Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Chciał zamienić pieniądze, oszukał kasjera

Niech ta historia opisana poniżej będzie przestrogą dla osób pracujących w handlu. Nasz Czytelnik opowiedział nam, jak został oszukany na kilkaset złotych.

Nasz Czytelnik chce ostrzec osoby, które pracują w handlu, zwłaszcza na kasach. Wczoraj po wizycie mężczyzny mówiącego słabo po polsku miał kilkaset złotych manka. Wszystko przez to, że zaufał w dobre intencje nieznajomego, który chciał zamienić drobne pieniądze.

Niech ta historia z jednego z lubelskich sklepów będzie przestrogą.

– Mężczyzna nie mówił dobrze po polsku, prawie nic nie rozumiał lub udawał, że nie rozumie. Wszedł około 13:13 do sklepu, stał obok koszy i wózków, rozglądał się po sklepie. Byłem do niego odwrócony tyłem i na chwilę na niego spojrzałem. Ten w tej chwili poszedł do mojej kasy, wziął jakiegoś batonika i zapłacił. Spytał mnie, czy nie chce trochę 10 zł, bo ma sporo. Zgodziłem się, bo akurat nie było kolejki, a miałem pustki w kasetce. Dał mi plik banknotów do ręki i zacząłem to liczyć. Wyszło jakieś 390 zł, wiec mu powiedziałem, że musi dołożyć do „pełnego”, ten chciał żebym dał mu 500 zł, których nie miałem (w jednym banknocie) więc powiedziałem, że mogę mu dać 3x 200 zł. Ten zaczął rozdzielać na kupki te 10 zł po 100 każda – ja każdą sprawdzałem i kładłem. Tak oto leżało sobie 6 kupek po 100 zł, które on zaczął składać w jedną kupkę do swojej ręki, po czym mi je wręczył. To znaczy myślałem, że mi wręczył. Na kamerze sklepowej widać jednak, że dał mi pieniądze z drugiej ręki, a te schował do kieszeni. Nie liczyłem ich drugi raz, bo byłem pewien, bo przecież na bieżąco z nim sprawdzałem te kupki po 100 zł co leżały. Dałem mu 600, a na koniec zmiany miałem manko 300 zł – relacjonuje Czytelnik.

Jak mówi Czytelnik, pan nie wzbudzał podejrzeń, był ubrany w marynarkę i miał krawat. Nie budził podejrzeń. Uważajcie na wszelkie próby zamiany pieniędzy.

(fot. pixabay.com)

23 komentarze

  1. W tej kwestii polecam film „Sztos”, „Sztos 2” i wszystko jasne…

  2. Nasz brat cygan. Numer stary jak świat. Tylko młodzi się dadzą nabrać. Mało tego przy zamianie na grubsze jeszcze proponują za operację dychę gratis bardziej opornym. Ja wiem, że ludzie się boją o robotę ale trzeba trochę myśleć. Przeważnie się pieniądze papierkowe rozmienia a nie zamienia na grubsze nominały.

  3. Jeżeli już chcesz pomagać, to zasada jest taka, że jeżeli delikwent chociażby dotknie pieniędzy, musisz je ponownie przeliczyć bez względu na to, czy coś się Tobie zdaje, czy nie zdaje.

  4. nie mam wydać to zamknąć kasę, sklep aż firma zrozumie aby drobne zamawiać do kas a nie ciągłe problemy z resztą- XXI wiek i takie lekceważenie klienta! Kasjer nigdy nie powinien posiłkować się pieniędzmi z zewnątrz (a co jak podróbki i kto za to odpowie?)

  5. Podobno głupich nie sieją. Pan czytelnik niech zachowa swoje ostrzeżenia dla siebie i zacznie oglądać filmiki na yt z oszustami, 3 kubki,3 karty albo właśnie jak podmieniają kasę.

  6. Co za ludzie, jeden drugiego aby oszukać

  7. świński kawał, karma wraca …
    nauka na przyszłość – bezcenna

  8. Dokładnie w ten sam sposób straciłam ponad 100zl na targu przy Ryskiej.

Z kraju