaj sie mądralo jak nie wiesz o co chodzi bo sam wpadniesz – przez swoją pychę w kanał!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gościu, nie znasz tej ulicy to lepiej nie komentuj. Akurat ten kawałek Janowskiej potrafi być bardzo zdradliwy właśnie przy takich lekko zimowych warunkach. Wcześniej padał deszcz wieczorem a w nocy złapał przymrozek i w tym miejscu zrobiła się dosłownie szklanka (już nie pierwszy raz to zaobserwowałem). I tak jest do momentu aż pokaże się słońce i podniesie się temperatura i auta rozjeżdżą drogę. Zobacz że to wydarzyło się po godzinie 7 rano, kiedy nie było jeszcze dużego ruchu. Ok 7.40 jak tamtędy jechałem (trochę dalej minęła mnie straż i karetki) było już ok. Kawałek wcześniej w rowie siedział też van Toyoty oparty na przepuście (te przepusty gęsto występujące na Janowskiej właśnie po tej stronie z rowem to gorsze są niż drzewa przy byle jakiej kolizji kiedy auto wyskoczy poza jezdnię na tę stronę). Przy takich warunkach nie trzeba jechać szybko, wystarczy wcisnąć hamulec i tracisz kontrolę nad autem.
To nie pierwszy raz gdy tam zabrakło wczesnej interwencji służ utrzymania dróg przy takich warunkach. Sypią sola jak popada śnieg, ale jak pójdzie deszcz to już nie i skutki jak widać. A to jest ZIMA i musi być zimno!
Zgadzam się z Lolkiem. Też o tej godzinie jechałam i mijała mnie karetka dojeżdżająca do miejsca zdarzenia. Sama kiedyś wpadłam w poślizg i uważam, że umiejętności akurat pomagają jak wyjść z pośłizgu, a nie jak w niego nie wpaść. Lewa strona (jadąc w stronę Centrum) zawsze jest mokra i oblodzona, bo miastu nie chce się uporządkować pobocza i woda wcale nie spływa do rowów tylko stoi na jezdni. Jeśłi właściciele posesji odpowiadają za chodniki dlaczego miasto ma nie ponosić konsekwencji za warunki na drodze? Przecież na Janowskiej taka sytuacja to standard…
Skoro piszesz, że potrafi być tak strasznie zdradliwy, to wyjaśnij jak to się stało, że tak wiele aut przejechało, a ten jeden nie przejechał? Inni mogli a ten jeden nie?
Ale urwał!!! Trza wolniej zap….dalać, a nie szukać potem winnego. ZIMA JEST!
na filmie widac ze wolno nie jechal. nie dostosował prędkości do warunków na drodze
Jechała… nie mam nic do kobiet ale czasem jak ktoś już nabierze w miarę wprawy to wydaje mu się że jest już mistrzunio (dotyczy to również facetów ale moim zdaniem częściej kobiet) Statystyki mówią że jest to tak ok po przejechaniu 15-30 tys km…! Kierowcy pamiętajcie doświadczenie nabiera się latami mimo tego nigdy nie wolno uwierzyć że się już „dobrze” jeździ…
właśnie nabrała prędkości bo była w poślizgu i walczyła dziewczyna przed czołowym zderzeniem- życie ratowała swojemu dziecku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pieprzcie się albo znajdziecie się w tej sytuacji – byłam i widziałam
Chyba się przesłyszałem. Od kiedy poślizg powoduje nabieranie prędkości??? Nie będę się ani ciebie pieprzył bo nie mam na to ochoty ale w takiej sytuacji nigdy nie byłem bo odrobina rozsądku i wolniejszej jazdy. Popatrz na wszystkich innych z jaka sie poruszają prędkością i porównaj ją z prędkością twojej bohaterki.
było szybciej zapindalac []
Ewidentny przykład, że na tylnej osi nie może być słabych opon. Nie ma co się przejmować takim kierowcą bo na własne życzenie narobił sobie bigosu.
Czy zdajesz sobie sprawę że kogoś mógł zabić…? Moim zdaniem jak nikt nie zginie czy mocno nie ucierpi na zdrowiu to zaliczam to jako niedroga prawdziwa lekcję nauki jazdy…
Powiedz mi mądralo jakie opony sąd dobre na lód, bo takie rano panowały tam warunki.
na lód najlepszy jest zdrowy rozsądek i trochę wyobraźni
widac wyraznie na filmie ze sie urwalo kolo od tego peugota co jest dla tej marki norma wiec najlepiej do sadu z producentem tego badziewia lub mechani-majstrem ktory ostatnio tam grzebal… slychac tez strzaly wiec moze to mgla od ruskich – tu bym komisje powolal ale nie widze nigdzie brzozy… dziwne
Urwało się koło prawdopodobnie przez to, że auto przedniobokiem rąbnęło w przepust (wody w rowie) Pewnie niewiele popularnych aut wytrzyma taki eksperywment-kostruktorzy na takie przeciążenia zawieszenia nie projektują.
Nadmierna prędkość którą widać na nagraniu a do tego cienka warstwa lodu która powstała po wczorajszych wieczornych opadach deszczu dała nam taki oto efekt.
42 lata i jeszcze się jeździć nie nauczyła.
A w tej „francy” którą jechała jest przecież akustyczne (i graficzne) ostrzeżenie przed lodem, jak się temperatura obniża, więc nie może powiedzieć, że „nie wiedziała, że może być lód” bo ją pewnie samochód przed tym ostrzegł zanim ruszyła.
Ale „mądrej głowie dość dwie słowie”… tej zaś głowie trzeba rozpirzonego samochodu i potłuczenia babsztyla, bo słowa nie docierają.
Jest jeszcze jedno przysłowie mające tu zastosowanie – „głupi ma zawsze szczęście” – gdyby wleciała do rowu bez piruetu i przywaliła w przepust z tą prędkością, z którą poruszała się przed utratą panowania nad samochodem, to nie pogotowie ratunkowe a Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych by wezwali na miejsce zdarzenia.
W tej francy jest graficzne ostrzeżenie,ale jak Pan napisał, pokazuje się , gdy następuje obniżenie temperatury. Na widoku było +2 i na janowskiej +2 pod mostem z którego kapie woda nie było lodu i koło gabinetu wet też. A czy jechałam szybko? Policja to oceni a nie eksperci od sekundowych wyrywkow. Tafla lodu była dużo wcześniej, ale to trzeba z fizyki wiedzie, czy samochód na niej hamuje czy raczej przyspiesza. To co na filmie widać to końcowy efekt i w dodatku zamierzony, lepszy niż czołówka. A dla szowinistycznych ekspertów, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień
Szanowna Pani.
Samochód sam z siebie, a już zwłaszcza na wyboistej Janowskiej, nie prześpieszy. Z filmiku wynika jedynie to, że próbowała pani jeszcze walczyć z autem… No i to, że prędkość zdecydowanie nie była dostosowana do warunków na drodze, podczas gdy pozostali kierujący potrafili ją dostosować. Obydwoje mamy 7 na początku Pesel-u, różni nas to, że ja od ponad 20 lat jeżdżę bez zdarzenia drogowego z mojej winy.
No mistrz kierownicy, szacun.
Ach dziękuję. Ponad pół miliona kilometrów przejechane i nadal jeżdżę. Choć wypadek już raz miałem… ale to przez pewną panią, która czerwonego światła nie raczyła zauważyć 🙁
Słabe umiejętności, trzeba się postarać aby na tym odcinku drogi wpaść w poślizg…
Tam jest drobny łuk wcześniej. Zakładam, że problemy zaczęły się na łuku… a nie na prostej.
„nieźle ala zapindala”