Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pasażerowie zadecydują o numeracji linii komunikacji miejskiej

Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie otwiera dyskusję na temat numeracji linii komunikacji miejskiej. Do wyboru są dwie opcje, można zgłosić także swoją propozycję.

Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie otwiera dyskusję na temat numeracji linii komunikacji miejskiej w Lublinie. W pierwszej kolejności, ZTM prosi pasażerów o opinię w sprawie numeru linii 10, która od 5 sierpnia br. została zelektryfikowana i w całości obsługiwana jest przez trolejbusy.

Do wybory są dwie opcje, pozostawienie obecnego numeru linii lub zmiana numeru na 150. Dodatkowo pasażerowie mogą wskazać swoją autorską propozycję. Ankieta jest dostępna na stronie www.ztm.lublin.eu. Głosowanie potrwa do 31 sierpnia br.

Po tym terminie, zostanie uruchomiona podobna ankieta, tym razem dotycząca numeracji linii nr 19, która także jest obsługiwana przez trolejbusy. Ewentualna zmiana numeru linii 10 będzie możliwa od października.

(fot. lublin112.pl)

22 komentarze

  1. Niby kryzys niby mały tabor, a tam gdzie bylły 3-drzwiowce pojawilły 4-drzwiowce. to raczej nieświadczy o kryzysie ale o nadwyżce taboru.
    Czyli jest lepiej niż było.

  2. Zrobione tylko po to by przyslłowiowa pani Basia z panią Marysią co siedzą po rodzince w urzędzie miały co robic zamiast klikac w komórke, pijąc kawe, czytac bzdety czy pisac bezsensy na messengrze.
    Przychodzi taki jeden z drugim wysiedziec do 15tej jak kura na jajku a kasa leci i wielcy specjalisci od nic nierobienia.

  3. Co wy to odpier***cie? Człowiek dojeżdzał sobie spokojnie do pracy, a tu mieszają teraz ch*j wi na co. W czym to niby ma pomóc. Już wam się od siedzenia i pierdzenia w stołki we łbach przewraca. Zresztą normalnie pod kopułą to wy nigdy nie mieliście.
    Najpierw elektryfikacja, co ona zmieniła? A to że na co drugim przystanku spadają „lejce” i kierowca musi wysiadać, zapier**** na tył i zawieszać. A teraz numer, żeby ludziom się myliło. Co za odwrotowce.

  4. Rozróżnianie linii trolejbusowych od autobusowych jest kompletnym nieporozumienie. Miało to sens, gdy ceny biletów na autobus i trolejbus były różne. Może też był sens rozróżniać, gdy chciało się pokazać osiągnięcia władzy ludowej w elektryfikacji. Obecnie nie ma to znaczenia. Pasażera raczej mało interesuje czym jedzie. Inne nry dla autobusów i tramwajów? OK. Ale one mają najczęściej różne przystanki. A trolejbus czy autobus jadą po tej samej jezdni, zatrzymują się dokładnie na tych samych przystankach. Już teraz jest bałagan. Część kursów na liniach trolejbusowych realizują autobusy jako linie wyjazdowe lub zjazdowe, trolejbusy pojawiają się na liniach autobusowych (np 19, 45). Za chwilę (mam nadzieję) pojawią się autobusy elektryczne i co? Linie 200 dla nich? Wiele osób nawet nie odróżni trolejbusa z opuszczonymi pałąkami od elektrobusa ze złożonym przyłączem do ładowarki.
    Znacznie lepiej byłoby rozwiązać łamigłówkę linii w ich różnych wariantach. Np 18 lub 30 kończą na Sławinkowskiej i Zbożowej, 118 lub 130 to ta sama linia, ale wydłużona na Smugi. 44 kończy w Jakubowicach, 144 jedzie do Kawki etc.
    Dobrze byłoby dążyć do jak największej ilości linii zelektryfikowanych (zwłaszcza tych przechodzących przez centrum) i miasto chyba do tego dąży. Dobrze byłoby nie zmieniać co i rusz numeracji autobusowych na trolejbusowe. Nic to nie daje, a wprowadza wyłącznie zbędny bałagan.

  5. Jeśli jest nr10 to niech będzie jako trajtek 110. Jeśli nr 9 to powinno byç jako trajtek 109.
    Jeśli nr 28 to niech by bylo 128. Czy to takie trudne? po co mieszać pasażerom w głowach.

Z kraju