Kilka dni temu do sieci trafiło nagranie, na którym widać brutalne pobicie 18-latka. Do aresztu trafili dwaj mężczyźni, którzy bili swoją ofiarę, jak również ten, który nagrywał całe zdarzenie.
Zablokowany jeden pas jezdni i wprowadzony ruch wahadłowy - to na wyjeździe z Białej Podlaskiej w kierunku granicy. Doszło tam do zdarzenia drogowego.
36-letni pracownik ochrony sklepu okradał placówkę handlową z produktów spożywczo-przemysłowych. Wartość strat oszacowano na kilka tysięcy złotych. Mundurowi odzyskali część skradzionych rzeczy. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem.
Bialscy policjanci ustalają szczegóły pobicia 18-latka widocznego na nagraniu, które trafiło do sieci. Film wczoraj pojawił się na stronie internetowej portalu slowopodlasia.pl. Mundurowi dotarli już do nastolatka, który został pobity.
W Białej Podlaskiej dwie młode osoby napadły, pobiły i skopały 18-latka. Z kolei we Włodawie 16-latek od dłuższego czasu terroryzuje innych nastolatków bijąc ich i wymuszając pieniądze.
Skala agresji i przemocy uwieczniona na tym nagraniu przeraża. To kolejny film z udziałem nastolatków bijących nastoletnią ofiarę. Tym razem do zdarzenia doszło na terenie Białej Podlaskiej, a o sprawie poinformowali dziennikarze portalu slowopodlasia.pl.
Dwaj mieszkańcy Białej Podlaskiej wpadli na gorącym uczynku kradzieży przewodów elektrycznych i telekomunikacyjnych z budynku byłej ciepłowni. W wyniku ich przestępczego działania kilkaset osób straciło dostęp do Internetu. 32 i 34-latek usłyszeli już zarzuty.
W minioną środę na terenie Białej Podlaskiej oraz Terespola, w trakcie prac ziemnych, ujawnione zostały niewybuchy. Na miejscu interweniowała policja oraz saperzy, którzy zabrali niebezpieczne przedmioty do neutralizacji.
Bialscy policjanci w trakcie akcji „Stop agresji na drodze” ujawnili niemal 50 wykroczeń. Działania mundurowych wymierzone były w kierowców przejawiających agresywny i brawurowy styl jazdy oraz miały na celu zapobieganie nielegalnym wyścigom.
Znanych jest więcej szczegółów porannego wypadku lotniczego z udziałem maszyny Mi-24. Do szpitala na badania została przewieziona cała załoga, czyli trzech żołnierzy znajdujących się na pokładzie śmigłowca.