Tydzień dla Serca w SPSK Nr 4 w Lublinie. Przyjdź, zbadaj sobie puls
13:14 21-04-2024
fot. pixabay.com
Choroby układu krążenia stanowią coraz większe zagrożenie. Co roku z ich powodu umiera około 178 tys. Polaków. Najlepsza profilaktyka to zdrowy styl życia i regularne badania. Z racji obchodzonego w kwietniu ogólnopolskiego Tygodnia dla Serca Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 4 w Lublinie zaprasza wszystkich chętnych do skorzystania z możliwości bezpłatnego sprawdzenia swojego pulsu w celu poszukiwania bezobjawowych zaburzeń rytmu serca.
W poniedziałek i wtorek (22-23 kwietnia) w godzinach od 8.00 do 14.00 na wszystkich zainteresowanych będą czekali członkowie Studenckiego Koła Naukowego przy Katedrze i Klinice Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Będzie można ich znaleźć w holu głównego budynku Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie. Studenci będą sprawdzać puls manualnie i za pomocą pulsoksymetru oraz szkolić, jak samemu, skutecznie i bez żadnych urządzeń zmierzyć tętno.
– Jak najczęstsze monitorowanie pulsu u osób bez widocznych objawów zaburzeń rytmu serca jest zalecane przez Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne. Celem jest wykrywanie bezobjawowych a potencjalnie groźnych zaburzeń rytmu. Najczęściej w ten sposób można wychwycić epizody migotania przedsionków. Osoby, u których migotanie występuje, mają pięciokrotnie zwiększone ryzyko udaru. Znajdując takie osoby i wdrażając odpowiednie leczenie, chronimy je przed możliwym udarem mózgu, który mógłby wystąpić w niedługiej perspektywie – mówi prof. UM dr hab. n. med. Andrzej Głowniak, Lekarz Kierujący Klinicznym Oddziałem Elektrokardiologii SPSK Nr 4 w Lublinie.
Prawidłowy puls u dorosłego powinien mieścić się w przedziale 60-100 uderzeń na minutę. Normy tętna zależą od wielu aspektów. Na wartość wpływa wiek, kondycja fizyczna, a także przyjmowane leki.
Tydzień dla Serca w SPSK Nr 4 w Lublinie organizują Kliniczny Oddział Elektrokardiologii SPSK Nr 4 w Lublinie i Studenckie Koło Naukowe przy Katedrze i Klinice Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Przyjdźcie żeby wam student włożył na palec pulsoksymetr. Mimo, że może i to chwalebne, to nie oszukujmy się, nic nie znaczące, no bo jaka to konsultacja? A kolejka do specjalisty i szczegółowych badań potężna, no chyba, że prywatnie.
Norma jaka podano w artykule jest zupełnie prawidłowa. Ale jak ktoś pójdzie do młodego lekarza POZ to już powyżej 80\ min to patologi i piszą betablokery. I gdzie tu sens i logika?
9% składki zdrowotnej, a ta banda chce sprawdzać puls!!!
Zmierzyć puls… Nie no, poważna akcja. To tak, jakby studenci stomatologii zapraszali na pokaz mycia zębów w ramach akcji naprawy polskiego uzębienia.
W ramach NFZ mogę przez cały tydzień mierzyć sobie puls na korytarzu u studentów. Mega szansa na wyzdrowienie i korzyści z kilkudziesięciu lat płacenia składek.