Na górkach czechowskich znów pracują archeolodzy z IPN-u
18:23 15-11-2021
W poniedziałek na terenie dawnego poligonu wojskowego na Czechowie rozpoczęły się kolejne poszukiwania ofiar II wojny światowej. Prowadzi je Instytut Pamięci Narodowej. Jest to reakcja m.in. na doniesienia aktywistów, którzy bronią górek czechowskich przed zabudową. Jednak do tego dochodzą także relacje osób, które pamiętają czasy wojny, jak też analiza zdjęć zarówno z tamtych czasów, jak też lotniczych.
Dokładnie sprawdzony ma być rejon ponad 100 m² na wysokości osiedla domków jednorodzinnych przy ul. Koncertowej. Dokładnie chodzi o jedną z odnóg wąwozu zlokalizowanego na wysokości ul. Arnsztajnowej. Tym razem naukowcy nie będą prowadzić wykopów, lecz wykonają odwierty sondażowe. Każdy z nich ma mieć głębokość do kilku metrów.
Celem prac jest zweryfikowanie informacji o potencjalnej zbiorowej mogile, w której mają spoczywać szczątki ofiar II wojny światowej. Badania tego terenu mają potrwać do piątku. Następnie wykonana zostanie analiza, która wykaże, czy pod ziemią rzeczywiście znajdują się szczątki ludzkie.
Są to kolejne działania zespołu Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytuty Pamięci Narodowej na górkach czechowskich. W sierpniu ub. roku prowadzono wykopy w 15 punktach na obszarze o powierzchni ok. 40 arów. Miejsce to również wytypowano m.in. na podstawie relacji osób, które w czasach wojny mieszkały w pobliżu, a także po analizie zdjęć lotniczych wykonanych w 1944 roku oraz współczesnych fotografii, danych fotogrametrycznych, jak też informacji zebranych w trakcie wizji lokalnych w terenie. Pomimo dwóch tygodni prac, archeologom nie udało się natrafić na żadne ślady związane z występowaniem ludzkich szczątków. Wcześniejsze badania kończyły się podobnym skutkiem.
(fot. lublin112)
czegóz to nie zrobi się aby dokuczyć deweloperom
Czegóż to developerzy nie zrobią, żeby zabetonować w Lublinie każdy wolny centymetr kwadratowy gruntu. Zadziwiona wprost jestem przykładowo inwestycją mieszkaniową na parkingu przed Olimpem…
deweloperzy to osobna ,nomen omen, działka.
znowu znajdą podrzucone, ups przepraszam wykopane, kości zwierzęce ” przypominające ludzkie ” , jakieś kawałki cegieł i inne odpady budowlane ( bez wątpienia z kaplicy zamkowej ) jak twierdzili wcześniej aktywiści, maja dokumentacje, mapy, zdjęcia i świadków, IPN przekopał 4000 m2 nie znajdując niczego godnego uwagi więc to chyba logiczne że należy kontynuować wykopki bo tam na pewno są mogiły
Rozumiem paradygmat zakładów mięsnych kreowany przez układ władzy i pieniądza.
Nie rozumiem w XXI wieku informacji o poszukiwaniach na obszarze 4000 m2, bo to pozwoliłoby dojść archeologom do końca byłej strzelnicy, czyli pod ulicę gen. B. Ducha, a nie zakończyć prace 50 metrów przed rzeczonym „placem zabaw” i jedną z mogił zbiorowych. Jeżeli nie starcza liczydeł, czy kalkulatora w smartofonie, to polecam Geoportal!
Nie bądź bardziej absurdalny od tych, którzy doprowadzili cię do wyznawania paradygmatów o złych aktywistach i dobrych politykach.
Czegoż się nie robi by psi wychodek został nietknięty.
Najpierw chomiki, później unikatowe wąwozy (polewa???), teraz zbiorowe mogiły.
I plac zabaw stoi na takiej zbiorowej mogile, dzieci ją beszczeszczą bawiąc się, a źli rodzice pozwolili na zabawę
W miejscu kaźni.
No zero szacunku dla bliźniego
Serdecznie pozdrawiam Panią Urszulę Ch. Jedną z głównych mącicielek w sprawie górek.
1 listopada „aktywiści” pojechali na maxa zostawiając zapalone znicze na placu zabaw, bo wg nich jest tam zbiorowa mogiła
Jakbym żywcem czytał komentarze pisane w Warszawie przed wydaniem pozwolenia na budowę meczetu w Reducie Ordona. Po kilku kolejnych latach tuż obok wykopano ponad 100 szkieletów. Kto dzisiaj przeprosi takie p. Urszule i odważy się szukać pod miejscem kultu religijnego muzułmanów?
Uwagi związane z florą, fauną i historią do prezydenta miasta, który o tym wszystkim wiedział i nie przeciwdziałał, chociażby tylko poprzez określenie uwarunkowań środowiskowych dla planowanych przedsięwzięć.
Prościej nad kobietą się znęcać choćby tylko słowem, niż odważyć się zwrócić uwagę politykowi?!
Gdyby nie było placu zabaw w miejscu jednej ze zbiorowych mogił, to co byś napisał?!
Może przydałby się jeszcze jakiś specjalista z georadarem?
Mógłby pomóc wskazać miejsca odwiertów, a nie tak wiercić „na oślep”.