Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Tragiczny wypadek podczas rozładunku towaru. Kierowca ciężarówki zginął zgnieciony przez windę

Przyjechał do jednego ze sklepów z dostawą towaru. Podczas rozładunku palet, usiłował naprawić sprawiającą problemy windę. Po chwili zginął przygnieciony przez urządzenie.

52 komentarze

  1. Wiklinowy nocnik

    taka jazdy u dziadow… od napraw jest serwis…

  2. Przetańcie bredzić o braku udt czy szkolenia. Każde urządzenie może się kiedyś zepsuć nawet mające udt i serwisowane na bieżąco, a szkolenie bhp nie obejmuje z pewniścią naprawy windy hydraulicznej. Powinien z takim wypadku pojechać do serwisu a nie naprawiać samodzielnie bo jak widać nie miał za bardzo o tym pojęcia.

  3. Aaron Fleischmann

    W normalnym kraju właściciel firmy powinien dostać przynajmniej kilkunastoletni wyrok + wywłaszczenie z majątku firmy oraz majątku nabytego podczas działalności firmy. Ale znając realia tego kraju właścicielowi z głowy włos nie spadnie.

    Najsłynniejszym chyba kapitalistycznym mordem w III RP była tzw. „katastrofa” w kopalni Halemba w 2006 r., kiedy zginęło 23 górników, z których najmłodszy miał 21 lat. Choć kierownictwo kopalni doskonale wiedziało o znacznie podwyższonym stężeniu metanu, to w imię zysku posłali ludzi na śmierć.

    W samym tylko 2015 r. w pracy zginęły 303 osoby. Oto właśnie ten nieszczęśnik powiększył bilans ofiar nadwiślańskiego wilczego kapitalizmu w roku 2016.

  4. To znajdz serwis wind debilu jeden z drugim w piszczacu albo w poblizu. Kazdy madry i pier**** az sie nie chce tego czytac a pojecia nie ma jak to w realu wyglada… Same jasnowidze i wrozki. Kazde nawet najlepsze, najnowsze i najbardziej dogladane urzadzenie moze ulec awarii. Zeby codziennie bylo w serwisie to i tak przyjdzie z wiekiem czas ze cos sie zepsuje i kazdy kierowca zrobilby to samo, zerknal by co sie stalo i probowalby naprawic gdyz ma jeszcze towar na aucie a po drugie z otwarta winda zabardzo nie pojedzie bo zaraz nasza kochana polska policja aby tylko namierzy to juz piszemy mandacik bo jest okazja zedrzec z obywatela. Nie wazne ze awaria i najblizszy serwis kilkadziesiat kilometrow od zdarzenia… Takie niestety sa realnia, a urzadzenia przechodza dozory dosc wnikliwie i raczej sa sprawne. A wypadki zawsze byly i niestety beda. Skonczcie z tymi chorymi, pustymi wypowiedziami bo az sie na wymioty zbiera jak sie to czyta.

    ***

  5. przez oszczednosc szefa chlopak nie zyje , cokoleiek byscie tu wszyscy napisali

  6. błąd w druku albo ja nie kumam jeżeli go przygniotło to chyba był pod windą a nie nad

    • pochylony był nad windą, a zgniotło go jak się winda zamykała nie opadała, ja tak to rozumiem

    • maly , chyba nie wiesz jak dziala taka winda ,przyjzyj sie kiedys to zakumasz

      • Potomku Roba i rozwiązłej Kopy-co ty robolu możesz wiedzieć o działaniu windy towarowej??.

  7. tak to jest jak się nie robi przeglądów

  8. Dozór windy co dwa lata i 200 zł, czyli koszt żaden, a awaria mogła się zdarzyć…

  9. Pracuje w centrum dyspozycyjnym w uk. Tutaj nam nie wolno samemu nawet żarówki zmienić. W kabinie nie ma nawet srubokretu. Windy są sprawdzane na warsztacie raz w miesiącu. Bez aktualnego przeglądu nie wyjeżdża się za bramę. Gdy podczas rozładunku dzieje się coś niepokojącego ze sprzętem kierowca pierwsze co robi informuje centrum a oni wysyłają serwis niezależnie od tego gdzie byś nie był. Nawet do głupiej obrysowki przyjadą i wymienia. Ciężko mi było się przestawić na początku. Może gdyby u nas prywaciaze nie musieli budować majątku na grabie szoferow chłopak ciągle był by z nami.

    • lokalny gamoń

      Ta na pewno do obrysowki będą jechac 100 mil no to taka strategiczna czesc które działanie blokuje kola. W Anglii syf na popękanych tarczach jeździ gdzie przez tarcze widac druga tarcze. Patologia i syf jest wszędzie wiec nie mędrkuj jaki w tej waszej „jukej” jest miód.

      • chłopie nie byłeś to i nic nie wiesz…dużo prawdy jest w tym co napisał Rafał…tam mają fioła na punkcie Health & Safety (coś jak nasze BHP tyle,że nie dla picu). Trudno to sobie wyobrazić,ale tak tam jest…A tu w PL jesteś kierowcą to musisz być jeszcze mechanikiem,elektrykiem,konserwatorem UDT,księgowym,fakturzystą i ch*j wie kim jeszcze. U nas jak ”prezesowi” przez rok z ciężarówek nie kapnie na nowe X5 to on nie jest szanujący się ”biznesmen”,a w UK życia ludzkiego nie przelicza się na pieniądze…co jest niesprawne musi być naprawione i nie ma jak w PL ”pan przejeździ jeszcze ze 3 dni to się zobaczy”

  10. Naprawdę nie można było uciec przed taką windą ? Nie kumam.

Z kraju