Sygnał od Czytelnika. Kabanosy z pleśnią w Lidlu. Sieć przeprasza (zdjęcia)
08:42 01-02-2020
Nasz Czytelnik w jednym ze sklepów sieci Lidl w Lublinie natrafił na spleśniałe kiełbaski. Produkt zapakowany vacum nie nadawał się do konsumpcji. Kiełbaski zostały zakupione 21 grudnia 2019 roku i posiadały ważność do lutego 2020 r.
– O całej sytuacji był poinformowany kierownik, że takie kabanosy leżą u nich na półce. W związku z brakiem reakcji kierownika, poinformowałem infolinię Lidl. Od 21 grudnia do dnia dzisiejszego (13 stycznia) kontaktowałem się z nimi czterokrotnie bez uzyskania żadnej informacji i wyjaśnienia na temat zakupionych produktów, które sprzedają w sklepie. Powiedziałem, że poinformuję media społecznościowe, żeby przestrzec ludzi przed kupowaniem ich produktów. Dodam że kiełbaski są ważne do lutego. W załączniku przesyłam zdjęcia zakupionego towaru – czytamy w przesłanym mailu.
Jak relacjonuje pan Tomasz, kierownik w ramach rekompensaty chciał dać mu czekoladę. O całą sytuację zapytaliśmy biuro prasowe sieci Lidl. Otrzymaliśmy poniższą odpowiedź.
W odpowiedzi na Pana pytanie chcielibyśmy poinformować, iż niezwłocznie po wpłynięciu zgłoszenia, zasygnalizowany problem został skierowany do naszego Działu Zapewnienia Jakości. Skontrolowane zostały próbki produktu pochodzące z partii znajdujących się w sprzedaży. Wyniki kontroli nie wykazały żadnych uchybień jakościowych.
Jednocześnie informację o zdarzeniu przekazaliśmy producentowi, który został zobligowany do przeprowadzenia kontroli procesu technologicznego i procedur dotyczących bezpieczeństwa żywności wdrożonych w zakładzie oraz ustosunkowania się do zaistniałej sytuacji. Producent określa, iż pojawienie się pleśni może mogło wynikać z rozszczelnienia opakowania.
Klient otrzymała od nas odpowiedź z wyjaśnieniami. Serdecznie przepraszamy ją za wszelkie niedogodności.
Aleksandra Robaszkiewicz
Head of Corporate Communication
Lidl Polska
(fot. nadesłane Tomasz)
Witam,
Draga redakcji dlaczego usuwacie komentarze?
Nie raz kupiłem boczek w plastrach, który po jednym dniu od otwarcia robi się siny i gnije:/
To samo dotyczy się wołowych hamburgerów. Masakra sama chemia. Zapraszam do oglądania konały Pana Marcina Bustowskiego który otworzy oczy Polakom. Pozdrawiam
Komentarze nie mogą zawierać linków – odsyłamy do regulaminu.
Pozdrawiamy
Zapewne…. polska sieć już by była przetrzepana przez Sanepid z nałożoną karą, kierownik ukarany mandatem, a tu …….. cisza.
Zlany przez wszystkich, ale tak to jest jak się jest niezaradnym życiowo, a wystarczyło zgłosic do sanepidu i UOKiK. No ale czego się spodziewać po cebulandii, nie dali rekompensaty, to chociaż na poklask liczył, a tu zonk 🙂
Lud.wik w ręce pójdzie proste
e tam konkurencja kupiła wystawiła gdzieś na niekorzystnych warunkach zrobiwszy otwory i przynieśli do sklepu robić aferę, normalna czarna zagrywka