Trwają poszukiwania sprawcy wypadku, który wczoraj wieczorem, na jednej z lokalnych dróg, potrącił pieszego. Nie udzielając mu pomocy uciekł z miejsca zdarzenia.
Za kratkami spędzi święta, a także najbliższe miesiące, kierowca busa, który w miniony piątek potrącił 14-latkę i uciekł z miejsca wypadku. Dziewczynka w bardzo ciężkim stanie przebywa w szpitalu.
Są zarzuty za wypadek, jaki miał miejsce w Żabiej Woli. Kierowca busa odmówił składania wyjaśnień, nie przyznaje się też do winy.
Na przejściu dla pieszych dziewczynka została potrącona przez auto typu "bus". Upadła na jezdnię, wprost przed jadącego z naprzeciwka forda. Stan 14-latki jest bardzo ciężki.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż mężczyzna został potrącony przez samochód, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Zwłoki znalazł sąsiad denata.
Sprawca zdarzenia nie interesując się losem poszkodowanego odjechał z miejsca zdarzenia. Kiedy wrócił tłumaczył, iż nie mógł zostać, gdyż miał pilną sprawę.
Kierowca audi, który dziś rano doprowadził do groźnego zdarzenia drogowego i uciekł pieszo, jest dobrze znany lubelskim policjantom. Za swoje wcześniejsze wyczyny dostał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Za spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, którego następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, groziło mu do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd jednak nie zdecydował się na wymierzenie tak surowej kary.
Kierowca seata, widząc co narobił, porzucił pojazd i uciekł pieszo. W wypadku poszkodowane zostały dwie osoby: ojciec z synem.
Pędząc drogą ekspresową nie zapanował nad pojazdem. Kiedy auto dachowało, uciekł z miejsca zdarzenia. W rozbitym samochodzie zostawił rannego kolegę.