Dwa razy w przeciągu kilku godzin lubelscy policjanci zatrzymali tego samego pijanego kierowcę. Oba zdarzenia miały miejsce na jednej ulicy. Co więcej, w obu przypadkach mężczyznę zatrzymali ci sami policjanci.
Wczoraj rano z ronda w Biłgoraju na pobliską łąkę wypadł samochód osobowy. Jak się okazało, kierowca był pijany.
Dzisiaj wieczorem kierujący hondą, na widok radiowozu gwałtownie zahamował a następnie wyskoczył z samochodu i uciekł pieszo. Jak się okazuje, najprawdopodobniej po raz kolejny jechał po pijanemu.
Dzięki obywatelskiej postawie dwóch mężczyzn, zatrzymano kobietę, która nie wahała się po pijanemu wyjechać na drogę. Miała blisko 2,5 promila alkoholu.
Piła całe popołudnie a następnie wsiadła za kierownicę i ruszyła w drogę. Na pytanie gdzie jedzie, stwierdziła że jest poniedziałkowy ranek i udaje się do pracy.
Sezon prac polowych w pełni, coraz częściej się zdarza, że niektórzy rolnicy po pijanemu wsiadają za kierownicę swoich maszyn. Stwarza to olbrzymie zagrożenie nie tylko dla ich samych. lecz także dla innych uczestników ruchu drogowego.
Jak co roku, w dniu imienin patrona kierowców św. Krzysztofa, policjanci przeprowadzają nietypowe kontrole kierowców. Ponieważ jest to też Dzień Bezpiecznego Kierowcy, często mundurowym towarzyszą kapelani. Tak też było wczoraj w Sitańcu pod Zamościem, na drodze krajowej nr 17.
Dzisiaj po południu w Radawcu Dużym zderzyły się dwa samochody. Sprawca zdarzenia był pijany. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
60-letni mieszkaniec gm. Hańsk odpowie za kierowanie pojazdem po alkoholu. Mężczyzna pożyczonym ciągnikiem dachował w rzece.
Wczoraj w nocy w Lublinie pijany kierowca potrącił jadącego rowerem mężczyznę. Po wszystkim uciekł, lecz w ślad za nim ruszyli świadkowie. Gdy po chwili wrócili na miejsce zdarzenia, rowerzysty już nie było.
Dzisiaj po południu w Lublinie, rowerzysta wjechał w dziecko znajdujące się na przystanku autobusowym. Mężczyzna był pijany, chłopiec trafił do szpitala.
W piątek wieczorem dzielnicowy z bychawskiego komisariatu, będąc na urlopie, zatrzymał pijanego kierowcę. Mężczyzna miał blisko dwa promile i wjechał volkswagenem do rowu.
Był tak pijany, że nie był w stanie utrzymać się na drodze. Jego dalszej jeździe zapobiegł pień drzewa.
Za prowadzenie pojazdu po alkoholu i doprowadzenie do zderzenia z osobówką odpowie 34-letni kierowca ciągnika. Mężczyzna w trakcie zdarzenia miał niemal 3 promile.
Wczoraj w Augustówce samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Kierowca i pasażer byli tak pijani, że jeden z nich stracił przytomność.