Wtorek, 25 marca 202525/03/2025
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek podczas rozładunku towaru. Kierowca ciężarówki zginął zgnieciony przez windę

Przyjechał do jednego ze sklepów z dostawą towaru. Podczas rozładunku palet, usiłował naprawić sprawiającą problemy windę. Po chwili zginął przygnieciony przez urządzenie.

Tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce w poniedziałek o godzinie 13:21 w miejscowości Piszczac w powiecie bialskim. Do jednego ze sklepów, ciężarową scanią przyjechał z dostawą mężczyzna. Podczas rozładunku towaru z pojazdu, problemy zaczęła sprawiać winda hydrauliczna.

Mężczyzna postanowił samodzielnie dokonać naprawy urządzenia. W pewnym momencie winda samoczynnie się uruchomiła w wyniku czego zgniotła nachylonego nad nią mężczyznę. Świadkowie usiłowali uwolnić kierowcę, jednak starania nie przyniosły skutku. Powiadomiono też służby ratunkowe.

Na miejsce przyjechała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Strażacy za pomocą narzędzi hydraulicznych uwolnili zakleszczonego w mechanizmie mężczyznę. Niestety pomimo szybko udzielonej pomocy, nie udało się uratować życia 35-latka. Mężczyzna zginął na miejscu.

Teraz czynności w tej sprawie prowadzi policja. O wypadku została powiadomiona prokuratura. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku mógł być zły stan techniczny urządzenia.

(fot. Bartek Wołoszko)
2016-05-02 18:49:20

52 komentarze

  1. Dzony co polowal na kanguury
    Ocena: 0

    przez glupia winde….szkoda chlopa

  2. Ocena: 0

    Przykra sprawa zginąć w taki sposób. W tak młodym wieku.

  3. Ocena: 0

    dziad trans pewnie i próba naprawy JAK ZWYKLE na własną rękę …

  4. Mala firma brak szkolen bhp ….

  5. Wyrazy współczucia dla rodziny Zmarłego.

  6. Ocena: 0

    Dozoru te windy nie widziały jak cos sie zepsuje w samochodzie czy windzie na trasie to każa na własna rękę przewoznicy robic i wychodzi jak wychodzi ja nie raz ze swojej spadlem bo mi zwarcie zrobila i opadla w dół albo sie przechyl włanczal

  7. Paweł .......
    Ocena: 0

    Gówno zjady.. zamiast na warsztat to chłopak sam chciał i mu pomógł …. szkoda gościa ..

  8. Ocena: 0

    a co mają do tego szkolenia ,które robią stare pryki od 15 lat emeryci w kółko to samo o gaśnicach gadają …..itp. winda bez przeglądu bo UDT bo to kosztuje a TY jak chcesz pracować to jedziesz tym co daje szef albo „na twoje miejsce jest 10-ciu w kolejce”

    • Ocena: 0

      skończyło się już 10 w kolejce. Nie ma rąk do pracy. Kierowców też brakuje. Dobrze wykwalifikowany robotnik może przebierać w ofertach pracy. dobrze żę 2 miliony wyjechały, może się polepszy:) Jaki to przewoźnik ?

    • Mylisz się. Pracowałem w firmie przy koszeniu trawników, tez mnie tak straszyli, dawali mi jakiegoś żukersa który nie miał hamulców, kolejny nie miał wszystkich świateł, następny nie chodził dobrze i gasł. Odmówiłem jazdy takimi samochodami i poinformowałem , że nawet jako pracownik do niego nie wsiądę , nie mówiąc o kierowaniu i wożeniu ludzi. Pochrząkali nosami i dali mi T5 sprawną 🙂 W innej firmie też mnie straszyli i nawet ogłoszenia dawali że przyjmą ludzi, jeszcze lepiej było, bo mówili że w ciągu dwóch tygodni dostali 120 CV na moje miejsce, powiedziałem żeby ich przyprowadzili by pokazali co umieją, na rozmowę zdecydowali się wybrać najlepszych i ich było może z 10 osób , żaden nie przeszedł testów i dali spokój 🙂 Chcesz fachowca, to mu płać i o niego dbaj, pracowników jest dużo, ale nie wszyscy do wszystkiego się nadają, jedni nie chcą inni nie umieją , a inni przychodzą bo ich UP przysyła. Ja się nigdy nie czuję zagrożony w pracy, jak nie to sorry , mogę zmienić pracę bez problemu 🙂
      Tylko jeszcze jedna sprawa, pracownik musi na siebie i swoje stanowisko zarobić, a to nie są tanie koszta, średnio wychodzi ok 30-40zł/h utrzymanie pracownika, więc żebym na nim zarobił, musisz mieć min. 40-50zł za godzinę pracy!!

  9. Ocena: 0

    bez jaj !!!

  10. Ocena: 0

    Pracowałem kiedyś w firmie transportowej dziad
    Własnie tak to sie wszystko odbywa
    Szef wiecznie olewa niesprawne auto ironicznym smiechem i glupimi wymowkami ze zrobi sie a pracownik wiadomo chce miec miejsce pracy i jak najszybciej skonczyn dzien pracy i godzi sie na to naprawiajac auto na wlasna reke.
    szef pare groszy pozalowal i czlowiek stracil zycie a on zamiast to naprawic miesiac temu kupil dziecku quada

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia