Podróż daewoo zakończyli w rowie. Oboje byli pijani, nikt nie przyznał się do kierowania
13:16 26-07-2023
Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 18.00. Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że przy rondzie w Starej Dąbi znajduje się pojazd leżący w przydrożnym rowie.
Kiedy mundurowi dotarli na miejsce ustalili, że osoba kierująca pojazdem marki Daewoo straciła nad nim panowanie i zjechała do przydrożnego rowu. Przy pojeździe znajdowały się dwie osoby podróżujących tym samochodem. Żadna z nich nie przyznała się do prowadzenia auta.
– Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości uczestników zdarzenia. Badanie alkomatem wykazało, że 33-letni mieszkaniec powiatu opoczyńskiego miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, a jego towarzyszka 48-letnia mieszkanka powiatu ryckiego miała blisko 2,5 promila. Oboje zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu – relacjonuje aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak z ryckiej policji.
Mundurowi na miejscu zabezpieczyli ślady, które wykażą kto prowadził pojazd, a retrospekcja da odpowiedź na pytanie, ile alkoholu w wydychanym powietrzu obie osoby miały w trakcie zdarzenia.
sądząc po drabinie to pewnie byli „fachowcy” a oni jak wiadomo w 90% łoją % aż furczy;]
Widocznie budowlańcy bo drabina na dachu. W ich zwyczaju z rana dwie małpki z Biedronki i na rusztowanie.
I w tym przypadku, za brak współpracy oboje powinni „wyhaczyc” 300 % możliwej kary
Pies im wyskoczył. Winny jest właściciel psa.
Albo Tusk ?
50 batogów na gołą dvpv i 300 godzin prac społecznych.
Po malowaniu pewnie wiankowe było.
Podróż daewoo zakończyli w rowie. Oboje byli pijani.
Wasz Pan Bóg, być dobra Pan Bóg, czuwał nad osobami postronnymi.
Pan Bóg jest wszystkich ,nie nas czy was !
Nie dopuszczasz myśli, że są tacy co wierzą w innych Bogów prócz tego jedynie słusznego ?
Do mnie ostatnio zajechali na podwórze i wzięli mnie w radiowóz i zawieźli na posterunek gdzie miałem 0,08 i O,o7 miligrama i powiedzieli że jestem trzeźwy ,ale wieźli mnie jak
nie głupka z głupia klamką ,powiedzieli że gdy bym wypił po powrocie do domu szybko trzy piwa czy cztery,to bym
Się nie wytłumaczył, biegły jak zechcę to tak widać przeprowadzi retrospekcję,tak jak mu się zechce
Jak człowiek zwykły obywatel pracujący bez znajomosci błaga policję przez 15 lat o interwencję w swojej sprawie,to policja nie przyjedzie na interwencję, mało tego jeszcze będą grozić i zastraszać,ale jak jakiś pseudokonfident zrobi donos to policja jest w kilkanaście minut
Zgodnie z zasadą, że z drabiną wszędzie wejdziesz ?