Poniedziałek, 13 maja 202413/05/2024
690 680 960
690 680 960

Na potęgę kradną to co wyrośnie na polach. Rano hurtownicy, później rowerzyści, wieczorem całe rodziny

W ostatnich dniach coraz częściej otrzymujemy informacje na temat kradzieży warzyw i owoców, do jakich dochodzi na polach, szczególnie w pobliżu Lublina. Skarżą się też działkowicze ze znajdujących się na terenie miasta ogródków działkowych. Niekiedy złodzieje potrafią ukraść nawet większość upraw.

51 komentarzy

  1. rece opadaja :/ szkoda ludziom wydac pare zlotych, tylko lepiej pojsc i nakrasc cudze 🙁

    • Ludzie mszczą się na rolnikach z Zemborzyc za to że zanieczyszczają swoimi pestycydami Bystrzyce, na 100% o to chodzi.

      • pestycydy w wodzie im przeszkadzają a już w warzywach nie… normalka, polska katolicka wschodnia, podwójne dno moralne, smutne to i twój komentarz.. czyli złodziejstwo i kretynizm! I nie wyjeżdzać mi „że nie ma na chleb i jedzenie” bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie ma 5 zyla na cebulę czy kapustę… a na fajeczki i komórę jest

        • Bo na warzywach jest tylko przez jakąś karencję i później spływa z wodami opadowymi.

        • nawet wśród katolików znajdzie sie jakiś POwiec, SLDowiec lub KODowiec, więc może lepiej nie generalizujmy, a jak nie podoba się religijność miejscowych to może lepiej wyjechać do jakiegoś laickiego kraju, np. Francji to wtedy będzie bez katolików i oczywiście bezpieczniej… 😛

    • dawajjanawarsztat

      to nie ludzie, to ludzkie szambo…

  2. może od ukraińców kupić jaka strzelbę?

  3. Dokładnie tak to wygląda również po stronie głuska, beszczelność nie zna granic, w nocy potrafią podjechać busem i zabrać wszystko co się da

  4. To są właśnie te „chrześcijańskie wartości” o których mówi pislam i broszka

  5. Hehe dobrze ze mamy niepryskane i ekologiczne warzywa i owoce na bazarku.sami sobie zaprzeczają.
    A co do złodziei to gonic ich palami.

  6. No tak, najpierw idzie do kościoła a potem na czyjeś pole. A jakby co to jest najświętszym katolikiem w okolicy.

    • No właśnie Bóg się kazał dzielić ? a ci rolnicy-wielcy-katolicy nie ustosunkowują się do tego?

  7. Broń palną trudno zdobyć i niebezpiecznie użyć. Ale z mocnej wiatrówki rolnicy powinni walić spomiędzy krzaków ile wlezie. Ciekawe, jaki taki postrzelony złodziej wytłumaczyłby skarżąc się np. policji, gdzie doznał przedziurawienia doopy.

  8. Kochanek Admina

    Hehe im bliżej miasta tym większe kradzieże.
    Chłop wyjdzie ze wsi, ale wieś z chłopa NIGDY!.

  9. Opryskać część plonów arsenem lub ołowiem i problem sam się rozwiąże…

  10. Pytanie do „mieszkańca Zemborzyc” czy te grzyby Pan sobie zasiał, zasadził, że uważa Pan je za swoje? Raczej nie, więc one nie należą do Pana, jedynie rosną na Pana terenie. Czy jak wyrosną w Pana lesie konopie indyjskie i znajdzie je policja to też Pan tak ochoczo przyzna, że jest to Pana własność?

    • Jeśli na JEGO terenie to jego. Tak samo jak grzyb na ścianach w Twojej ruderze jest Twój.

    • Odpowiedź do on

      Wpadnij z kosiarką i wykoś trawę,bo to też wspólna własność (Twoim zdaniem),a potem na grzybki.

    • co rośnie na ziemi właściciela jest jego, konopie też i sprawa w sądzie też. Trudno to zrozumieć????? Grzyby też.bI wara innym z ziemi która ma właściciela – pałą gonić złodzieji.