Pomimo niezwykle cienkiej i kruchej pokrywy lodowej mężczyzna postanowił wejść na jezioro aby łowić ryby. Wpadł do wody, w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala.
A ja się zastanawiam skąd się takie bezmuzgi biorą ?
aa
Jak już to bezmózgi 😉 I tacy siadają za kółko i też pewnie takim intelektem błysnąć potrafią.
Janek
KARMA – ja bym go zostawił, taka sprawiedliwość społeczna, lubi dręczyć rybki, to teraz rybki będą żreć jego
Obserwator
coś wiadomo w jakim stanie jest wędkarz?
xor
Ja rozumiem że wędkarstwo to dla wielu hobby i odskocznia od codziennej rutyny i nerwówki. Sposób na odreagowanie i po prostu żeby sobie posiedzieć w spokoju. To rozumiem – jak jest ładna pogoda, posiedzieć nad rzeczką czy nad jeziorkiem i pomoczyć kija rekreacyjnie, więc zawsze mnie zastanawiało co fajnego może być w siedzeniu godzinami w zimie na lodzie? OK, może to też ktoś lubi, ale włazić na lód w taką pogodę jak jest teraz, gdzie po kompletnej odwilży i kilku naprawdę ciepłych dniach lód nawet dla średnio rozgarniętego, już na oko jest taki, że strach na nim nogę postawić?? Szczerze to trzeba być skończonym deb…m i wręcz samobójcą. Jeszcze bym zrozumiał gdyby od tych kilku złowionych i zjedzonych rybek zależało przeżycie jego i jego rodziny. Ale do cholery nie żyjemy w dziczy! Lecz się typie na nogi, bo na głowę to już za późno..
nieKrytyKrytyk
lubartów co się dziwić, tam nikt mądry nie mieszka
jeremiasz
czy to było w Lubartowie gamoniu że obrażasz
Siostra Aneta Wozniak
Carissimi campioni di tastiera prima di scrivere le stronzate riflettete questo ragazzo è mio fratello esperto pescatore non è un sprovveduto. Nessuno si augura di vivere una tragedia di genere. Io ha posto vostro mi vergognerei di quello che state scrivendo. Ricordatevi che si parla di una persona che lotta per la vita. Dietro quel ragazzo c’è la famiglia che soffre.
A ja się zastanawiam skąd się takie bezmuzgi biorą ?
Jak już to bezmózgi 😉 I tacy siadają za kółko i też pewnie takim intelektem błysnąć potrafią.
KARMA – ja bym go zostawił, taka sprawiedliwość społeczna, lubi dręczyć rybki, to teraz rybki będą żreć jego
coś wiadomo w jakim stanie jest wędkarz?
Ja rozumiem że wędkarstwo to dla wielu hobby i odskocznia od codziennej rutyny i nerwówki. Sposób na odreagowanie i po prostu żeby sobie posiedzieć w spokoju. To rozumiem – jak jest ładna pogoda, posiedzieć nad rzeczką czy nad jeziorkiem i pomoczyć kija rekreacyjnie, więc zawsze mnie zastanawiało co fajnego może być w siedzeniu godzinami w zimie na lodzie? OK, może to też ktoś lubi, ale włazić na lód w taką pogodę jak jest teraz, gdzie po kompletnej odwilży i kilku naprawdę ciepłych dniach lód nawet dla średnio rozgarniętego, już na oko jest taki, że strach na nim nogę postawić?? Szczerze to trzeba być skończonym deb…m i wręcz samobójcą. Jeszcze bym zrozumiał gdyby od tych kilku złowionych i zjedzonych rybek zależało przeżycie jego i jego rodziny. Ale do cholery nie żyjemy w dziczy! Lecz się typie na nogi, bo na głowę to już za późno..
lubartów co się dziwić, tam nikt mądry nie mieszka
czy to było w Lubartowie gamoniu że obrażasz
Carissimi campioni di tastiera prima di scrivere le stronzate riflettete questo ragazzo è mio fratello esperto pescatore non è un sprovveduto. Nessuno si augura di vivere una tragedia di genere. Io ha posto vostro mi vergognerei di quello che state scrivendo. Ricordatevi che si parla di una persona che lotta per la vita. Dietro quel ragazzo c’è la famiglia che soffre.