Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Strzelał z wiatrówki do kota, bo zwierzę przychodziło na posesję, gdzie hodował gołębie (zdjęcia)

Wkrótce przed sądem stanie 64-latek, który strzelał do kota z wiatrówki. Mężczyzna tłumaczył swój czyn tym, że hoduje gołębie i były one atakowane przez przychodzące na posesję zwierzę.

42 komentarze

  1. w czym jest lepsza śmierć kota od smierci gołebia ?

  2. szczerze to jezeli to bylo na jego posesji to powinien do tego kota moc strzelac jak chce…. i vice versa jezeli jego golab by wlecial na posesje tego goscia od kotow to tez powinien moc strzelac do golebia takie moje zdanie!!!! i tak dobrze ze strzelal zeby przestraszyc a nie zabic… dodatkowo jakby te zwierzaki wyrzadzily u jednego lub u drugiego jakiekolwiek szkody to zaden z wlascicieli by sie poczuwal do odpowiedzialnosci!!! w sumie pewnie jakby zabil tego kota to sprawy by nie bylo, bo nikt by sie o niej nie dowiedzial po prostu pewnego dnia kot by nie wrocil do wlasciciela…

  3. Nie lubię kotów, ale zastanawiam się po jaką cholerę hodować gołębie, to są latające szczury pełne zarazków i pasożytów, dodatkowo tak brudnych ptaków chyba innych nie ma, gdzie siedzi tam od razu wszystko zapaskudzi.

  4. To samo bym uczynił tylko nie mam wiatrówki,moja posesja moje gołębie ,sąsiad powinien trzymać kota na sznurku jak Kargul i Pawlak !!!

  5. W sumie, to rzeczywiście jako społeczeństwo zaprzeczamy sobie samym: mysz można zabić, kota nie.. Kury i zwierzęta hodowlane można tłuc na tony jak w betonowych obozach zagłady, nawet baraki mają, tyle że w obozie wychodziło się na apel i kapo tak się nie znęcał czasem, a psy mają swoich fryzjerów…
    Za pobicie jednego zwierzęcia grozi więzienie, za katowanie bestialskie innego idzie przelew na priv…

  6. Baranku boży, który gładzisz grzechy świata zmiluj się nad tymi, którzy mają zmiłowanie nad Tobą wg słów cokolwiek czynicie jednemu z najmniejszych moich…

Z kraju