51-latka wierząc, że prowadzi rozmowę z pracownikiem banku, została poinformowana, że jej środki finansowe są w niebezpieczeństwie. Zgodnie z instrukcjami oszusta, zdecydowała się na zaciągnięcie pożyczki o wartości prawie 50 000 złotych, po czym przelała tę kwotę na wskazane konto bankowe.
I pomyśleć że ona gdzieś pracuje
Wątpię.
Sądzę, że to jedna z tych, co ślepo popierają Jarosława. Żyje z socjalu bo pracować się nie opłaca.