Prokuratura oskarżyła 30-letniego kierowcę BMW o umyślne doprowadzenie do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Michał T. nie zgadza się z tym zapewniając, że zrobił wszystko, aby uniknąć zderzenia.
głupie jego tłumaczenie typowego kierowcy burakowozu bmw po wypadku zaglądał czy świecą się latarnie, czy niebo było pochmurne jak on to widział jeżeli było ciemno? coś gostek oszukuje śledczych
dzik
Najwazniejsze by dostal dozywotni zakaz. I juz nigdy nie wsiadal za kierownice.
studentka
Śledczy coś kręcą. Wieczór i dobra widoczność?
mr.cogito
Oświetlona droga, brak mgły, włączone światła, to zła widoczność? wieczorem zawsze nie ma widoczności? jakby tak było, poruszanie się autem po zmroku byłoby zapewne zakazane. Nie wiem, w którym to miejscu, ale jeśli jest ograniczenie do 30 km/h to raczej nie stoi tam przypadkowo, zapewne ciężki zakręt w pobliżu, jakby chłopiec w bmw się nie śpieszył za bardzo, to zapewne nie doszłoby do zdarzenia. Przekroczenie prędkości o 100% zapewne było przyczną jego słabej widoczności na tym odcinku drogi, a nie warunki drogowe. Doskonale wiem poruszając się rowerem, jakie podejście mają kierowcy, szcezgólnie cwaniaki w bmw do rowerzystów/skuterowców. „A ch..j jedzie zawalidroga, nie ma ochrony przy stluczce, wiec niech zjedzie na pobocze, bo pan w bmw jedzie, z drogi”, nie raz wskakiwałem rowerem do rowu lub na pobocze, bo szybcy wyprzedzali na trzeciego, zapewne tak było i tym razem, szkoda, że tym razem ktoś nie wrócił do domu, do żony, dzieci
mietek
proponuję zamknąć gostka na 8 lat , prawo jazdy zabrać dożywotnio , to i tak niska kara bo zabił biednego człowieka co miał małe dzieci i wracał z roboty do domu
gorszysort
Pójdziesz siedzieć…śmieciu..!!
Sevi
Akurat jechałem wtedy tą drogą i latarnie normalnie świeciły, warunki drogowe były bardzo dobre. Przyjmij na klatę odpowiedzialność i nie kombinuj człowieku.
Gforce
Bzdura.przywalił centralnie więc chyba chciał pofrunąć wtedy uniknąłby wypadku a nie jadąc do rowu jak mówi
Tomek
Haha sam się gnój pogrąża. Jeśli twierdzi, że widoczność była słaba, to oznacza, że nie zachował należytej ostrożności. Ale czego można się spodziewać? Od kiedy kierowcy bawarskich gnojowozów myślą?
Asd
60 km jest to niemozliwe. Pewnie że to zrobil umyslnie. Wyprzedzajac kilknascie samochodow chyba liczyl ze nie bedzie mial gdzie sie „schowac” i jest to ryzykowane. A tlumaczenia naprawdę sa wymyslone. Mam nadzieje ze sedzia wezmie to pod uwage
Polski Związek Kołnierzy Wymiętych
Zawsze mnie rozwalają te dywagacje, czy zrobił to umyślnie czy nieumyślnie. A jakby nawet zrobił nieumyślnie, to co to niby zmienia? Jego ofiara jest przez to mniej martwa? Rodzina tego, którego zabił będzie mniej rozpaczać, jeśli sąd jednak stwierdzi, że to było „nieumyślnie”?
Jeśli zabił, a jego wina została stwierdzona ponad wszelką wątpliwość, to kara powinna być jedna – dożywocie.
I wszystko w temacie.
Franio
Prędzej dożywocie w zawieszeniu.
Jeżeli ktoś się poślizgnie na zgubionej przez Ciebie skórce po bananie i zginie na skutek poślizgnięcia się i upadku, to także dożywocie będzie sprawiedliwym wyrokiem?
Umyślność jest bardzo istotną okolicznością. Prawnikiem nie jestem, ale im coś bardziej umyślnie, to zdarzenie coraz w mniejszym stopniu jest wypadkiem.
Niemal codziennie (podczas wyprzedzania) zastanawiam się, czy osoby wyprzedzające mnie na gazetę (w przypadku gdybym się przewrócił i połamał) będą odpowiadały za umyślne spowodowanie wypadku, czy nieumyślne?
PanS
Sam sobie zaprzecza. Niby warunki nie za bardzo, ale mimo że widział światła skutera to podjął się manewru wyprzedzania. Przykre , ale wina kierowcy jest ewidentna.
głupie jego tłumaczenie typowego kierowcy burakowozu bmw po wypadku zaglądał czy świecą się latarnie, czy niebo było pochmurne jak on to widział jeżeli było ciemno? coś gostek oszukuje śledczych
Najwazniejsze by dostal dozywotni zakaz. I juz nigdy nie wsiadal za kierownice.
Śledczy coś kręcą. Wieczór i dobra widoczność?
Oświetlona droga, brak mgły, włączone światła, to zła widoczność? wieczorem zawsze nie ma widoczności? jakby tak było, poruszanie się autem po zmroku byłoby zapewne zakazane. Nie wiem, w którym to miejscu, ale jeśli jest ograniczenie do 30 km/h to raczej nie stoi tam przypadkowo, zapewne ciężki zakręt w pobliżu, jakby chłopiec w bmw się nie śpieszył za bardzo, to zapewne nie doszłoby do zdarzenia. Przekroczenie prędkości o 100% zapewne było przyczną jego słabej widoczności na tym odcinku drogi, a nie warunki drogowe. Doskonale wiem poruszając się rowerem, jakie podejście mają kierowcy, szcezgólnie cwaniaki w bmw do rowerzystów/skuterowców. „A ch..j jedzie zawalidroga, nie ma ochrony przy stluczce, wiec niech zjedzie na pobocze, bo pan w bmw jedzie, z drogi”, nie raz wskakiwałem rowerem do rowu lub na pobocze, bo szybcy wyprzedzali na trzeciego, zapewne tak było i tym razem, szkoda, że tym razem ktoś nie wrócił do domu, do żony, dzieci
proponuję zamknąć gostka na 8 lat , prawo jazdy zabrać dożywotnio , to i tak niska kara bo zabił biednego człowieka co miał małe dzieci i wracał z roboty do domu
Pójdziesz siedzieć…śmieciu..!!
Akurat jechałem wtedy tą drogą i latarnie normalnie świeciły, warunki drogowe były bardzo dobre. Przyjmij na klatę odpowiedzialność i nie kombinuj człowieku.
Bzdura.przywalił centralnie więc chyba chciał pofrunąć wtedy uniknąłby wypadku a nie jadąc do rowu jak mówi
Haha sam się gnój pogrąża. Jeśli twierdzi, że widoczność była słaba, to oznacza, że nie zachował należytej ostrożności. Ale czego można się spodziewać? Od kiedy kierowcy bawarskich gnojowozów myślą?
60 km jest to niemozliwe. Pewnie że to zrobil umyslnie. Wyprzedzajac kilknascie samochodow chyba liczyl ze nie bedzie mial gdzie sie „schowac” i jest to ryzykowane. A tlumaczenia naprawdę sa wymyslone. Mam nadzieje ze sedzia wezmie to pod uwage
Zawsze mnie rozwalają te dywagacje, czy zrobił to umyślnie czy nieumyślnie. A jakby nawet zrobił nieumyślnie, to co to niby zmienia? Jego ofiara jest przez to mniej martwa? Rodzina tego, którego zabił będzie mniej rozpaczać, jeśli sąd jednak stwierdzi, że to było „nieumyślnie”?
Jeśli zabił, a jego wina została stwierdzona ponad wszelką wątpliwość, to kara powinna być jedna – dożywocie.
I wszystko w temacie.
Prędzej dożywocie w zawieszeniu.
Jeżeli ktoś się poślizgnie na zgubionej przez Ciebie skórce po bananie i zginie na skutek poślizgnięcia się i upadku, to także dożywocie będzie sprawiedliwym wyrokiem?
Umyślność jest bardzo istotną okolicznością. Prawnikiem nie jestem, ale im coś bardziej umyślnie, to zdarzenie coraz w mniejszym stopniu jest wypadkiem.
Niemal codziennie (podczas wyprzedzania) zastanawiam się, czy osoby wyprzedzające mnie na gazetę (w przypadku gdybym się przewrócił i połamał) będą odpowiadały za umyślne spowodowanie wypadku, czy nieumyślne?
Sam sobie zaprzecza. Niby warunki nie za bardzo, ale mimo że widział światła skutera to podjął się manewru wyprzedzania. Przykre , ale wina kierowcy jest ewidentna.