Poniedziałek, 20 maja 202420/05/2024
690 680 960
690 680 960

Stwierdził, że kobieta jechała za szybko i nie było znaków. Sprawę kolizji rozstrzygnie sąd (zdjęcia) AKTUALIZACJA

Kierowca uznany za sprawcę kolizji nie zgodził się z decyzją policjantów i stwierdził, że winna jest kobieta, która jechała za szybko. Dlatego też sprawę rozstrzygnie teraz sąd.

74 komentarze

  1. Winni są i ON i ONA, on wymusił pierwszeństwo, ona jechała z nadmierną prędkością niż obowiązuje dopuszczalna prędkość w tamtym terenie. Sąd będzie musiał sam znaleźć dowód ile kobieta jechała, tak wymagać będzie ON 😉
    Gdyby każdy jechał z nadmierną prędkością a Ty nie możesz wyjechać ze sklepu, magazynu, posesji, bo ciągle jadą i jadą i to szybko, to co wtedy robisz? 🙂 Nie warto jechać i zawracać aby utrudnić innym ruch. Na każdym skrzyżowaniu powinni montować światła sygnalizacyjne lub wiadukt, tunel niech cała kasa z budżetu państwa mimo długów leci na drogi itp. 😉

    • „Winni są i ON i ONA, on wymusił pierwszeństwo, ona jechała z nadmierną prędkością niż obowiązuje dopuszczalna prędkość w tamtym terenie.”
      Bezpośrednią przyczyną kolizji było wymuszenie pierwszeństwa. Nadmiernej prędkości nikt nie udowodni. Choćby papuga na ogonie stawała, nie wywalczy współwiny. 🙂

  2. Jak się okazało nie było znaków. Także to wina Pani, nie ważne ile jechała. Chodzi o to ze był po jej prawej stronie. Ile osób o tym zapomina zwłaszcza na osiedlowych drogach i parkingach marketowych. Skoro nie ma znaków, obowiązuje zasada prawej strony i nie ma czegoś takiego jak „główna” alejka czy droga osiedlowa.

    • To że kobieta nie miała bezpośrednio przed tym skrzyżowaniem znaku D1 o niczym nie świadczy. Jechała DW, więc pewnie gdzieś tam dużo wcześniej był znak D1 i dopóki nie było jego odwołania (D2), miała prawo uważać, że ma pierwszeństwo. Jeżeli delikwentowi na de facto podporządkowanej zdjęli znaki i wpakował się na główną, to wina jest wyłącznie tego, kto te znaki usunął. Do tego, jeżeli delikwent jest miejscowy i pokonywał to skrzyżowanie wielokrotnie, to jest również idiotą, bo chyba wiedział, że ten odcinek jest w remoncie i różne cuda mogą się dziać.

      • Każde skrzyżowanie odwołuje znaki zakazu nakazu etc. Więc po ptokach. Niestety wielu driverow o tym zapomina…

        • Skrzyżowanie nie odwołuje znaku D1.

        • „Każde skrzyżowanie odwołuje znaki zakazu nakazu etc. Więc po ptokach. Niestety wielu driverow o tym zapomina…”
          Zakazu? Nakazu?
          D-1 to znak INFORMACYJNY.
          Przytoczmy definicję:
          „Oznacza początek lub kontynuację drogi z pierwszeństwem. Umieszczona pod znakiem D-1 tabliczka T-6a albo T-6b wskazuje odpowiednio rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie lub układ dróg podporządkowanych (gruba linia na tabliczkach oznacza drogę z pierwszeństwem”
          Dalej twierdzisz, że coś (pierwszeństwo?) zostało odwołane?

        • D-1 jest znakiem informacyjnym.

  3. Na osiemnastu komentujących tylko dwu ma pojecie o zasadach ruchu drogowego. To nic dziwnego w Lublinie i w ogole na wschód od Radomia.
    Nawiasem mówiac oczywiście zawsze można ustalic, czy ktoś nie jechał za szybko. Nie potrzeba do tego radaru ani monitoringu. Wystarczą skutki kolizji.

    • Pewnie, że można. Widziałem takie ekspertyzy i naprawdę tam jest sporo obliczeń. Sądy na ich podstawie orzekają o winie lub niewinności kierowców, więc muszą być wiarygodne. Jednak wykonuje się je tylko w przypadku poważnych zdarzeń. W tym przypadku po raz kolejny wyszło szmaciarstwo drogowców. Nierzadko po skończonym remoncie znaki z różnymi ograniczeniami jeszcze miesiącami stoją na patykach, natomiast w tym przypadku nie postawili ich wcale. Raj dla łowców dzwonów, aż dziwne że nie zjechali się w to miejsce w większej ilości.

  4. Ech … czasami warto poczekać z kategorycznym osądem, dzięki temu można ograniczyć ilość sytuacji, w których wychodzi się na idiotę.

  5. Miasto Inspiracji ?

  6. Znaku D-1 „Pierwszeństwo przejazdu” nie odwołuje skrzyżowanie, więc wystarczy, że kierująca oplem, jadąc DK19, mijała taki znak wcześniej, wtedy jadąc prosto nadal ma pierwszeństwo. Z kolei wyjeżdżający ze Strojnowskiego nie wierzę, że nie wiedział, że wjeżdża na drogę główną.

    • 1. Gdzie Abramowicka, a gdzie DK19…
      2. On też mógł taki znak mijać na jednym z poprzednich skrzyżowań, to o niczym nie świadczy.
      3. Jeśli jeździ zgodnie z przepisami, to dojeżdżając do skrzyżowania bez oznakowanego pierwszeństwa słusznie założył, że to skrzyżowanie równorzędne.
      4. Jeśli założył, że nie ma pierwszeństwa, a jedynie źle oszacował prędkość i „myślał że zdąży”, to cóż, tym razem uszło mu na sucho.

      • „1. Gdzie Abramowicka, a gdzie DK19…”
        Masz rację – przedmówcy chodziło o DW835.
        „2. On też mógł taki znak mijać na jednym z poprzednich skrzyżowań, to o niczym nie świadczy.”
        Mógł też mieć D-2…
        „3. Jeśli jeździ zgodnie z przepisami, to dojeżdżając do skrzyżowania bez oznakowanego pierwszeństwa słusznie założył, że to skrzyżowanie równorzędne.”
        Założenia może były słuszne, ale wykonanie kijowe. Nawet, jak mi ktoś wymusi pierwszeństwo, to nie walę w niego na oślep, tylko hamuję i nie doprowadzam do kolizji.
        „4. Jeśli założył, że nie ma pierwszeństwa, a jedynie źle oszacował prędkość i „myślał że zdąży”, to cóż, tym razem uszło mu na sucho.”
        Nie sądzę, ale poczekajmy na rozstrzygnięcie sądu. 🙂

      • Przepraszam, nie wiem, skąd przyszła na myśl 19, ale wiadomo, o którą chodzi 🙂

  7. W taką pogodę na letnich gmach no cóż wieś tańczy i śpiewa hehe

  8. QWERTY ,pierd……lisz jak potłuczony …nadajesz się na adwokata ….zgloś się do tego dziadka to bedziesz go bronił …opowiesz sądowi bajkę o tym jak to twój ślepy i nie znający znaków drogowych klient , jadąc zimą po śniegu na letnich oponach ,nie jest winny tego ze wymusił pierszeństwo i że winna jest prawidlowo jadaca drogą z pierszeństwem ….bo twój klient ma radar w oczach i jest przekonany ze jechała za szybko …a póżniej razem ze swoim klientem udacie się do kliniki psychiatrycznej na leczenie ….

    • „QWERTY ,pierd……lisz jak potłuczony”
      Do mnie pijesz? Zmieniłam płeć? Zwolniłeś miejsce w klinice, że proponujesz? Gdzie napisałam o winie kierującej?
      Wszystkie moje wypowiedzi były przed aktualizacją artykułu o informację, że zabrakło na skrzyżowaniu oznakowania pionowego. Po tej informacji prawdopodobieństwo, że kierująca Oplem zostanie uznana winną kolizji niestety wzrosło. Odsyłam także do zapoznania się ze znaczeniem słowa „sarkazm”. W świetle aktualnych informacji dalej uważam, że uszkodzenia Opla (prawy tył) wskazują na to, że zjeżdżał on już ze skrzyżowania, gdy został uderzony przez Citroena. Czyli kierowca Citroena wspominając o „za szybkiej jeździe”, specjalnie postanowił spowodować kolizję? Myślę, że sąd będzie miał ciekawą sprawę do rozstrzygnięcia.

  9. ze ul. Strojnowskiego też usunięto znak „ustąp pierwszeństwa” ??

    • Borys, nucz się czytać ze zrozumieniem. Proponuję powrót do podstawówki. Na letnich jechała ona.

  10. Ej ja znam tego opelka