Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na drodze znaleziono zwłoki potrąconego mężczyzny. Kierowca uciekł z miejsca wypadku

Zwłoki 36-letniego pieszego leżały na drodze w powiecie bialskim. Jak się okazało, jest on ofiarą wypadku drogowego. Policjanci zatrzymali do sprawy kobietę i mężczyznę w wieku 19-lat.

W sobotę po godzinie 20.00 w miejscowości Ludwinów w powiecie bialskim przypadkowe osoby natknęły się na leżącego na jezdni mężczyznę. Posiadał on obrażenia ciała i nie wykazywał funkcji życiowych. O wszystkim zaalarmowane zostały służby ratunkowe. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Ratownicy podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową, jednak nie przyniosła ona skutku. Życia mężczyzny nie udało się uratować. Policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora prowadzili oględziny miejsca wypadku ustalili, że 36-latek jest ofiarą wypadku. Został on potrącony lub przejechany przez samochód osobowy.

Rozpoczęło się więc wnikliwe zabezpieczanie wszystkich znajdujących się na jezdni i w jej pobliżu śladów. Jednocześnie funkcjonariusze prowadzili poszukiwania kierowcy, który odjechał z miejsca wypadku nie udzielając poszkodowanemu żadnej pomocy.

Niebawem udało się ustalić, że w zdarzeniu uczestniczył samochód marki audi a4. Podróżowała nim para 19-latków. Jak wyjaśnia kom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, na chwilę obecną wiadomo, że autem najprawdopodobniej kierował mężczyzna.

Badanie alkomatem wykazało, że zarówno mężczyzna jak też kobieta byli trzeźwi. Pobrana od nich została krew do badań pod kątem obecności w organizmach środków odurzających. Oboje zostali zatrzymani do wyjaśnienia.

Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają teraz wszelkie okoliczności tego wypadku. Ciało 36-latka zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

17 komentarzy

  1. 25 lat dla gościa w pierdlu.

    • Obserwator to moźe i jesteś??? Ale czy obiektywny?? Nikomu nie źyczę więźienia , ale gdy ktoś celowo robi drugiemu krzywdę , to jak najbardziej .
      Nie wiesz jak było a stawiasz wyrok ( pierdlu) pierdel to jesteś ty , bo nic nie kumasz.

      • Ale faktem jest, że za ucieczke z miejsca wypadku i pozostawianie umierajacych bez zadnej pomocy powinny byc wieksze kary. Teraz ten 19-letni morderca dostanie z 8 albo 10 lat, a wyjdzie po pieciu czy szesciu. Takie kary za czyjas smierc sa zbyt niskie.

      • Po pierwsze jesteś obrzydliwy po drugie nie znasz sytuacji i ich relacji, zapewne obydwoje przeżywają teraz to co się wydarzlo, a po trzecie nie wszystko opiera się na pieprzeniu ale najwyraźniej twój mózg zatrzymuje się tylko na tym etapie, a po czwarte skoro ją tak dobrze znasz to zapytaj czy jest jej na tyle wesoło żeby wystawić chłopaka do wiatru

    • A co za różnica, czy zabił umyślnie, czy nieumyślnie?? A nawet jeśli to drugie, to ofiara jest przez to mniej martwa? Rodzina mniej rozpacza?? Jeśli ktoś jest winny śmierci drugiego człowieka, to karą powinno być 25 lat albo dożywocie i tyle w temacie. I to czy chciał, czy nie chciał nikogo nie powinno obchodzić. Przez to durne prawo, które docieka niepoznawalnych intencji sprawcy BEZKARNI są drogowi mordercy. lekarze-partacze, pracodawcy, którzy posyłają pracowników na śmierć olewając przepisy BHP.

      • Jak maszynista zabije pociągiem pieszego to też ma iść do więzienia? W końcu nie ważne, że nic nie mógł zrobić aby temu zapobiec.

      • Niemożliwe żebyś był taki głupi. Jesteś więc znudzonym trolem którego nie za bardzo lubią i wyładowuje się w necie.

      • Ciekawe czy tak samo byś mówił, gdyby sprawcą był Twój syn, brat czy ojciec…

  2. Gdyby nie miał za nic ograniczeń prędkości to nawet jesli pieszy był słabo widoczny miałby czas na reakcję, ewent dzieki mniejszej prędkości nie zabił by pieszego. Odpowiedzialność i kara zaboli , szkoda że dzieciakom rodzice umozliwiają jazdę, a pewnie nawet sami pokazują jak szybko się jeździe w t. zabudowanym.

    • Dobrze by wiedzieć więcej o tym zdarzeniu. Faktycznie pewne stereotypy same się cisną, ale może akurat było inaczej?

    • Nie wiem czy jesteś tego świadomy ale to głównie od pieszego zależy czy zostanie potrącony czy nie i jakoś raczej nie zdarza się żeby kierowcy celowo zjeżdżali na chodniki czy pobocza i tam jeździli po pieszych. Owszem są wypadki, w których to samochód wypadnie z drogi i potrąci pieszego ale to chyba nie ten przypadek. A pieszy równie dobrze może zginąć potrącony przy 20km/h.

  3. Redakcjo!!! Zdecydowanie za mało jest reklam na waszej stronie!!!

  4. Czyżby covid?

  5. te se nas…i w papiery

  6. Tylko tchórzliwa gnida zostawia człowieka. Brak słów na charakter tych ludzi.

  7. Nie wszyscy są tu chyba świadomi tego co dzieje się w głowie sprawcy po czymś takim. Chłopak był trzeźwy, a ofiara leżała pijana na jezdni. „Oprawca” przejechał po nim autem i odjechał. Niewiadomo co działo się w głowie tego chłopaka czy dziewczyny, która z nim jechała, ale wierzcie mi, szok zawsze występuje w tego typu wypadkach. Mniejszy lub większy, ale zawsze jest. Osoby popełniające zbrodnie pod wpływem chwili nie są w stanie myśleć o konsekwencjach i on też o tym nie myślał. Szok, strach. To co się stało mogło do niego dochodzić znacznie wolniej, mógł zacząć trzeźwo myśleć dopiero w domu, dopiero wtedy mogło odezwać się sumienie. Nie mamy pojęcia co wtedy myślał i jak w rzeczywistości chciał się zachować nim znalazła go policja, ale ocenianie innych idzie nam aż nad wyraz dobrze. Zginął 36-letni mężczyzna, alkoholik, którego częściej na wsi można było zobaczyć pijanego niż trzeźwego. Ale ucierpiał również młody człowiek, a właściwie dwójka młodych ludzi, którzy będą musieli zapłacić za popełniony błąd. To przerażające jak jedna chwila może wszystko zmienić i jak konsekwencje tej chwili mogą się ciągnąć za nami do końca życia. Zastanówmy się więc co piszemy, bo żadnej z rodzin tych ludzi to nie jest proste, a my nie znamy żadnych szczegółów, żeby móc oceniać i wyzywać tego chłopaka. Nauczmy się empatii bo kiedyś to ktoś z nas może być na jego miejscu.

Z kraju