Przecięciem wstęgi oficjalnie oddane zostały do użytkowania dwie wyremontowane w ostatnim czasie drogi w gminie Głusk. Obie znajdują się tuż przy granicy z miastem.
Cała ulica Zorza to lubelskie dziadostwo a od znaku Abramowice Prywatne nowiutki asfalt. Miasto Lublin nawet nie umywa się do gminy Głusk.
PiS
Lublin poznasz PO dziurach w asfalcie.
Tak
Przy budowie drogi to chyba najbardziej napracował się ten gość z kropidłem.
Obiektywna
Dlaczego nie było Popa? Po tej drodze będą jeździć też prawosławni. A gdzie Rabin? To już antysemityzm.
xxx
Ty sobie nie zdajesz sprawy , jaka Ty głupia jesteś……
loki
A gdzie robotnicy co w pocie czoła pracowali przy budowie drogi, a to nie jest łatwa i przyjemna praca, przyjdzie klecha z czystymi rączkami, pomacha miotłą i zadowolony, a weź zakasaj rękawy, a nie szczerzysz zęby do aparatu .
pop
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuu to nie była ulica Zorza ,dzisiaj jechałem , strach się bać ze coś nie odpadnie . Może Lublin wziął by przykład z sąsiedniej gminy i w końcu wyremontował „swój” odcinek tej ulicy ?
Kuba
Jest zdaje się „w planach” jeszcze w tym roku.
Kiedyś człowiek tamtędy zawsze sobie skracał drogę do szosy piaseckiej… teraz już lepiej przez Dywizjonu 303 i Witosa, na około pojechać – żal zawieszenia.
Ale odcinek biegnący przez Abramowice Prywatne i Kalinówkę równy jak stół… tylko ostatni „kilometr wstydu” został teraz.
Ale nie ma co się bać – przetarg wygra KPRD, albo inne patałachy i nie dość, że będą mieli trzy miesiące poślizgu, to już za 2-3 lata wszystko wróci „do normy”.
Remik
To dla Kubusia droga sam św załatwił jest
Pol
Nie daj boże, żeby taka uroczystość odbyła się bez księdza. Przecież to on brał czynny udział w remoncie drogi, wymodlił bezpieczeństwo na najbliższe pół roku, dorzucił się ze swojej sakwy do inwestycji i poświęcił asfalt, żeby nie imała się go gołoledź. Chwalmy pana i plebana, alleluja!!!
LU
Żadnego pracownika, który pracował przy remoncie dróg, za to cała świta, która wyrabia nadgodziny w weekend. Jakież to poświęcenie…
loki
Właśnie, zgadza się, a gdzie ludzie co w pocie czoła wybudowali drogę, jak zwykle urzędniczy beton i szczerzą zęby do zdjęcia .
Paw.
Robol dostał wypłatę (albo dostanie), więc może odejść. Czas na klechę i innych urzędasów, którzy jako jedynie czują się odpowiedzialni za powodzenie inwestycji. Wiadomo, można przeciąć wstążkę, można to zrobić mniej lub bardziej oficjalnie, ale czu wszyscy z nożyczkami to osoby mocno zaangażowane w sprawę? A przecież liczba wypadków nie jest uzależniona w żaden sposób od magicznych zdolności klechy.
Paweł
Po remoncie tego odcinka super się teraz jeździ, ale faktycznie zorza to porażka
marcin
Dlaczego ciąg pieszo rowerowy z kostki zamiast z asfaltu? Kto przepłacił wybierając kostkę? Dlaczego nie ma przejazdu dla rowerzystów?
katolik
Pytania do Redakcji. Dlaczego usuwa mój komentarz, choć nikogo nie obraził?
Co wspólnego z meritum tego artykułu ma większość „przemyśleń” na ten temat? I jaki jest ich związek z kulturą i tolerancją? Mój wpis naruszył jak mniemam dobre obyczaje, więc rozumiem, że większość z publikowanych to wzory i dobrych obyczajów, i kultury dyskusji, o które tak Redakcja dba.
redakcja
Nie wiemy zupełnie o czym Pan pisze i o jakim komentarzu. Wystarczy stosować się do regulaminu.
katolik
To była odpowiedź niejakiemu Felkowi. Pisana między godz.20.00 a 21.00. I opublikowana, choć nie wiem, na jak długo. Czasomierz gdzieś mi się zapodział. Ale pamięć nie. Pozdrawiam
katolik
I rozumiem, że wszyscy bez wyjątku tu obecni na forum spełniają warunki regulaminu?
Cała ulica Zorza to lubelskie dziadostwo a od znaku Abramowice Prywatne nowiutki asfalt. Miasto Lublin nawet nie umywa się do gminy Głusk.
Lublin poznasz PO dziurach w asfalcie.
Przy budowie drogi to chyba najbardziej napracował się ten gość z kropidłem.
Dlaczego nie było Popa? Po tej drodze będą jeździć też prawosławni. A gdzie Rabin? To już antysemityzm.
Ty sobie nie zdajesz sprawy , jaka Ty głupia jesteś……
A gdzie robotnicy co w pocie czoła pracowali przy budowie drogi, a to nie jest łatwa i przyjemna praca, przyjdzie klecha z czystymi rączkami, pomacha miotłą i zadowolony, a weź zakasaj rękawy, a nie szczerzysz zęby do aparatu .
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuu to nie była ulica Zorza ,dzisiaj jechałem , strach się bać ze coś nie odpadnie . Może Lublin wziął by przykład z sąsiedniej gminy i w końcu wyremontował „swój” odcinek tej ulicy ?
Jest zdaje się „w planach” jeszcze w tym roku.
Kiedyś człowiek tamtędy zawsze sobie skracał drogę do szosy piaseckiej… teraz już lepiej przez Dywizjonu 303 i Witosa, na około pojechać – żal zawieszenia.
Ale odcinek biegnący przez Abramowice Prywatne i Kalinówkę równy jak stół… tylko ostatni „kilometr wstydu” został teraz.
Ale nie ma co się bać – przetarg wygra KPRD, albo inne patałachy i nie dość, że będą mieli trzy miesiące poślizgu, to już za 2-3 lata wszystko wróci „do normy”.
To dla Kubusia droga sam św załatwił jest
Nie daj boże, żeby taka uroczystość odbyła się bez księdza. Przecież to on brał czynny udział w remoncie drogi, wymodlił bezpieczeństwo na najbliższe pół roku, dorzucił się ze swojej sakwy do inwestycji i poświęcił asfalt, żeby nie imała się go gołoledź. Chwalmy pana i plebana, alleluja!!!
Żadnego pracownika, który pracował przy remoncie dróg, za to cała świta, która wyrabia nadgodziny w weekend. Jakież to poświęcenie…
Właśnie, zgadza się, a gdzie ludzie co w pocie czoła wybudowali drogę, jak zwykle urzędniczy beton i szczerzą zęby do zdjęcia .
Robol dostał wypłatę (albo dostanie), więc może odejść. Czas na klechę i innych urzędasów, którzy jako jedynie czują się odpowiedzialni za powodzenie inwestycji. Wiadomo, można przeciąć wstążkę, można to zrobić mniej lub bardziej oficjalnie, ale czu wszyscy z nożyczkami to osoby mocno zaangażowane w sprawę? A przecież liczba wypadków nie jest uzależniona w żaden sposób od magicznych zdolności klechy.
Po remoncie tego odcinka super się teraz jeździ, ale faktycznie zorza to porażka
Dlaczego ciąg pieszo rowerowy z kostki zamiast z asfaltu? Kto przepłacił wybierając kostkę? Dlaczego nie ma przejazdu dla rowerzystów?
Pytania do Redakcji. Dlaczego usuwa mój komentarz, choć nikogo nie obraził?
Co wspólnego z meritum tego artykułu ma większość „przemyśleń” na ten temat? I jaki jest ich związek z kulturą i tolerancją? Mój wpis naruszył jak mniemam dobre obyczaje, więc rozumiem, że większość z publikowanych to wzory i dobrych obyczajów, i kultury dyskusji, o które tak Redakcja dba.
Nie wiemy zupełnie o czym Pan pisze i o jakim komentarzu. Wystarczy stosować się do regulaminu.
To była odpowiedź niejakiemu Felkowi. Pisana między godz.20.00 a 21.00. I opublikowana, choć nie wiem, na jak długo. Czasomierz gdzieś mi się zapodział. Ale pamięć nie. Pozdrawiam
I rozumiem, że wszyscy bez wyjątku tu obecni na forum spełniają warunki regulaminu?