Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pod prąd na ul. Lubelskiego Lipca ’80 (wideo)

Kolejny przykład nieodpowiedzialnego zachowania na drodze. Nasz Czytelnik zarejestrował dzisiaj rażące złamanie przepisów ruchu drogowego na ul. Lubelskiego Lipca ’80.

Do tej groźnej sytuacji doszło na ul. Lubelskiego Lipca ’80. Kierowca pojazdu marki Renault wjechał pod prąd i kontynuował swoją jazdę w kierunku Aqua Lublin. Po raz kolejny prezentujemy skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na drodze, które może prowadzić do tragicznego zdarzenia drogowego.

Od Czytelników otrzymujmy również informacje, że kierowcy w rejonie przebudowy ronda przy Gali gubią się na odcinku, gdzie została zmieniona organizacja ruchu, do jednej nitki z pasami ruchu w obu kierunkach. Po części może to być wina braku wyraźnego oznakowania poziomego. Kierowcy „mylą się” i jadą np. prosto za mostem na al. Unii Lubelskiej, a następnie zawracają.

Na problem ten zwrócili także uwagę przedsiębiorcy działający w budynku Gali oraz sąsiadujących firm. Jednocześnie informują, że do budynków jest dojazd od strony al. Unii Lubelskiej, tak dla jadących od strony zamku, jak też dla jadących od strony ul. Lubelskiego Lipca ’80.

Ku przestrodze!

 

(fot. wideo nadesłane Łukasz)

16 komentarzy

  1. Za cicho i nic nie widać.

  2. Ta oferma popełniła błąd. Kierowca się pogubił się, był rozproszony telefonem, płaczącym dzieckiem, rodzącą żoną itp. bajki można wymyślać. Jest mu głupio i żałuje tego co zrobił. Następnym razem pojedzie dobrze.

    A tymczasem tysiące „najlepszych kierowców świata” codziennie ma dziesiątki innych przepisów i pozostałych uczestników ruchu całkowicie w nosie, bo nikt im nic nie zrobi. Popełniają oni inne, równie niebezpieczne rzeczy na drodze tyle, że z premedytacją. Nie przez pomyłkę, ale celowo stwarzają zagrożenie.
    To jest dopiero straszne, a nie „pijaczek na rowerze jadący pod prąd”.

    • Racja, i nie pijaczki chodzące w nocy poboczem bez zadnego oświetlania, wchodzący sami pod koła.

  3. Żebym chciał, to bym nie umiał…

  4. To jest kolejny dobry przykład.
    Rozważmy 2 warianty.

    Wariant A:
    Kierowca A jedzie 48km/h. Jedzie ostrożnie, obserwuje drogę. Hamuje. Unika zderzenia. Nie doszło do wypadku. Każdy jest niewinny wypadku, bo do niego nie doszło. Jadący pod prąd jest winny popełnienia wykroczenia.

    Wariant B:
    Kierowca B jedzie 67km/h. Jedzie nie ostrożnie, bawi się telefonem. Przekracza dopuszczalną prędkość. Dochodzi do zderzenia i wypadku. Kto jest winny? Czy na pewno tylko ten jadący prąd prąd?

    • wpis czytelniczki

      Winny jest ten kto ma gorszego prawnika. I tyle.
      Natomiast „bawienie się” telefonem w ograniczonym zakresie jest dozwolone.

    • lecz się na nogi

    • Ale Ty jesteś zje.bany , do cna , i chciałbym Cię kiedyś spotkać na swojej drodze , coś bym Ci wytłumaczył , niedojdo życiowa i amebo umysłowa.

    • kierowca bombowca

      48 to sobie baranie rowerem jeździj wokół piaskownicy , popaprańcu pruski.

  5. „Kierowca pojazdu marki Renault wjechał pod prąd i kontynuował swoją jazdę w kierunku Areny Lublin.”

    Na filmie jedzie w kierunku Gali…

  6. Zabierzcie już stąd tego przygłupa franka !!!

  7. Bimmerowa jechała do biedry ?

  8. Tak to zona Bimnera. Pierwszy raz jedzie samochodem. Jeszcze nie ma prawka. Bimmer jej piwiedzial zeby jechala pod prad to kazdy bedzie na nia uwazal. Ona uwazac nie musi. A moze to matka Bimmera?

  9. Autor artykułu zdecydowanie się pogubił. Przedmiotowy pojazd jedzie w kierunku ronda przy Gali, więc ciężko było mu się na nim pogubić, bo przez nie jeszcze nie przejeżdżał. Prawdopodobnie skręcał w ulicę Lubelskiego Lipca 80 od strony ulicy Stadionowej.

Z kraju