Sobota, 11 maja 202411/05/2024
690 680 960
690 680 960

Na rondzie z pniakiem znów zderzyły się dwa auta. Kolejny kierowca nie patrzył na znaki (zdjęcia)

Rondo to słynie z bardzo dużej liczby wypadków i kolizji. Za każdym razem przyczyną jest jazda bez zwracania uwagi na oznakowanie. Nie inaczej było dziś wieczorem.

22 komentarze

  1. Pniak walnął w toyotkę

  2. … pojazd automatycznie wysłał zgłoszenie o kolizji … powinien też automatycznie pozbawić sprawcę kolizji jego uprawnień do kierowania pojazdami

  3. To wszystko przez tego pniaka …wyrwać pniaka i po problemie …?

  4. jak zawsze zdziwiony

    automatyczne zgłoszenia to nieuzasadnione koszty. Brak szczegółowego opisu sytuacji i angażowane są zbędnie ratownicy. Podobnie z awariami systemów pożarowych, 4 wozy strażackie pędzą by na miejscu wyłączyć spierdzieloną czujkę.

  5. kolizja na „rondzie”z pniakiem – to tak jakby napisać, że woda jest mokra

  6. tylko fizyczne ograniczenie prędkości – żaden znak nic tu nie pomoże

  7. Git tatarczany ma rację, stanie z swoimi światełkami i rondo stanie się bezpieczne. W przypadku małego ruchy zejdzie z ronda by nie powodować korków.

  8. Rondo jest w porządku. To ludzie nie potrafią jeździć. Tak.

  9. Mam pytanie do kierowców: Którego ronda się bardziej boicie, ronda im Mohyły, czy ronda z pniakiem?

  10. Myślę że przez te dwa ronda powinna przebiegać trasa egzaminacyjna na prawo jazdy. Co Wy na to?

Dodaj komentarz